Od pewnego czasu wodór, podobnie jak niegdyś gaz łupkowy, jest w kontekście polskiej energetyki odmieniany przez wszystkie możliwe przypadki. Zwłaszcza że teraźniejszość dosadnie uświadamia nam, że działania i zaniechania z przeszłości postawiły nas przed znacznie trudniejszymi niż zakładano wyzwaniami w przyszłości. Wodór jest zatem idealnym kandydatem na nośnika nadziei, że przyszłość polskiej energetyki nie musi być malowana jedynie w ciemnych barwach. I co najważniejsze, nie jest to nadzieja bezpodstawna, bo i sam wodór jest wielobarwny.
Czy to tylko paliwo?
Dosyć powszechnie uznaje się, że Polska jest obecnie trzecim w Europie i piątym na świecie producentem wodoru. Co więcej, perspektywy związanych z nim technologii uznaje się za wielce obiecujące. Mnogość możliwych zastosowań odzwierciedla choćby najpopularniejsza klasyfikacja, która wyróżnia cztery kolory wodoru: szary, czyli przemysłowy, czarny uzyskiwany w procesie zgazowania węgla, zielony, który produkuje się z użyciem energii z OZE, oraz niebieski, którego źródłem jest gaz ziemny. I tutaj zaczynają się przysłowiowe schody, bo swoją pozycję w rankingu producentów wodoru Polska zawdzięcza głównie dwóm pierwszym kolorom, tymczasem Unia Europejska wyraźnie promuje ten trzeci, a zaprezentowane ostatnio projekty nowych regulacji definiują wodór jako paliwo gazowe i w znacznej mierze przewidują rozwiązania jak dla gazu ziemnego.
Czytaj więcej:
Problem z klasyfikacją wodoru i w konsekwencji tworzeniem dla niego norm prawnych dostrzeżono już w rezolucji Parlamentu Europejskiego z 19 maja 2021 r. w sprawie europejskiej strategii w zakresie wodoru, w której stwierdzono, że „w celu dostosowania krajowych definicji prawnych i ustalenia jasnej klasyfikacji w celu zagwarantowania pewności prawa niezbędne jest szybkie uzgodnienie kompleksowej, precyzyjnej, opartej na badaniach naukowych i jednolitej dla całej UE terminologii” i wyrażono przekonanie, że „niezwykle ważna jest wspólna klasyfikacja prawna różnych typów wodoru”.
Tymczasem polski ustawodawca już w ustawie z 11 sierpnia 2021 r. o zmianie ustawy o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw oraz niektórych innych ustaw sklasyfikował wodór jako paliwo i określił jako „przeznaczony do napędu pojazdu wykorzystującego energię elektryczną wytworzoną z wodoru w zainstalowanych w nim ogniwach paliwowych, oznaczony kodem CN 2804 10 00”. Powyższe ma znaczenie choćby ze względu na zawarty w ustawie zakaz transportu, magazynowania, wprowadzania do obrotu oraz gromadzenia wodoru w stacjach zakładowych, o ile nie spełnia on wymagań jakościowych określonych w rozporządzeniu, które właśnie zostało wydane i wchodzi w życie w początku przyszłego roku.