Narodowy Fundusz Zdrowia opublikował właśnie sprawozdanie ze swojej działalności za II kwartał 2023 r. Wynika z niego, że pacjenci najdłużej w kolejkach poczekają do okulisty, stomatologa, neurologa czy endokrynologa.
Najwięcej osób tzw. pacjentów stabilnych czekało na wizytę u okulisty. Było to 468,6 tys. osób. Na drugim miejscu pod względem liczby oczekujących był stomatolog – chciało się z nim spotkać blisko 300 tys. osób. W kolejce do neurologa czekało 262,2 tys. pacjentów, kardiologa – 200,5 tys. a chirurga – ortopedy – 197,2 tys.
Czytaj więcej
Ratownictwo medyczne, w tym zespoły lotnicze, w razie wojny lub zagrożenia mają być gotowe na większą liczbę interwencji. Będzie to co najmniej 10 proc. więcej świadczeń udzielonych na potrzeby obronne. Tak wynika z konsultowanego projektu rozporządzenia w sprawie przygotowania i wykorzystania podmiotów leczniczych na potrzeby obronne państwa.
Ile dni zajmie czekanie na specjalistę? Do poradni neurologicznej dla przypadków stabilnych wynosił 66 dni, ale już do neurochirurgicznej - 159 dni, do poradni endokrynologicznej - 160 dni, chorób tarczycy - 197, poradni hematologicznej – 143 a nadciśnienia tętniczego – 101 dni a poradni chorób naczyniowych – 155 dni.
Szybciej można było dostać się do lekarza mając skierowanie w trybie „cito”. Do okulisty czekało się wówczas ok. tygodnia, do ortopedy - ok. 22 dni, kardiologa – przeszło miesiąc. Na rehabilitację w ośrodkach za to wchodziło się praktycznie z marszu.