W Rosji brakuje siły roboczej. Rośnie popyt na nieletnich pracowników

Bezrobocie w Rosji jest na niskim poziomie i wciąż spada. Na rynku brakuje rąk do pracy, w efekcie rośnie popyt również na nieletnich pracowników. To prowadzi do wzrostu kosztów przedsiębiorstw, które muszą oferować zatrudnianym osobom coraz wyższe stawki.

Publikacja: 22.09.2024 18:38

W Rosji brakuje siły roboczej. Rośnie popyt na nieletnich pracowników

Foto: Bloomberg

Jak podała gazeta „Izwiestija”, powołując się na dane z firm rekrutacyjnych, od stycznia do sierpnia tego roku ponad 700 tys. osób w wieku od 14 do 18 lat opublikowało lub zaktualizowało swoje CV. To o 15 proc. więcej niż w analogicznym okresie 2023 roku. Także firmy wykazują zwiększone zapotrzebowanie na pracowników w tej grupie. W pierwszym półroczu wysłały do młodzieży ponad 3 miliony zaproszeń do pracy, o 28 proc. więcej niż w pierwszej połowie minionego roku.

Bezrobocie w Rosji jest na historycznie niskim poziomie. W czerwcu stopa bezrobocia wyniosła 2,4 proc. – podał Rosstat (w okresie kwiecień-czerwiec wynosiła średnio 2,6 proc.). Siła robocza wśród grupy osób od 15 lat wzwyż wynosiła 76,3 mln osób, z czego 74,4 mln sklasyfikowano jako pracujących, a 1,9 mln jako bezrobotnych.

Gospodarka Rosji pod presją

W całym 2023 roku stopa bezrobocia wyniosła 3,2 proc. i była najniższa od 1992 roku. I choć wskaźnikiem tym chwali się przy każdej możliwej okazji Władimir Putin, to jednak więcej jest tu powodów do obaw niż radości. Taka sytuacja ogranicza bowiem możliwości wzrostu rosyjskiej gospodarki, na co zwracał uwagę Bank Centralny Rosji. „Dalsze możliwości wzrostu produkcji w rosyjskiej gospodarce są coraz bardziej ograniczane przez stan rynku pracy. Bezrobocie ponownie zaktualizowało swoje historyczne minimum. Niedobory siły roboczej są szczególnie widoczne w regionach, w których obserwuje się znaczny wzrost aktywności konsumenckiej i biznesowej. Jednocześnie dodatkowym ograniczeniem strukturalnym jest niska mobilność geograficzna i międzysektorowa siły roboczej” - informował Bank w zeszłorocznym komunikacie.

Czytaj więcej

W Rosji nie ma już inwestorów zagranicznych. Uciekli i nie zamierzają wracać

Z kolei w majowym raporcie podkreślał, że rosnąca konkurencja o pracowników doprowadziła do wzrostu kosztów pracy przedsiębiorstw. „Jak wynika z badania przedsiębiorstw, występuje znaczny niedobór zarówno wysoko wykwalifikowanych specjalistów, jak i pracowników o niskich kwalifikacjach” - alarmuje instytucja.

Pracowników brakuje we wszystkich gałęziach przemysłu, zwłaszcza w sektorze wytwórczym, w tym w fabrykach produkujących czołgi, pociski i inne produkty dla wojska. W czerwcu rosyjski wicepremier Denis Manturow informował, że w przedsiębiorstwach przemysłu obronnego brakuje około 160 tysięcy specjalistów. I to mimo silnego napływu pracowników z sektora cywilnego. Od początku 2023 r. do czerwca tego roku do firm wojskowych „przyciągnięto” 520 tys. osób.

Problemy Rosji. Wojna i emigracja

Skąd taki trend na rosyjskim rynku? Odpowiedź wydaje się oczywista – emigracja, wojna, niska dzietność i starzenie się społeczeństwa.

Jak podaje Katarzyna Chawryło z Ośrodka Studiów Wschodnich, po 2020 roku naturalny ubytek populacji przestało rekompensować dodatnie saldo migracji. „Pod względem liczby urodzeń Rosja wpisuje się w wartości typowe dla krajów rozwiniętych, natomiast śmiertelność – zwłaszcza w grupie mężczyzn w wieku produkcyjnym, którzy są kluczowym zasobem, jeśli chodzi o gospodarkę – znajduje się na znacznie wyższym poziomie i odpowiada wartościom niektórych państw Afryki – napisała Chawryło.

Czytaj więcej

Raiffeisen w pułapce w Rosji. Może stracić wszystko

Lepiej nie będzie – Władimir Putin w ostatnich dniach po raz kolejny zdecydował o zwiększeniu liczebności rosyjskich sił zbrojnych. Armię ma zasilić dodatkowo 180 tysięcy poborowych. Przepisy wejdą w życie w grudniu 2024 roku. Tym samym, jak napisano w dekrecie, liczba zatrudnionych w Siłach Zbrojnych Federacji Rosyjskiej wyniesie blisko 2,39 miliona osób, z czego 1,5 mln osób stanowić będzie personel wojskowy.

Na wojnie ginie wielu rosyjskich żołnierzy. Wiarygodnych, oficjalnych danych nie ma. Jak jednak podał niedawno „New York Times”, powołując się na dane z zachodnich wywiadów, na ukraińskim froncie tylko w maju ginęło lub zostawało rannych dziennie ponad tysiąc Rosjan. Śmiertelne żniwo wcześniej zebrał dodatkowo covid. Poza tym Rosja od trzydziestu lat notuje ujemny przyrost naturalny. Taki trend panuje od lat 90., z wyjątkiem lat 2013-2015, kiedy to wprowadzono programy rządowe stymulujące rozrodczość. Po tym krótkim zwrocie negatywny trend się umocnił, w latach 2021, 2022 i 2023 statystyki wyraźnie się pogarszały. W tym czasie urodziło się, odpowiednio, 1,39 miliona, 1,3 miliona i 1,26 miliona dzieci. W 2022 roku współczynnik urodzeń wynosił 9 na 1000 mieszkańców i należał do najniższych na świecie.

Nie pomaga też emigracja. Dziennikarze „The Bell” po przeanalizowaniu statystyk z 70 krajów, doszli do wniosku, że po lutym 2022 roku za granicę wyjechało (i nie wróciło) co najmniej 666 tysięcy Rosjan. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że nie wszystkie kraje odsyłały odpowiedzi na pytania, a to oznacza, że wielkości te mogą być niedoszacowane.

Jak podała gazeta „Izwiestija”, powołując się na dane z firm rekrutacyjnych, od stycznia do sierpnia tego roku ponad 700 tys. osób w wieku od 14 do 18 lat opublikowało lub zaktualizowało swoje CV. To o 15 proc. więcej niż w analogicznym okresie 2023 roku. Także firmy wykazują zwiększone zapotrzebowanie na pracowników w tej grupie. W pierwszym półroczu wysłały do młodzieży ponad 3 miliony zaproszeń do pracy, o 28 proc. więcej niż w pierwszej połowie minionego roku.

Pozostało 90% artykułu
Rynek pracy
Pomimo szturmu na oferty pracy firmom wciąż trudno o talenty
Rynek pracy
Brakuje pracowników w Królewcu. Rosja sięga po Hindusów
Rynek pracy
Jakich pracowników potrzebują firmy w Polsce
Rynek pracy
Płace rosną, ale kosztem miejsc pracy
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Rynek pracy
Świąteczny sezon w Polsce bez napływu Ukraińców. Kto ich zastąpi?