Pomimo spadku inflacji, niskiego bezrobocia i wzrostu przeciętnego wynagrodzenia (które od kilku miesięcy realnie szło już w górę) bezpieczeństwo ekonomiczne gospodarstw domowych w Polsce jest w styczniu 2024 r. na zaledwie dostatecznym poziomie. Tak pokazał nowy wskaźnik opracowany przez ekspertów Katedry Prawa i Ekonomii Wydziału Nauk Społecznych Uniwersytetu Kaliskiego, którego wyniki „Rzeczpospolita” opisuje jako pierwsza.
Trudny wzrost kosztów
Barometr bezpieczeństwa ekonomicznego gospodarstw domowych w Polsce (BBE), który w skali 0–1 pkt mierzy różne aspekty kondycji finansowej Polaków, wynosi obecnie 0,33 pkt, co oznacza ocenę dostateczną. – Nie jest to z pewnością zadowalający wynik, bo wartość 0,33 pkt jest znacząco poniżej średniej. Są też w Polsce grupy społeczne, których bezpieczeństwo ekonomiczne jest niemal krytycznie niskie – zaznacza dr Arkadiusz Derkacz, ekonomista z Katedry Prawa i Ekonomii Wydziału Nauk Społecznych Uniwersytetu Kaliskiego i szef zespołu, który opracował nowy wskaźnik.
BBE podsumowuje wyniki ankiet przeprowadzonych w partnerstwie z Ogólnopolskim Panelem Badawczym Ariadna, których uczestnicy nie tylko oceniali swoją obecną konsumpcję (wydatki na różne kategorie produktów i usług), ale też wskazywali, z jakich zakupów muszą w obecnej sytuacji rezygnować i określali, na co chcieliby przeznaczyć dodatkowe pieniądze – gdyby takie się pojawiły.
Biorąc pod uwagę miejsce zamieszkania, najlepiej pod względem bezpieczeństwa ekonomicznego wypadają konsumenci z woj. opolskiego (0,52 pkt) i lubuskiego (0,42 pkt), które charakteryzują się m.in. sporym udziałem mieszkańców pracujących albo dorabiających za granicą, m.in. w Niemczech i Czechach.