Dla osób, które nie chcą lub nie mogą poświęcać pracy całego dnia, zatrudnienie niepełnoetatowe jest świetnym rozwiązaniem. Chodzi np. o studentów, którzy jeszcze podczas nauki chcą nabrać trochę doświadczenia, ambitne mamy, które pomimo macierzyństwa chcą pozostać aktywne zawodowo, seniorów dorabiających do emerytury oraz osoby ceniące sobie wygodne połączenie pracy i czasu wolnego.
Ale w Polsce, w odróżnieniu od krajów zachodniej Europy, zatrudnienie w niepełnym wymiarze czasu jakoś się nie przyjęło. A nawet więcej – z roku na rok ubywa pracujących w takiej formule.
Niedościgniony przykład
Z danych Eurostatu (unijnego urzędu statystycznego) wynika, że na koniec 2021 r. w Polsce mieliśmy nieco ponad 1 mln pracujących part-time i mających od 15 do 74 lat, podczas gdy jeszcze dziesięć lat temu było ich ponad 1,2 mln. Zmniejsza się także ich udział w liczbie pracujących ogółem – dekadę temu odsetek ten sięgał 7,8 proc., a obecnie ok. 6 proc., co stawia nas na ostatnich pozycjach wśród krajów Unii Europejskiej.
Czytaj więcej
Dotychczasowy zasiłek socjalny Hartz IV zostanie w 2023 roku zastąpiony przez tzw. dochód obywatelski.