Milion miejsc pracy po raz kolejny

Ponad milion osób podjęło w ubiegłym roku pracę za pośrednictwem działających w Polsce agencji zatrudnienia. To niemal o jedną czwartą więcej niż rok wcześniej i rekord w historii tej branży – wynika z najnowszego raportu Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej.

Według niego w ubiegłym roku w dwucyfrowym tempie przybywało zarówno zatrudnianych w agencjach pracowników tymczasowych, jak i osób, które kierowały one do firm w ramach pośrednictwa pracy.

Drugi rok hossy

To pracownicy tymczasowi mieli decydujący udział w biznesie agencji zatrudnienia – stanowili oni ponad dwie trzecie osób, które podjęły pracę za ich pośrednictwem. Jak wynika z danych resortu, w 2014 r. agencje skierowały do swych firmowych klientów prawie 699,3 tys. pracowników tymczasowych, aż o 25 proc. (o 139 tys.) więcej niż rok wcześniej.

To rekord w historii branży. Rekordowa była też liczba osób, które za pośrednictwem agencji znalazły w ubiegłym roku zatrudnienie w kraju: 220,4 tys. osób – niemal w połowie przypadków były to umowy o pracę. Natomiast nieco spadła (do 109 tys., czyli o 2 proc.) liczba osób skierowanych przez agencje do pracy za granicą, gdzie Polacy częściej wyjeżdżają na własną rękę.

Jak oceniają przedstawiciele branży, w tym roku rekord z 2014 r. powinien zostać pobity.

– Rynek pracy tymczasowej rośnie dwucyfrowo. Jeśli utrzyma się obecne tempo rozwoju, to wynik z 2014 r. na pewno będzie przekroczony– twierdzi Kajetan Słonina, dyrektor zarządzający w agencji Randstad.

Jego zdaniem jedynym ograniczeniem dla wzrostu pracy tymczasowej mogą być pracodawcy, a konkretnie ich podejście do wynagrodzeń.

– Część firm nie może jeszcze zrozumieć, że pensja w wysokości płacy minimalnej już pracownikom nie wystarcza. Chcąc szybko zdobyć pracowników, trzeba zapłacić im więcej– wyjaśnia Kajetan Słonina.

– Pomimo podwyżek zarobki pracowników o niższych kwalifikacjach nadal są niedoszacowane, co skłania fachowców do pracy za granicą. Rośnie więc ich deficyt w kraju – ocenia Krzysztof Inglot, dyrektor ds. rozwoju rynków i rzecznik w giełdowej grupie Work Service, który też przewiduje w tym roku kolejny rekord w pracy tymczasowej.

Zdaniem Inglota sprzyja temu niestabilność i zmienność sytuacji gospodarczej, która skłania pracodawców do elastycznych form zatrudnienia. W rezultacie popyt na pracowników tymczasowych stale rośnie, choć wiele zależy od regionu i popytu w konkretnej specjalnej strefie ekonomicznej.

Wzrost u łowców głów

Na wzrost biznesu liczą też agencje specjalizujące się w rekrutacji, czyli łowcy głów. Choć pracodawcy nierzadko łowią już kandydatów na własną rękę (korzystając z portali rekrutacyjnych, społecznościowych i własnych działów HR), to – jak wynika z raportu MPiPS – w ubiegłym roku do 21,2 tys. wzrosła liczba firm, które skorzystały z usługi doradztwa personalnego agencji (o 11,5 proc. więcej niż w 2013 r.).

Jak ocenia Piotr Mazurkiewicz, partner w HRK, rynek rekrutacji i doradztwa personalnego rośnie w stabilny sposób.

– Duże, międzynarodowe organizacje od dawna chętnie się posiłkują wsparciem zewnętrznym, a za ich przykładem coraz częściej idą mniejsze przedsiębiorstwa. Spowodowane to jest wzrostem świadomości możliwości, jakie daje współpraca z firmą rekrutacyjną, ale także coraz silniej odczuwanym brakiem talentów na rynku – dodaje Mazurkiewicz.

O dynamicznym wzroście zainteresowania pracodawców wsparciem w pozyskaniu pracowników mówi Magdalena Pałyska, lider zespołu w firmie doradztwa personalnego Experis. Jak zaznacza, to stały trend, do którego przyczynia się ogólna poprawa sytuacji na rynku pracy oraz powiązany z nią narastający niedobór dobrych pracowników.

– Biorąc pod uwagę, że druga połowa roku zwykle wypada lepiej od pierwszej, spodziewamy się, że nasza rola w łączeniu przedsiębiorców z pracownikami wzrośnie – przewiduje przedstawicielka Experis. Wśród głównych klientów firmy wymienia finanse i bankowość, IT i nowe technologie, centra usług BPO/SSC oraz branżę FMCG.

Anna Wicha, prezes Polskiego Forum HR, dyrektor generalna Adecco Poland

Jesteśmy dopiero przed szczytem letniego sezonu w pracy tymczasowej, turystyce i budownictwie, ale już widzimy, że rynek dynamicznie rośnie. Sądzę więc, że jeśli obecna koniunktura się utrzyma, w 2015 r. powinien paść kolejny rekord. W pracy tymczasowej o rocznych wynikach decydują koniec III kwartału i IV kwartał.

Nasza firma zatrudni do końca roku jeszcze co najmniej 10 tys. pracowników, o 50 proc. więcej niż rok wcześniej. Największe zapotrzebowanie na pracowników tymczasowych widzimy teraz w logistyce, w firmach FMCG oraz w szeroko rozumianej produkcji przemysłowej.

Rynki Gi Group Poland Randstad

Według niego w ubiegłym roku w dwucyfrowym tempie przybywało zarówno zatrudnianych w agencjach pracowników tymczasowych, jak i osób, które kierowały one do firm w ramach pośrednictwa pracy.

Pozostało 89% artykułu