Rolnicze inwestycje już kuleją, a perspektywy są słabe

Na rynku ciągników i maszyn rolniczych lipiec przyniósł lekką poprawę, ale do wyników sprzed roku bardzo daleko. Co więcej, zdaniem ekspertów rynku rolnego, tegoroczne plony i ceny skupu nie poprawią rolniczych nastrojów.

Publikacja: 23.08.2024 04:30

Rolnicze inwestycje już kuleją, a perspektywy są słabe

Foto: Adobe Stock

Dane Agritrac pokazują, że lipiec był pierwszym miesiącem w 2024 r., w którym liczba zarejestrowanych nowych ciągników rolniczych była wyższa niż w rok wcześniej. – Minimalnie, bo o 2,2 proc., ale w zestawieniu ze spadkami w poprzednich miesiącach wynoszącymi kilkanaście lub kilkadziesiąt procent, to spora zmiana – zauważa Piotr Domagała, dyrektor ds. rynku rolnego w Santander Leasing.

Czytaj więcej

Czarny rok dla francuskiego zboża. Rolnicy stracą prawie 2 mld euro

Lipcowy wynik to jednak nadal dużo mniej niż w 2022 r., kiedy w tym okresie liczba zarejestrowanych nowych ciągników sięgnęła 1180 szt. i była wyższa o 66 proc. Narastająco, po siedmiu miesiącach, liczba rejestracji nowych ciągników spadła w porównaniu z 2023 r. o 18,5 proc. – Patrząc na rejestracje tylko na osoby fizyczne, czyli w praktyce przede wszystkim indywidualne gospodarstwa rolne, spadek jest jeszcze większy i wynosi 27,3 proc.

Czy sprzedaż ciągników zacznie rosnąć?

– W tym momencie można zadać pytanie, czy wyniki lipca to przełamanie trendu i w kolejnych miesiącach możemy się spodziewać dalszych wzrostów – zastanawia się dyr. Domagała.

Podobne pytanie stawia Hubert Seliwiak z Polskiej Izby Maszyn i Urządzeń Rolniczych. Izba także zauważa, że po wielu miesiącach spadku rejestracji nowych ciągników w lipcu zanotowano zwyżkę, ciągle jest jednak dużo do nadrobienia. – Zarejestrowano ich 712. To o 17 więcej niż w lipcu 2023 r. Od początku roku zarejestrowano w sumie 4574 nowych ciągników, czyli o 1021 mniej niż w podobnym okresie zeszłego roku. Spadek wynosi tu więc 18,2 proc. – wynika ze sporządzonego na podstawie danych CEPiK przez Polską Izbę Gospodarczą Maszyn i Urządzeń Rolniczych zestawienia dotyczącego rejestracji, a więc w praktyce sprzedaży maszyn rolniczych w siódmym miesiącu tego roku.

Najpopularniejszą marką jest John Deere. Od stycznia do końca lipca zarejestrowano 693 ciągniki tej marki. To o 272 mniej niż przed rokiem. John Deere ma 15,2-proc. udział w rynku. Na drugim miejscu plasuje się Kubota (558 zarejestrowanych nowych maszyn). Podium zamyka zaś New Holland z 12 proc. udziałów. Dalej sytuują się Deutz Fahr i Case IH, która jako jedyna marka z pierwszej piątki notuje wzrost w stosunku do poprzedniego roku (o 22).

Podobne wyniki odnotowuje druga podstawowa kategoria nowych maszyn rolniczych, jaką są przyczepy. W lipcu 2024 r. zarejestrowano ich 918 i jest to, jak wskazuje PIGMiUR, dotychczas miesiąc z największą liczbą rejestracji takich nowych urządzeń. – To o 29 więcej niż w lipcu 2023 r. Od początku roku zarejestrowano 3435 nowych przyczep rolniczych, o 706 mniej niż przed rokiem. Spadek wynosi 17 proc.

Czytaj więcej

Jesteśmy skazani na importowane schabowe

Niezmiennie dobrze radzą sobie ciągniki używane. Zgodnie z danymi Agritrac liczba zarejestrowanych używanych ciągników rolniczych po 7 miesiącach wynosi ponad 15 tys. i jest wyższa o 6,8 proc. niż przed rokiem. Polska Izba Maszyn i Urządzeń Rolniczych wskazuje z kolei, że w ciągu pierwszych siedmiu miesięcy tego roku liczba rejestracji ciągników używanych sięgnęła 14 934. To o 1205 więcej niż po siedmiu miesiącach 2023 r. Wzrost wynosi tu więc 8,8 proc.

– Można powiedzieć, że w trudniejszych czasach rolnicy przerzucili się z ciągników nowych na używane. Z ekonomicznego punktu widzenia wydaje się to jak najbardziej uzasadnione – komentuje Piotr Domagała z Santandera.

– Za wcześnie jeszcze oceniać, czy wskaźnik optymizmu jest wśród rolników wyższy niż przed rokiem. Być może zapotrzebowanie na maszyny spowodowane jest też nieco wcześniejszym okresem zbiorów, a także pewnymi decyzjami władzy, które rozładowały na razie niepokoje na wsi. Przykładem tego jest znowelizowana ustawa o pożyczkach lombardowych, która odblokowała pozyskiwanie wkładu własnego na zakup nowych ciągników czy przyczep – mówi Hubert Seliwiak. – Dziś bardzo daleko im do swoistego „porywania się” na duże inwestycje w sprzęt, co zaobserwować można było kilka lat temu. Zwłaszcza ostatnie dwa lata mocno zweryfikowały ich zamiary. Trudno się więc teraz spodziewać, że nawet mając dostępne na zakup nowych maszyn fundusze unijne, producenci rolni będą znów masowo inwestować w nowy park maszynowy, choć ewidentnie dążą do zwiększania swojej konkurencyjności. Robią to jednak mniejszymi krokami, na tyle, na ile pozwala im obecna sytuacja i zasoby finansowe – dodaje.

– Patrząc na sytuację rynkową, szczególnie plony z tegorocznych żniw oraz ceny skupu, które nie spełniają oczekiwań rolników, możemy się spodziewać, że nastroje rolników raczej pozostaną na niskim poziomie. Czyli niewiele może się zmienić – ocenia Piotr Domagała.

Słaba koniunktura w rolnictwie

Przywołuje ostatnie badania koniunktury gospodarstw rolnych realizowane w drugim kwartale 2024 r. przez Szkołę Główną Handlową (SGH) w Warszawie, które wskazywały na utrzymujący się niski poziom koniunktury w gospodarstwach rolnych. – Taki poziom wskaźnika koniunktury w ostatnim kwartale wynika ze znacznego obniżenia nastrojów po kilku okresach wzrostów. Jeżeli ten poziom będzie się utrzymywał, trudno spodziewać się trwałej zmiany trendu w inwestycjach rolników, przynajmniej jeżeli chodzi o maszyny i urządzenia – zauważa ekspert Santandera. – A na rynku nie widać na tyle mocnych sygnałów, aby wyraźnie poprawić nastroje rolników.

Dane Agritrac pokazują, że lipiec był pierwszym miesiącem w 2024 r., w którym liczba zarejestrowanych nowych ciągników rolniczych była wyższa niż w rok wcześniej. – Minimalnie, bo o 2,2 proc., ale w zestawieniu ze spadkami w poprzednich miesiącach wynoszącymi kilkanaście lub kilkadziesiąt procent, to spora zmiana – zauważa Piotr Domagała, dyrektor ds. rynku rolnego w Santander Leasing.

Lipcowy wynik to jednak nadal dużo mniej niż w 2022 r., kiedy w tym okresie liczba zarejestrowanych nowych ciągników sięgnęła 1180 szt. i była wyższa o 66 proc. Narastająco, po siedmiu miesiącach, liczba rejestracji nowych ciągników spadła w porównaniu z 2023 r. o 18,5 proc. – Patrząc na rejestracje tylko na osoby fizyczne, czyli w praktyce przede wszystkim indywidualne gospodarstwa rolne, spadek jest jeszcze większy i wynosi 27,3 proc.

Pozostało 85% artykułu
Rolnictwo
Ukraińscy rolnicy zbiorą więcej pszenicy w 2025 roku. Rosyjscy mają problem
Rolnictwo
Komisja Europejska oceniła ukraińskie rolnictwo. Na razie jest „dwója”
Rolnictwo
Saudyjczycy buszują w rosyjskim zboż. Przejmują kontrolę nad rolnictwem
Rolnictwo
Anna Zalewska: Zrównoważone rolnictwo jest bliskie naszej strategii
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Rolnictwo
Wieprzowina wkrótce może drożeć