Jeśli wziąć pod uwagę ostatnie dwa lata, czyli okres od połowy
2022 r. do połowy 2024 r., to spadek pogłowia trzody chlewnej sięgnął prawie 515,2
tys. sztuk. Na koniec czerwca tego roku liczba świń utrzymywanych w
gospodarstwach w Polsce sięgała niespełna 9,2 mln.
Spadek pogłowia trzody chlewnej w naszym kraju utrzymuje się od bardzo
wielu lat. 30 lat temu, gdy niemal w każdym, także małym, gospodarstwie rolnym utrzymywane były świnie, Polska z pogłowiem 22 mln sztuk była dużym europejskim
eksporterem. W 2010 r. świnie utrzymywane były w ponad 388 tys. gospodarstw.
Wtedy ich liczba przekraczała jeszcze ponad 15 mln. Dziesięć lat później spadła w
okolice 10–11 mln, a w ostatnich latach poniżej tej granicy.
– Nieodmiennie spadki pogłowia to połączenie kilku czynników –
uważa Piotr Karnas. – Są to rosnące koszty produkcji oraz spadki cen tuczników,
czego konsekwencją jest brak stabilnych dochodów, a także trwające od lat
zagrożenie afrykańskim pomorem świń, który zawleczony do gospodarstwa może
spowodować stratę finansową idącą w setki tysięcy, a nawet miliony złotych –
tłumaczy.
Rynek trzody chlewnej na huśtawce
Mocne wzrosty cen wieprzowiny poprawiły sytuację jej producentów. Wyhamowały spadki pogłowia trzody chlewnej. Ale przed świętami ceny idą w dół.
Dziś cztery województwa w Polsce odpowiadają za 60 proc.
pogłowia. W kolejności są to: wielkopolskie (2,2 mln sztuk), mazowieckie (1,32
mln), łódzkie (0,96 mln) i kujawsko-pomorskie (0,85 mln). Z kolei najmniejsi
producenci to w kolejności: małopolskie, podkarpackie i dolnośląskie. Każde z
nich produkuje po ok. 100 000 sztuk pogłowia. Liczba zarejestrowanych stad
trzody chlewnej w Polsce wynosi 49,9 tys. Oznacza to prawie 1,5 tys. mniej stad
niż trzy miesiące temu i o ponad 55 tys. mniej niż w 2020 r. Co ciekawe, 90 proc.
świń w Polsce utrzymywanych jest w dużych stadach. W ostatnich latach szybko
ubywało gospodarstw najmniejszych, do pięciu sztuk trzody chlewnej. Eksperci
tłumaczyli to tym, że skala produkcji u mniejszych hodowców nie wytrzymuje
zderzenia z wysokimi cenami środków produkcji, jak pasza czy energia, oraz
wymaganiami związanymi z biobezpieczeństwem gospodarstw.
Gdzie pogłowie trzody chlewnej spadło…
Wielkopolska doświadczyła w ciągu ostatnich dwóch lat największego
spadku – o 173 118 sztuk, a z mapy tego regionu zniknęły 3103 stada, przy czym
przybyło 13 stad o liczbie ponad 1000 świń. Kolejnym regionem z dużym spadkiem
jest województwo kujawsko-pomorskie, gdzie liczba świń zmniejszyła się o 127
518 sztuk, osiągając 915 476 sztuk. W województwie tym ubyło 610 najmniejszych
stad (jedna–pięć sztuk trzody), ale również zamknięto siedem największych liczących powyżej
1000 sztuk. W województwie świętokrzyskim liczba świń spadła o 44 061 sztuk,
osiągając 161 935 sztuk. Najwięcej ubyło najmniejszych stad (jedna–pięć sztuk) – 244.
Zlikwidowano także osiem największych, utrzymujących powyżej 1000 sztuk. Znaczące spadki
odnotowano również w województwach pomorskim (-38 206 sztuk) oraz opolskim (-43
588 sztuk).