Zboże z Ukrainy to ledwie początek rolnych kłopotów

Ukraina to kraj, który jest w stanie wyżywić całą Europę. Po akcesji do Unii konkurować z Polską będzie praktycznie we wszystkich produktach rolnych, nie tylko w zbożu – mówią eksperci.

Publikacja: 14.04.2023 03:00

Na ulicach polskich miast od wielu dni trwają protesty rolników. W ich wyniku posadę stracił ministe

Na ulicach polskich miast od wielu dni trwają protesty rolników. W ich wyniku posadę stracił minister rolnictwa Henryk Kowalczyk

Foto: PAP/Marcin Bielecki

Nastroje w rolnictwie są złe. Widać to na ulicach polskich miast, na których od wielu dni trwają protesty rolników. W ich wyniku posadę stracił minister rolnictwa, któremu protestujący zarzucili brak reakcji na niekontrolowany napływ na nasz rynek taniego zboża z Ukrainy.

Kiepska koniunktura i obawy rolników

Obawy i nastroje rolników widać też w przeprowadzonym przez Główny Urząd Statystyczny badaniu koniunktury w rolnictwie w drugiej połowie zeszłego roku. – Pogorszenie koniunktury zasygnalizowało 43,6 proc. kierujących gospodarstwami rolnymi, a poprawę około 6 proc. Pozostali uznali, że sytuacja ich gospodarstw nie ulegnie zmianie – informuje GUS w raporcie ze swojego badania. Rolnicy obawiają się spadku popytu na wytwarzane przez siebie produkty. Obawy te są przy tym najgorsze od półtora roku.

Z kolei z badania przeprowadzonego przez Instytut Rozwoju Gospodarczego Szkoły Głównej Handlowej wynika, że na początku tego roku koniunktura w rolnictwie pogorszyła się w porównaniu z czwartym kwartałem zeszłego roku. Spadek wartości obrazującego to wskaźnika jest skutkiem pogarszającej się sytuacji dochodowej gospodarstw rolnych, wynikającej ze spadku wielkości produkcji i cen skupu głównych produktów. – Rolnicy nie przewidują poprawy swojej sytuacji finansowej w kolejnym kwartale – podaje IRG SGH.

Czytaj więcej

Piotr Skwirowski: Rolnictwo obnaża słabości rządu

Przy okazji badania koniunktury w rolnictwie w drugiej połowie zeszłego roku GUS po raz pierwszy zapytał rolników o wpływ wojny w Ukrainie na kondycję ich gospodarstw. Okazało się, że zdaniem 24 proc. wojna za naszą wschodnią granicą poważnie wpływa na ich funkcjonowanie. 17 proc. badanych uznało, że zagraża ona stabilności gospodarstw.

Ukraińska konkurencja jeszcze wzrośnie

Nastrojów w rolnictwie nie poprawia to, co dzieje się na polskim rynku zboża. W magazynach leżą nadwyżki ziarna krajowego, szerokim strumieniem płynie zboże z Ukrainy, a za trzy miesiące zaczynają się żniwa. To sprawia, że ceny spadają, a sprzedaż krajowego zboża przestaje przynosić zyski.

– Nie tylko Polska boryka się ze spadkiem cen zbóż. Po krótkim ożywieniu na przełomie marca i kwietnia ceny kontraktów, zarówno na europejskich, jak i światowych rynkach, ponownie spadają. Komisja Europejska w prognozach na nowy sezon wskazuje na wzrost produkcji o 7–8 proc. rok do roku, zarówno w przypadku zbóż, jak i roślin oleistych. Jeśli pogoda nie wpłynie drastycznie na kondycję upraw, szacunki podwyższonych zbiorów będą wywierać dalszą presję na poziom cen – mówi Artur Waraksa, ekspert ekonomiczny, specjalista sektora agro w ING Banku Śląskim.

Eksperci rynków rolno-spożywczych zgodnie mówią jednak, że zboże to dopiero początek nie tylko polskich, ale też unijnych, kłopotów. – Ukraina jest krajem o ogromnych możliwościach produkcyjnych w rolnictwie, szczególnie w produkcji roślinnej. Ale ukraiński sektor rolny posiada również bardzo ważną przewagę w postaci konkurencyjnych cen – zauważa Grzegorz Rykaczewski, ekspert sektora rolno-spożywczego w Banku Pekao.

Zwraca przy tym uwagę, że w kontekście rosnącej obecności ukraińskich produktów na polskim i europejskim rynku najwięcej mówi się ostatnio o zbożach i roślinach oleistych. Ale obszarów, gdzie odczuwalna jest presja ze strony importowanych z Ukrainy produktów lub może być odczuwalna w najbliższej przyszłości, jest więcej.

– Na europejskim rynku drobiu już jest widoczny silny wzrost przywozu mięsa z kurcząt rzeźnych z Ukrainy. Dynamicznie rośnie też, tym razem polski, import mrożonych malin. Z kolei na rynku jabłek nasi wschodni sąsiedzi są ważnym producentem i eksporterem soków zagęszczonych – wylicza Grzegorz Rykaczewski.

Jeszcze większe kłopoty wieszczy Jakub Olipra, starszy ekonomista Credit Agricole Bank Polska, ekspert ds. żywności. – Ukraina ma tanie zboże, a także rośliny oleiste. To oznacza, że ma także tanie pasze. A kto ma tanie pasze, ten ma tanią produkcję mięsną. Tak w Ukrainie jest szczególnie w przypadku jaj. Mamy więc już problem mięsa drobiowego i jaj – mówi Jakub Olipra.

Zauważa, że wszystko wskazuje na to, że rolnictwo ukraińskie będzie się integrowało z Unią Europejską. – Konkurencję na poziomie rolnictwa będziemy mieli praktycznie we wszystkim. Zboża, mięso, nabiał, owoce i warzywa – wylicza ekspert Credit Agricole. – Problemy trudno sobie nawet wyobrazić. Nagle do UE wejdzie kraj, który jest w stanie samodzielnie wyżywić całą Europę i przejąć całe rolnictwo. A co z rolnictwem Francji, Holandii, Niemiec czy Polski? To będą trudne rozmowy akcesyjne – dodaje.

Prognozuje przy tym, że nastroje będą się psuły nie tylko ze względu na Ukrainę. – Dla rolników nadchodzą dość duże zmiany. Mamy rewolucję we wspólnej polityce rolnej, która poprzez strategię od pola do stołu czy strategię bioróżnorodności kładzie bardzo duży nacisk na zrównoważone rolnictwo, na ograniczenie jego negatywnego wpływu na środowisko naturalne. To będzie stawiało rolników przed dużymi wyzwaniami – tłumaczy Jakub Olipra.

– Światowe ceny żywności wg indeksu FAO spadły już 21 proc. od ubiegłorocznego szczytu. Z kolei ceny nawozów azotowych spadły o 62 proc. od szczytu i o 43 proc. od początku roku, podążając za spadającymi cenami gazu (niższe o 65 proc. rok do roku) – zauważają tymczasem analitycy Biura Maklerskiego Pekao. – Potencjał dla niższych cen żywności jest coraz większy – oceniają.

Żywność tanieje już od roku

Wyznaczany przez Organizację Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) indeks światowych cen żywności spadł już 12. raz z rzędu. W marcu zanotował 126,9 pkt, co oznacza spadek o 2,1 proc. w stosunku do lutego. W marcu zeszłego roku po tym, jak Rosja napadła na Ukrainę, indeks sięgnął 159,7 pkt. Wykonał gigantyczny skok aż o blisko 13 proc. w porównaniu z lutym. Znalazł się na najwyższym poziomie w historii notowań, czyli od 1990 r. Od tego czasu jednak ceny żywności spadają. W marcu tego roku indeks oddalił się od szczytu już na blisko 20,5 proc. Eksperci rynków rolnych zwracają wprawdzie uwagę, że ceny żywności są nadal bardzo wysokie, bo takie były już przed wybuchem wojny, ważne jednak, że trend spadkowy się utrzymuje. Szczególnie mocny był w marcu spadek subindeksu zbóż o 5,6 proc. poniżej odczytu z lutego. Jest o 18,6 proc. poniżej poziomu sprzed roku. ∑

Nastroje w rolnictwie są złe. Widać to na ulicach polskich miast, na których od wielu dni trwają protesty rolników. W ich wyniku posadę stracił minister rolnictwa, któremu protestujący zarzucili brak reakcji na niekontrolowany napływ na nasz rynek taniego zboża z Ukrainy.

Kiepska koniunktura i obawy rolników

Pozostało 95% artykułu
Rolnictwo
Ukraińscy rolnicy zbiorą więcej pszenicy w 2025 roku. Rosyjscy mają problem
Rolnictwo
Komisja Europejska oceniła ukraińskie rolnictwo. Na razie jest „dwója”
Rolnictwo
Saudyjczycy buszują w rosyjskim zboż. Przejmują kontrolę nad rolnictwem
Rolnictwo
Anna Zalewska: Zrównoważone rolnictwo jest bliskie naszej strategii
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Rolnictwo
Wieprzowina wkrótce może drożeć