Kto powoduje śmierć dziecka poczętego, podlega karze pozbawienia wolności od roku do dziesięciu lat” – brzmi jeden z artykułów projektu ustawy, który zaprezentował w 2019 roku obecny lider Nowej Nadziei Sławomir Mentzen. Wynikało z niego, że za aborcję karana byłaby też kobieta, a sąd mógłby odstąpić od kary tylko w przypadku, gdyby „zaszła w ciążę w przypadku zgwałcenia”.
Dziś Mentzen wyrasta na jedną z głównych postaci polskiej polityki. Wszystko za sprawą sondaży, z których wynika, że najbardziej prawdopodobne po wyborach są wspólne rządy PiS i Konfederacji. A w tej ostatniej za największą gwiazdę uchodzi właśnie Mentzen.
Czytaj więcej
Największy wzrost poparcia odnotowała Konfederacja, największy spadek - Polska 2050 Szymona Hołowni - wynika z sondażu Ipsos dla OKO.press i TOK FM.
Król politycznego TikToka
Popularność zdobył głównie dzięki mediom społecznościowym, w tym popularnemu wśród młodzieży TikTokowi. Kreuje się tam na wolnorynkowca i z takich właśnie pozycji punktuje konkurencję. Np. w jednym z ostatnich nagrań mówi o Tusku, który kreuje się na liberała, jednocześnie składając kosztowne obietnice socjalne: „Są trzy opcje: albo w ogóle nie wie, o czym mówi, albo zwariował, albo ktoś go do tego zmusza. Panie Tusku, jeśli jest to ta trzecia opcja, to niech pan mrugnie dwa razy”.
Problem w tym, że Mentzen ma też drugie oblicze, które obecnie chętnie przypomina mu konkurencja: utrakatolika, kierującego się ściśle nauką społeczną Kościoła.