Witold Orzechowski: Zakaźny „Psi patrol”

W naszych niebezpiecznych czasach prawdziwym problemem jest bezmyślność społeczna, powszechna beztroska wobec zagrażającej sytuacji - pisze filmowiec.

Publikacja: 17.02.2022 21:00

Witold Orzechowski: Zakaźny „Psi patrol”

Foto: stock.adobe.com

Tuż przed wybuchem piątej fali pandemii w centrum handlowym Blue City w Warszawie zorganizowano samobójczą imprezę dla dzieci i całych rodzin. Wolny wstęp bez biletów (okazja!) – pokaz maskotek z serialu TV Nickleodeon pt. „Psi patrol”. Główna sala na parterze została wypełniona szczelnie przez tysiące żądnych rozrywki pobudzonych dorosłych ciągniętych na ten event przez swoje dzieci. Jak wiadomo, dzisiejsze dzieci są żądne „wszystkiego” – rozrywek, gier komputerowych – cały czas są głodne i jedzenia, i gadżetów. Większość uczestników wydarzenia była bez masek. Rezultat kilka dni później – 40 tys. zakażonych dziennie, ponad 300 zmarłych.

Wystarczyło ogłosić, że będzie można wejść za darmo z dziećmi, aby pękły wszystkie zalecenia o zakazie zgromadzeń do 100 osób zaszczepionych, nikt nie sprawdzał i nie egzekwował zakazów. Rodzice nie mieli na tyle rozumu, by nie pchać się do wnętrza z dziećmi. Imprezka kompromitująca organizatorów, czyli centrum handlowe Blue City i kanał Nickleodeon, którzy postanowili zignorować zakazy epidemiologiczne, wiedząc, że im nic nie grozi, i zorganizować taką niebezpieczną głupotę. Zbiegło się to z rezygnacją członków Rady Medycznej przy premierze z doradztwa w sprawie epidemii.

Może na to zasługujemy

Obiegowa opinia i niski autorytet Polaków na świecie, zwłaszcza w USA i Anglii, Niemczech, Austrii, Skandynawii – polega na tym, że od końca XIX w., kiedy zaczęła się chłopska emigracja za chlebem z Polski do Ameryki, do Polaków przylgnęła łatka, że są głupi, prości, zacofani, często niepotrafiący czytać i pisać – „głupi jak Polak”, „pijany jak Polak” czy powszechne w Niemczech: „złodzieje samochodów”. To w popularnym talk-show niemieckim Harald Schmidt opowiedział dowcip: „Jedźcie do Polski – wasze mercedesy już tam są”. Nawet Włosi, mający w Europie opinię niedyscyplinowanych, potrafili obecnie wydać zakaz wstępu dla niezaszczepionych do autobusów, pociągów, restauracji i kawiarni, do centrów handlowych. Za złamanie przepisów są egzekwowane wysokie kary i ktoś to sprawdza i kontroluje w Italii.

Czytaj więcej

Prof. Fal: Mamy już pacjentów z tzw. mgłą mózgową po zakażeniu Omikronem

A w Polsce panuje bezmyślne bezhołowie, nikt nie egzekwuje zakazów, zbyt mała jest liczba testów, państwo jakby nie istnieje. Nie powołano żadnych kontroli, kina i sale imprezowe są dostępne, tak jakby się nic nie działo. Syndrom wschodniej Europy działa odziedziczony po przodkach i społeczeństwo jest bezmyślnie niezorganizowane. Łatwo rozchodzą się plotki i fałszywe opinie o szczepionkach, które powtarzają ludzie w domach – że „szczepionki nie są sprawdzone”. Jak wypowiedział się dr Piotr Kramarz z międzynarodowej organizacji badawczej – właśnie szczepionki na Covid-19 są najsolidniej zbadane w historii. Czyli ludzie zmyślają „teorie” i potrafią fałszować certyfikaty.

Sensacją świata sportu było niedopuszczenie tenisisty Novaka Djokovicia do mistrzostw Australii z powodu niezaszczepienia się na Covid-19. Djoković, być może najlepszy tenisista zawodowy w historii, jest milionerem, bohaterem narodowym Serbii i królem Belgradu. Prezydent Serbii stanął w jego obronie i rodacy także. Ale Australia ma system prawny świata zachodniego, wzorowany na brytyjskim, i niczego w tym systemie nie da się „załatwić” pod stołem. A po drugiej stronie świata jest Serbia, mały kraj Europy Wschodniej z populacją 6,9 mln mieszkańców, nieliczący się gospodarczo, niemający znaczących sukcesów. A Australia to kontynent pilnujący swoich przepisów emigracyjnych i epidemiologicznych. W akcie zemsty Serbia wypowiedziała licencję australijskiej firmie na poszukiwanie litu, w geście odwetu za potraktowanie Djokovicia. Czyli utrwalili obraz mściwego Serba z okresu walk plemiennych z Chorwatami po rozpadzie Jugosławii.

Czytaj więcej

Posłanka Solidarnej Polski: My wiemy, że amantadyna jest skuteczna

Co jest możliwe w Serbii i Polsce, to nie jest możliwe w Australii. Tam nie ma wrogiej rządowi polskiemu żadnej „kasty” sędziowskiej. Okazało się, że Djoković nie tylko się nie zaszczepił przeciw Covid-19, ale kłamał w ankiecie medycznej i podróżował skrycie w okresie kwarantanny do Hiszpanii. A to było przeciwko przepisom polityki emigracyjnej, bo tysiące Azjatów, chcących się osiedlić w Australii, będzie mogło powołać się na sprawę Djokovicia. Serb myślał, że mu wolno…

Czas wyrosnąć na Europejczyków

Dedykuję to stwierdzenie naszym rodakom, którzy tłoczyli się bezmyślnie, „bo coś jest za darmo”, na imprezie w Blue City. Z samego faktu przyjęcia do Unii Europejskiej w 2004 r. nie wynika, że Polacy stali się Europejczykami. Tak jak nie ściąga się butów, odwiedzając znajomych (nawyk ciągle w Polsce powszechny), co jest chłopskim zwyczajem „dobrego wychowania”, tak nie jeździ się po chamsku na ulicy i szosie, aby wyprzedzić innego kierowcę, zajechać mu drogę. Auto to nie jest wóz drabiniasty, epidemia wirusa (zabójczego) to nie jest zwykła grypa i nie wolno w czasie epidemii ciągnąć własnych dzieci, aby dać im rozrywkę. Nawet jeżeli dzieci bardzo chcą. Trzeba wziąć odpowiedzialność za nie, a nie kupować im następną zabawkę w czasie zarazy. Do lepszego „towarzystwa” trzeba dorosnąć, a nie tłoczyć się jak gawiedź w średniowieczu, aby obejrzeć łamanie kołem jako rozrywkę.

Czytaj więcej

Prof. Simon: Odtrąbienie końca epidemii to typowo socjalistyczna propaganda

Niedawno było głośno o wylansowaniu przez cwaniaków w internecie mody na lody „Ekipa”. Papierki z opakowania lodów osiągnęły wartości kolekcjonerskie – 25 tys. zł na aukcjach. I nikt nie widział w tym nic złego. A to jest zadanie do opisania przez socjologa. Żaden socjolog, np. prof. Krzemiński, nie zakrzyknął, że to jakaś aberracja umysłowa. Nikt nie napisał pracy naukowej, artykułu, książki, nie mądrzył się w telewizji. A przecież nie jest to zjawisko wymyślone, zdarzyło się naprawdę, uczestniczyli w tym rodzice tych żądnych lodów dzieci.

W naszych niebezpiecznych czasach – pandemia Covid-19, możliwy atak Rosji na Ukrainę – ta bezmyślność społeczna o czymś świadczy. „Psi patrol” coś ujawnił, o czym nie mieliśmy pojęcia. Ujawnił powszechną beztroskę wobec zagrażającej sytuacji. „Niech na całym świecie wojna, byle polska wieś zaciszna, byle polska wieś spokojna…”.

Witold Orzechowski

Autor jest reżyserem filmowym, producentem i publicystą

Tuż przed wybuchem piątej fali pandemii w centrum handlowym Blue City w Warszawie zorganizowano samobójczą imprezę dla dzieci i całych rodzin. Wolny wstęp bez biletów (okazja!) – pokaz maskotek z serialu TV Nickleodeon pt. „Psi patrol”. Główna sala na parterze została wypełniona szczelnie przez tysiące żądnych rozrywki pobudzonych dorosłych ciągniętych na ten event przez swoje dzieci. Jak wiadomo, dzisiejsze dzieci są żądne „wszystkiego” – rozrywek, gier komputerowych – cały czas są głodne i jedzenia, i gadżetów. Większość uczestników wydarzenia była bez masek. Rezultat kilka dni później – 40 tys. zakażonych dziennie, ponad 300 zmarłych.

Pozostało 91% artykułu
Publicystyka
Andrzej Łomanowski: Rosjanie znów dzielą Ukrainę i szukają pomocy innych
Publicystyka
Zaufanie w kryzysie: Dlaczego zdaniem Polaków politycy są niewiarygodni?
Publicystyka
Marek Migalski: Po co Tuskowi i PO te szkodliwe prawybory?
Publicystyka
Michał Piękoś: Radosław, Lewicę zbaw!
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Publicystyka
Estera Flieger: Marsz Niepodległości do szybkiego zapomnienia. Były race, ale nie fajerwerki