Jak czytamy, materiał był gotowy do przedstawienia zarzutów już w 2022 r., wtedy jednak władzę sprawował PiS. W Lublinie, gdzie trafiały akta wielu śledztw w sprawach polityków, „pilnował ich znany z politycznej dyspozycyjności prokurator regionalny Jerzy Ziarkiewicz". W styczniu 2024 r. ”Gazeta Wyborcza” ujawniła, że niektóre z tych spraw Ziarkiewicz trzymał w służbowym garażu. Jedną z nich była sprawa kilometrówek Czarneckiego.
Skąd to Jasło?
Jak czytamy, Jasło to miejsce, które Ryszard Czarnecki najczęściej wpisywał jako początek podróży. Nigdy tam nie mieszkał, a jeden z adresów w ogóle nie istnieje – ustaliła prokuratura w Urzędzie Miasta w Jaśle.
"Jak ustalono, Ryszard Czarnecki, jako poseł do Parlamentu Europejskiego VII kadencji, w dniu 10 czerwca 2009 roku w podpisanym kwestionariuszu osobowym oświadczył, że jego miejsce zamieszkania w kraju pochodzenia znajduje się pod adresem: Jasło, ulica Basztowa 4. Następnie w dniu 10 września 2010 roku, poseł w poufnej deklaracji oświadczył, że jego prywatny stały adres zamieszkania to: Jasło, ulica Basztowa 3/4" - podaje we wniosku prokuratura. „Z danych (...) wynika, że w latach 2009-14 pod adresem: Jasło, ulica Basztowa 3 był zameldowany tylko Józef Sz. (...). Natomiast pod adresem przy ulicy Basztowej 4 nikt nie był zameldowany„ - ”Z poczynionych ustaleń wynika, że posesja taka nie istnieje. Jak wynika z relacji przesłuchanych w sprawie osób, pod adresem przy ulicy Basztowej 3/4 zamieszkiwał (...) Józef Sz. (...) i nikt tam nigdy nie widział Ryszarda Czarneckiego" - podaje we wniosku prokurator.
Związkom Czarneckiego z Jasłem zaprzeczają jego byli asystenci i pracownicy biura poselskiego: „Zdecydowana większość przesłuchanych w sprawie osób nie była w stanie wskazać, jakie związki łączyły Ryszarda Czarneckiego z Jasłem, wskazując jednocześnie na jego miejsce zamieszkania w Warszawie” - ustaliła prokuratura.
Dlaczego właśnie Jasło? Wystarczy spojrzeć na mapę Polski. Położone niedaleko granicy ze Słowacją Jasło jest jednym z najbardziej wysuniętych na południe miast Polski. Deklarowane przejazdy z Jasła miały więc najwięcej kilometrów – podaje „Gazeta Wyborcza”.
Motorower, ciągnik siodłowy i auto, które nie zostało jeszcze wyprodukowane
Jak ustaliła „Rzeczpospolita”, Jasło wzbudziło wątpliwości Europejskiego Urzędu ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych (OLAF). W kadencji 2009-2013 rozliczenia były sprawdzane wyrywkowo, ale właśnie wtedy uwagę kontrolerów zwróciła rejestracja, która okazała się numerem Fiata Punto w wersji Cabrio, którym europoseł miał odbywać podróże służbowe w lutym 2012 roku. Przesłuchany w charakterze świadka właściciel tego pojazdu, Krzysztof K. stwierdził, że samochód ten został uszkodzony wiosną 2011 roku i jako nienadający się do jazdy został zezłomowany.