Czy Państwa zdaniem rozwijanie produkcji mięsa komórkowego jest zasadne? Jakie są argumenty za i - co ważne – jakie przeciw?
Kevin Camphuis, partner w konsorcjum FEASTS, członek EIT Food Protein Diversification Food Tank i współzałożyciel Shake-up Factory: Kluczowymi czynnikami są prognozowany wzrost zapotrzebowania na białko, którego obecny system żywnościowy nie będzie w stanie zaspokoić, połączony z koniecznością zmniejszenia wpływu na środowisko branży rolnej, która generuje bardzo duży ślad [węglowy - red.]. Jak w przypadku każdej innowacji, szczególnie tzw. dysruptywnej, istnieje wiele uzasadnionych argumentów, zarówno za, jak i przeciw. Wszystkie zostaną rozpatrzone przez FEASTS: bezpieczeństwo, wartość odżywcza, wpływ na zdrowie, smak, koszty, wpływ na zasoby i społeczeństwo. Wszystkie te kwestie będą badane przez kolejne trzy lata, ponieważ takie są założenia projektu. Opracujemy również zalecenia dotyczące tego, jak zapewnić bezpieczne przestawianie gospodarki rolnej, a przynajmniej jej części, na nowe tory i jak zapewnić sprawiedliwy i uczciwy rozwój branży rolniczej, która w ciągu najbliższych dziesięcioleci przechodzić będzie głębokie zmiany.
Czy realne jest osiągnięcie takiej skali produkcji, żeby to mięso było dostępne w handlu nie tylko fizycznie, ale i ekonomicznie, czyli w akceptowalnych cenach?
K.C.: Prognozy naukowców i inwestorów czy przedsiębiorców oparte na obecnych trendach w technologii, raczej zgodnie potwierdzają, że takie procesy staną się dostępne. Aby precyzyjnie określić wymogi dopuszczenia mięsa hodowlanego do spożycia, Unia Europejska finansuje projekt FEASTS, który szczegółowo przeanalizuje wszystkie warunki.
Czytaj więcej
Polski prototyp mięsa komórkowego może wejść na rynek już w tym roku. Komórkowa wołowina dostała właśnie zgodę na sprzedaż w Izraelu.
Jaka jest potencjalna wartość rynku mięsa komórkowego?
Marja-Liisa Meurice, dyrektor EIT Food North and East Region, partner w konsorcjum FEASTS oraz lider EIT Food w Protein Diversification Food Tank: Uważam, że jeszcze jest za wcześnie, aby mówić o konkretnych liczbach. Ale mogę powiedzieć na pewno, że UE widzi potrzebę dywersyfikacji źródeł białka w celu zapewnienia odpowiedniego poziomu odżywiania i bezpieczeństwa żywnościowego oraz przeznaczyła znaczne zasoby na badania w tym zakresie – FEASTS to jeden z takich projektów. EIT Food, współfinansowany przez UE, utworzył również Protein Diversification Food Tank, który gromadzi wybranych interesariuszy i partnerów w celu wypracowania ramowych założeń przezwyciężania przeszkód dla innowacji w dziedzinie dywersyfikacji źródeł białka.
Czy to mięso różni się pod kątem właściwości prozdrowotnych od zwykłego mięsa? Czy będzie budziło podobne obawy (i w efekcie zakazy) jak GMO?
K.C.: Zdrowie ludzi oraz wartość odżywcza i bezpieczeństwo żywności są najważniejsze, i żaden nowy produkt spożywczy nie może trafić na rynek, jeśli nie spełnia wysokich wymogów regulowanych prawem. Mamy takie w Europie, obejmują one również temat GMO. Niektóre kraje (np. Singapur, USA, Izrael) już zatwierdziły i wprowadziły produkty mięsa kultywowanego na rynek. Musiały one spełnić lokalne przepisy weterynaryjne i zdrowotne, a także sprostać oczekiwaniom lokalnych konsumentów. Wszystkie produkty muszą być w zgodzie z przepisami. Ponadto takie cechy jak np. dodatkowa wartość odżywcza mogą stać się wyróżnikiem mięsa hodowlanego. W końcu produkty spożywcze są bardzo różnorodne i różnią się między sobą jakością, smakiem i wartością odżywczą.