Ciech może dużo zyskać na światowej fuzji piwnej

Decydując się na sprzedaż akcji, SABMiller Kulczyk Investments zainkasuje 12,4 mld złotych.

Publikacja: 13.10.2015 22:00

Od piwa po autostrady i surowce

Foto: Rzeczpospolita

Blisko 69 mld funtów brytyjskich – ponad 390 mld zł – ma być warte przejęcie koncernu SABMiller, właściciela m.in. Kompanii Piwowarskiej (lidera polskiego rynku piwa, marki Tyskie, Żubr i Lech). Kupi go rywal Anheuser-Bush InBev (AB InBev). Będzie to największa transakcja w historii globalnego rynku piwa. O wstępnym porozumieniu firmy poinformowały we wtorek. Doszło do niego po podwyższeniu ceny SABMillera do 44 funtów za akcję. Ostateczne ustalenia mają zapaść do 28 października 2015 r.

Rozwój przyspieszy

Megafuzja oznaczać może nie tylko spore zmiany na globalnym rynku piwa, ale i w Polsce. Dojdzie do nich, jeżeli firma Kulczyk Investments zdecyduje się sprzedać AB InBev posiadane nieco ponad 3 proc. akcji SABMillera. Jeżeli to zrobi, trafi do niej 12,4 mld zł. To ponad trzy razy więcej niż wart był pakiet akcji Kompanii Piwowarskiej zamieniony przez Kulczyk Investments w 2009 r. na walory koncernu.

Kwotę tę międzynarodowa firma inwestycyjna z siedzibą Luksemburgu będzie mogła wydać w całości na inwestycje (na akcjach nie ma zabezpieczenia pod kredyty).

Czy tak się stanie? – Nie komentujemy transakcji – ucina Marta Wysocka-Antonsen, rzecznik Kulczyk Holding.

Jednak ze źródeł zbliżonych do spółki „Rzeczpospolita" dowiedziała się, że zarząd Kulczyk Investments – na którego czele stoi Sebastian Kulczyk, syn niedawno zmarłego Jana Kulczyka – nie podjął jeszcze decyzji w sprawie sprzedaży akcji SABMillera.

Sebastian Kulczyk nie ukrywa, że ma apetyt na inwestycje. Przyznał niedawno, że we współpracy z międzynarodowymi doradcami i ekspertami rynku przebudowuje globalny portfel Kulczyk Investments.

Na rynku pojawiają się głosy, że pieniądze ze sprzedaży akcji mogą znacznie przyspieszyć tę rekonstrukcję, a wręcz być punktem zwrotnym dla firmy rodziny Kulczyków.

Z informacji „Rzeczpospolitej" wynika, że wśród priorytetowych inwestycji sfinansowanych piwnymi miliardami może być rozwój chemicznego Ciechu. W 2014 r. Kulczyk Investments kupił od Skarbu Państwa pakiet akcji dający kontrolę nad tę spółką.

Spółce się marzy, aby uczynić z tego wciąż znacznie zadłużonego kolosa prywatnego narodowego czempiona. Więc jeśli przeznaczy na firmę pieniądze, to na akwizycje.

Zdania, czy ten scenariuisz się spełni, są podzielone. – Transakcja (sprzedaży akcji SABMillera – red.) nie będzie miała żadnego wpływu na działalność Ciechu – twierdzi Łukasz Prokopiuk, analityk DM BOŚ.

Wojciech Kozłowski, analityk Ipopema Securities, uważa natomiast, że m.in. właśnie w branży chemicznej pojawiają się szanse uzyskania synergii z obecnie prowadzoną działalnością Kulczyk Investments.

– Poprzez zależny Ciech grupa mogłaby nabyć złoża trony, czyli naturalnej sody, poza Europą i z zyskiem sprzedawać ją w regionie, w którym jest już obecna, traktując aktywa Ciechu w tym scenariuszu jako moce przerobowe oraz kanał dystrybucji – mówi Wojciech Kozłowski. Dodaje, że w ten sposób Ciech stworzyłby przy okazji barierę wejścia na rynek dla firm tureckich, które planują ekspansję na Starym Kontynencie.

Ważne cztery filary

Oprócz branży chemicznej beneficjentem megafuzji piwnej może być sektor nowych technologii, w którym Kulczyk Investments dopiero debiutuje. Filarami spółki mają być nadal także branże infrastrukturalna (zarządzanie autostradą A2) oraz energetyczna i surowcowa.

Kulczyk Investments posiada m.in. 40 proc. udziałów w konsorcjum Neconde Energy mającego dostęp do aktywów wydobywczych w Afryce.

Czy tu także możliwe są przejęcia? Wojciech Kozłowski uważa, że w branży poszukiwawczo-wydobywczej w obszarze ropy i gazu trudno jest o wymierne korzyści poza wspólną infrastrukturą i znajomością geologii obszaru, w którym prowadzi się już działalność. Istotna jest natomiast dywersyfikacja. – Gdyby KI kupił tego typu spółki lub złoża, wówczas prawdopodobnie mógłby liczyć tylko na efekty w postaci wzrost kursu ropy i gazu – twierdzi Wojciech Kozłowski.

Sprzedaż akcji SABMiller to niejedyny zastrzyk gotówki, na jaki może liczyć rodzina Kulczyków. Grażyna Kulczyk rozpoczęła proces sprzedaży swojego kluczowego aktywa w Polsce, czyli centrum handlowego Stary Browar w Poznaniu. Chce go kupić RREEF Investment z grupy Deutsche Bank. Wniosek trafił już do UOKiK. Według informacji „Rzeczpospolitej" w grę wchodzi ponad 300 mln euro.

Blisko 69 mld funtów brytyjskich – ponad 390 mld zł – ma być warte przejęcie koncernu SABMiller, właściciela m.in. Kompanii Piwowarskiej (lidera polskiego rynku piwa, marki Tyskie, Żubr i Lech). Kupi go rywal Anheuser-Bush InBev (AB InBev). Będzie to największa transakcja w historii globalnego rynku piwa. O wstępnym porozumieniu firmy poinformowały we wtorek. Doszło do niego po podwyższeniu ceny SABMillera do 44 funtów za akcję. Ostateczne ustalenia mają zapaść do 28 października 2015 r.

Pozostało 89% artykułu
Przemysł spożywczy
Koniak do Chin luzem w kontenerach. Załoga w Cognac strajkuje
Przemysł spożywczy
Rosjanie skopiowali pomysł Donalda Trumpa. Nowa marka wódki na rynku
Przemysł spożywczy
Sposób na drogi nabiał? Nasłać prokuraturę. Takie rzeczy tylko w Rosji
Przemysł spożywczy
Cena masła. Ile może kosztować w święta? „Zbliżamy się do 10 zł”
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Przemysł spożywczy
Polacy szukają oszczędności, także w przypadku żywności