Mikołaj Pawlak powołał się na argument przedłużającego się nadmiernie procesu, gdy jedno z rodziców uprawnionych do sprzeciwu skorzysta z tego prawa, zmuszając sąd do zgromadzenia innych dowodów. Przytoczył art. 7 ust. 1 konwencji o prawach dziecka, zgodnie z którym możliwość poznania własnego pochodzenia jest jednym z fundamentalnych praw.
Czy jednak przepisy regulujące tę kwestię rzeczywiście pomogą lepiej chronić prawa dziecka? Chociaż propozycja rzecznika wydaje się rozsądna, budzi zastrzeżenia specjalistów.
– Decyzja o przymusowym wykonaniu badań DNA powinna należeć do sądu orzekającego w sprawie o ustalenie ojcostwa lub macierzyństwa. Od decyzji sądu powinna służyć droga odwoławcza – zażalenie do sądu drugiej instancji. Jedynie takie rozwiązanie można oceniać jako zgodne z konstytucją – uważa mec. Anna Lesiak-Grzywińska.
Czytaj także:
RPD do Ziobry: brak zgody na badanie DNA blokuje ustalenie ojcostwa