Jacek Trela: prawa zatrzymanego będą łamane

Nie ma żadnych powodów, by ograniczać prawo do obrony – uważa Jacek Trela, prezes NRA, i zapowiada, że będzie o nie walczyć w Senacie.

Aktualizacja: 02.06.2020 20:12 Publikacja: 02.06.2020 19:55

Jacek Trela: prawa zatrzymanego będą łamane

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Lokaj

Ministerstwo Sprawiedliwości chce ograniczyć kontakt zatrzymanego z obrońcą. I to wszystko na etapie decyzji o stosowaniu przez sąd aresztu. Uzasadnia to pandemią. Przekonuje to pana?

Nie ma żadnych powodów, by ograniczać prawo do obrony, gwarantowane konstytucyjnie. Oskarżony powinien stanąć przed sądem, zanim zapadnie decyzja o tymczasowym aresztowaniu. To przecież jest pozbawienie wolności. Propozycja, by odbywało się to online, jest zła. Ale jeszcze gorsze jest to, by decyzja zapadała bez kontaktu oskarżonego z obrońcą, nawet telefonicznego.

Czytaj także:

Maciej Gutowski, Piotr Kardas o zdalnych posiedzeniach aresztowych: Godzić potrzeby i gwarancje

Zmian w projekcie jednak nie będzie, sądząc po tym, jakie wypowiedzi padały ze strony autorów propozycji w trakcie posiedzenia sejmowej komisji.

Będziemy o nie walczyć w Senacie. Wszystkie argumenty są po naszej stronie, po stronie praw obywatelskich. Ministerstwo Sprawiedliwości nie może za wszelką cenę zmieniać wymiaru sprawiedliwości z powodu pandemii. Są konstytucyjne zasady, których nawet nadzwyczajne okoliczności nie mogą wypaczyć.

Brak kontaktu oskarżonego czy podejrzanego ze swoim obrońcą na tak trudnym etapie postępowania to niejedyny problem. Inna z propozycji zakłada, że postanowienie o zastosowaniu tymczasowego aresztowania jest podsądnemu ogłaszane. Tymczasem przepisy konstytucji gwarantują mu doręczenie takiej decyzji.

Ma to znaczenie?

Oczywiście. Jeśli takiego doręczenia nie ma, po raz kolejny prawa osoby zatrzymanej są łamane. I nie usprawiedliwia tego nawet czas pandemii.

Pandemia wymusza jednak nieznane dotąd procedowanie.

Nieznane tak, ale nie niekonstytucyjne. Oskarżony ma gwarantowany kontakt z obrońcą i od tego nie ma żadnego odstępstwa.

Może po czasie zarazy wszystko wróci do normy?

Nie wróci, bo przepisy mają wejść w życie na stałe. A to oznacza zupełnie inny model w postępowaniach o zastosowanie aresztu. Zmiany nie ograniczają się do czasu pandemii.

Ministerstwo Sprawiedliwości chce ograniczyć kontakt zatrzymanego z obrońcą. I to wszystko na etapie decyzji o stosowaniu przez sąd aresztu. Uzasadnia to pandemią. Przekonuje to pana?

Nie ma żadnych powodów, by ograniczać prawo do obrony, gwarantowane konstytucyjnie. Oskarżony powinien stanąć przed sądem, zanim zapadnie decyzja o tymczasowym aresztowaniu. To przecież jest pozbawienie wolności. Propozycja, by odbywało się to online, jest zła. Ale jeszcze gorsze jest to, by decyzja zapadała bez kontaktu oskarżonego z obrońcą, nawet telefonicznego.

Podatki
Skarbówka zażądała 240 tys. zł podatku od odwołanej darowizny. Jest wyrok NSA
Prawo w Polsce
Jest apel do premiera Tuska o usunięcie "pomnika rządów populistycznej władzy"
Edukacja i wychowanie
Ferie zimowe 2025 później niż zazwyczaj. Oto terminy dla wszystkich województw
Praca, Emerytury i renty
Ile trzeba zarabiać, żeby na konto trafiło 5000 zł
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Prawo karne
Rząd zmniejsza liczbę więźniów. Będzie 20 tys. wakatów w celach