Sejmowa Komisja Infrastruktury zakończyła prace nad nowelizacją ustawy o publicznym transporcie zbiorowym, która ma zwiększyć bezpieczeństwo członków załóg pociągów i kierowców publicznego transportu. Na mocy kodeksu karnego przysługiwałaby im ochrona należna funkcjonariuszom publicznym podczas i w związku z wykonywaniem tej pracy.
Lista się wydłuża
Autorzy projektu, który zainicjowali posłowie Lewicy, a potem został połączony z innym, wskazują, że zdarzają się werbalne i fizyczne ataki ze strony pasażerów lub osób postronnych na kierowców (motorniczych, maszynistów, inne osoby) wykonujących przewozy w publicznym transporcie zbiorowym. „Bezpieczeństwo tych osób, biorąc pod uwagę społeczne znaczenie wykonywanych przez nie zadań, wymaga szczególnej ochrony prawnej. Stanowi ono bowiem istotny czynnik gwarantujący prawidłowość i ciągłość świadczenia usług publicznego transportu zbiorowego.
Dodatkowo projektodawca dąży do wzmocnienia poczucia godności zawodowej kierowców (motorniczych, maszynistów, innych osób) wykonujących przewozy w publicznym transporcie zbiorowym” – czytamy w uzasadnieniu.
Czytaj więcej
Państwo powinno dbać o bezpieczeństwo i godność wszystkich obywateli w równym stopniu. Tworząc specjalne prawo dla wybranych, pokazuje swoją słabość.
Poszerzy się więc licząca już około 40 podmiotów grupa profesji podlegających szczególnej ochronie prawnej (patrz ramka). Polega ona na tym, że za przestępcze zachowanie sprawcy wobec chronionego grozi surowsza kara, niż gdyby ofiarą był zwykły człowiek.