Nie ma jednoznacznych przepisów, które wprost zakazują opalania się nago bądź topless, jednakże kąpiele słoneczne w stroju Ewy i Adama mogą naruszać przepis art. 140 ustawy z dnia 20 maja 1971 r. - kodeks wykroczeń. Równie problematycznie kształtuje się sytuacja istnienia plaż nudystów – przepisy nie zakazują ich istnienia, ale też wprost nie zezwalają na ich zakładanie i plażowanie na nich. Czy w tym przypadku można uznać, że to co nie jest zabronione, jest dozwolone?
Nieobyczajny wybryk
Art. 140 ustawy z dnia 20 maja 1971 r. kodeks wykroczeń mówi, że publiczne dopuszczanie się nieobyczajnego wybryku podlega karze aresztu, ograniczenia wolności, grzywny do 1500 złotych albo karze nagany. Aby opalanie się nago bądź topless mogło być sankcjonowane na podstawie art. 140 kodeksu wykroczeń, spełnione muszą być wszystkie przesłanki jakie wskazuje ustawodawca w art. 140 kodeksu wykroczeń – musi być wybrykiem, w dodatku nieobyczajnym i musi być dokonane publiczne.
Opalanie się na ogólnodostępnych kąpieliskach, plażach ma charakter publiczny, gdyż dotyczy pewnej zbiorowości, odbywa się jawnie. Z kolei orzecznictwo Sądu Najwyższego wskazuje, jak należy rozumieć pojęcie wybryku - „to zachowanie się, jakiego wśród konkretnych okoliczności czasu, miejsca i otoczenia ze względu na przyjęte zwyczajowo normy ludzkiego współżycia nie należało się spodziewać, które zatem wywołuje powszechne negatywne oceny społeczne i uczucia odrazy, gniewu, oburzenia. Wybryk charakteryzuje więc ostra sprzeczność z powszechnie akceptowanymi normami zachowania się. A contrario - nie może być uznany za "wybryk" czyn, który nie tylko, iż nie koliduje w rażący sposób z obowiązującymi w określonym kontekście sytuacyjnym normami zachowania się, ale wręcz wzbudza - w odbiorze powszechnym - oceny akceptacji, choćby milczącej zgody, aprobaty, podziwu lub uznania." (wyrok Sądu Najwyższego - Izba Karna z dnia 2 grudnia 1992 r., III KRN 189/92).
Prawo z wentylem
Nieco trudniej jest zdefiniować ostatnia przesłankę – nieobyczajność. Przedstawiciele nauki ukształtowali dwa kierunki rozumienia przesłanki nieobyczajności. Pierwszy kierunek określa nieobyczajność jako przeciwieństwo pojęcia obyczajności w odniesieniu do przepisów ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. - kodeks karny, a dokładnie przepisów rozdziału XXV, który dotyczy przestępstw przeciwko wolności seksualnej i obyczajności. Odmienny pogląd określa, że obyczajność powinna być oceniana w zależności od grupy społecznej w jakiej jednostka przebywa i norm zachowanie jakie ta grupa społeczna akceptuje. W doktrynie wskazuje się również, że zachowaniem nieobyczajnym jest „czyn naruszający zasady współżycia społecznego w zakresie dobrych obyczajów i mogący wywołać zgorszenie (mający wymowę negatywnej, potępiającej reakcji otoczenia) u przeciętnego obywatela" (D. Egierska-Miłoszewska, Nieobyczajny wybryk (Art. 140 k.w. w teorii i praktyce), ZW 1979, nr 4-5, s. 66). Jest to bardzo szeroka interpretacja pojęcia nieobyczajności, nieco odmienna od tej prezentowanej przez Sąd Najwyższy, gdyż w orzecznictwie Sądu Najwyższego definicja obyczajności ogranicza się do wskazania, że jest „to podstawowe moralne zasady współżycia społecznego w zakresie przeżyć, kontaktów i związków seksualnych" (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 13 kwietnia 1977 roku, VII KZP 30/76).
Przedmiotem ochrony wskazanym w art. 140 kodeksu wykroczeń jest więc porządek publiczny i obyczajność publiczna. Przepis sformułowany w sposób nieprecyzyjny ma pełnić rolę wentylu bezpieczeństwa dla wrażliwszej i mniej liberalnej części społeczeństwa, chociaż należy zadać sobie pytanie, czy w odniesieniu do opalania się nago bądź topless jest to właściwy kierunek działania.