W lipcu Rada Ministrów przyjęła kierunki zmian w Prawie o ruchu drogowym. Mają zostać wprowadzone drakońskie kary dla piratów drogowych oraz osób jeżdżących pod wpływem m.in. alkoholu. Zaproponowano też zmianę systemu dotyczącego punktów karnych: nie będzie kursów reedukacyjnych, a punkty będą kasowane dopiero po upływie 2 lat. Co ważne, punkty po dwóch latach kasować będą się tylko po uiszczeniu grzywny za wykroczenie.
Portal brd24.pl zwraca jednak uwagę, że w projekcie ustawy znalazła się furtka, która pozwoli na kasowanie punktów karnych tak samo jak dziś – po roku.
Mówi o tym nowy punkt 5a, który ma znaleźć się w art. 98 Ustawy o kierujących pojazdami: „Punkty za naruszenie przepisów ruchu drogowego wpisane do ewidencji, o których mowa w ust. 2, mogą być usunięte z ewidencji po upływie 1 roku od dnia naruszenia, jeżeli kierowca, który dopuścił się naruszenia, nie odmówi przyjęcia mandatu karnego."
Zdaniem dziennikarzy portalu kluczowy jest zapis „mogą być usunięte". - Ustawodawca zostawia więc jedynie taką możliwość. Komu? Policjantom. Taki zapis pozwoli policji na szybsze kasowanie punktów karnych kierowcom. Które wykroczenia będą kwalifikować się do szybszego usunięcia z ewidencji? Nie wiadomo, tego nie sprecyzowano - czytamy.