Podczas Protestu obecnych było wielu polityków dotychczasowej partii rządzącej Prawa i Sprawiedliwości, m.in. Ryszard Czarnecki, Dominik Tarczyński czy też Antoni Macierewicz, ale przede wszystkim Jarosław Kaczyński. To prezes PiS był głównym głosem protestujących przeciwko zmianom w Trybunale - My prowadzimy walkę o Trybunał, bo bez rzeczywiście niezależnego Trybunału Konstytucynego nie ma praworządności, nie ma możliwości zapewnienia tego, by Konstytucja była przestrzegana, by była aktem podstawowym, powiedział były wicepremier.
Dodał także, że zarzuty, które padały wobec jego partii za ich kadencji w Sejmie, jakoby przejęli ten organ centralny są kłamstwem, dublerów nie ma i to obecny rząd dąży do przejęcia TK.
Protest i stanowisko Jarosława Kaczyńskego poparł Piotr Gliński, były minister kultury w rządzie PiS — Każda akcja, zwłaszcza akcja tak brutalna jak przejmowanie instytucji demokratycznych siłą, nawet jeśli władza ma mandat do sprawowania władzy, to nie ma mandatu do łamania prawa, do niszczenia instytucji i podstaw demokracji, więc każda taka akcja wywołuje reakcję, i to jest naturalny proces, powiedział polityk. Przyznał przy tym, że zaskoczyła go liczba zgromadzonych.
Dodał jednak, że frekwencja to wiadomość dla premiera Donalda Tuska i rządzących, że protest obywateli będzie narastał - teraz są to rolnicy, „oszukani zostali nauczyciele”, a zdaniem posła niedługo dołączy do nich młodzież.
Czytaj więcej
- Dzisiaj ci sami, którzy nie tak dawno nosili napis "konstytucja" na koszulkach, depczą ją w sposób zupełnie niesłychany, powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas "Protestu Wolnych Polaków" zorganizowanym przed Trybunałem Konstytucyjnym.