W sobotę prezydent Andrzej Duda poinformował o zawetowaniu ustawy okołobudżetowej na rok 2024, w której znalazły się 3 miliardy złotych na media publiczne. - Nie może być na to zgody wobec rażącego łamania Konstytucji i zasad demokratycznego państwa prawa. Media publiczne trzeba najpierw rzetelnie i zgodnie z prawem naprawić - podkreślił prezydent.
Jednocześnie Duda zapowiedział, że po Świętach niezwłocznie złoży do Sejmu własny projekt, dotyczący m. in. podwyżek dla nauczycieli i pozostałych wydatków zaplanowanych w ustawie okołobudżetowej.
W swoim wpisie w mediach społecznościowych prezydent stwierdził, że „próba finansowania mediów publicznych przy pomocy ustawy okołobudżetowej (przez większość parlamentarną) jest w obecnej sytuacji niemożliwa do zaakceptowania”.
Czytaj więcej
Podjąłem decyzję o zawetowaniu ustawy okołobudżetowej na rok 2024, w której znalazły się 3 miliardy złotych na media publiczne - poinformował w sobotę prezydent Andrzej Duda. - Nie może być na to zgody wobec rażącego łamania Konstytucji i zasad demokratycznego państwa prawa. Media publiczne trzeba najpierw rzetelnie i zgodnie z prawem naprawić - dodał.
"Zarząd TVP przestaje działać, bo spółką zarządza zarządca"
Co może oznaczać brak 3 mld zł z budżetu państwa dla mediów publicznych? Zdaniem prof. Katarzyny Bilewskiej z Katedry Prawa Handlowego Uniwersytetu Warszawskiego, może być to krok do uzdrowienia sytuacji prawnej w TVP. Ekspertka zwróciła uwagę na platformie „X” (dawniej Twitter), że „Telewizja Polska SA nie ma co prawda zdolności upadłościowej, ale ma zdolność restrukturyzacyjną”, a „brak 3 mld zł w budżecie spółki oznacza niewypłacalność lub, co najmniej zagrożenie niewypłacalnością". To, jak wskazała Bilewska, jest podstawą „do złożenia wniosku restrukturyzacyjnego, a jego ramach wniosku o wyznaczenie zarządcy w postępowaniu sanacyjnym”.