Czy prezydent ponownie skorzysta z prawa łaski wobec ministrów Kamińskiego i Wąsika?
Prezydent wykonał prawo łaski w 2015 r. Fakt, że ułaskawienie mogło przybrać formę abolicji indywidualnej, wynika z Konstytucji i zostało trzykrotnie potwierdzone wyrokami Trybunału Konstytucyjnego. Zatem prezydent działał zgodnie z prawem, natomiast to, co się wydarzyło potem, budzi bardzo poważne wątpliwości, gdyż w polskim systemie prawnym nie ma żadnego organu, w tym sądu, który ma prawo oceniać prawidłowość wykonywania prerogatyw prezydenckich. Formuła ułaskawiania polegała na darowaniu, puszczeniu w niepamięć oraz umorzeniu postępowania. Akt łaski jest nieodwracalny i pozostaje w mocy prawnej. Kategoryczne stanowisko prezydent przedstawił Marszałkowi Sejmu.
Marszałek Hołownia był innego zdania?
Marszałek je zbagatelizował. Zastanawiające jest tempo podjęcia przez niego decyzji. Głosy nawołujące do szybkiego działania, m.in. posła Giertycha, najwidoczniej przeważyły. Można zachęcać pana marszałka do większego szacunku wobec własnego urzędu. Decyzja zapadła 21 grudnia, w bardzo szczególnym okresie w roku . A ministrowie mają trzydniowy termin na złożenie środka zaskarżenia, w tak szczególnym czasie. Liczę, że ministrowie Kamiński i Wąsik odwołają się od tej decyzji. Stanowisko prezydenta jest w tej sprawie absolutnie kategoryczne.
Marszałek Hołownia powoływał się na prawomocne orzeczenie sądu, w tle jest wyrok Sądu Najwyższego w tej sprawie.