Małgorzata Paprocka o zmianach w TVP: Doszło do rażącego naruszenia prawa

Prezydent jest gotowy do rozmowy o zmianach legislacyjnych, przywracających ład medialny – twierdzi Małgorzata Paprocka, minister w Kancelarii Prezydenta RP.

Publikacja: 23.12.2023 18:19

Małgorzata Paprocka

Małgorzata Paprocka

Foto: mat. pras.

Czy prezydent ponownie skorzysta z prawa łaski wobec ministrów Kamińskiego i Wąsika?

Prezydent wykonał prawo łaski w 2015 r. Fakt, że ułaskawienie mogło przybrać formę abolicji indywidualnej, wynika z Konstytucji i zostało trzykrotnie potwierdzone wyrokami Trybunału Konstytucyjnego. Zatem prezydent działał zgodnie z prawem, natomiast to, co się wydarzyło potem, budzi bardzo poważne wątpliwości, gdyż w polskim systemie prawnym nie ma żadnego organu, w tym sądu, który ma prawo oceniać prawidłowość wykonywania prerogatyw prezydenckich. Formuła ułaskawiania polegała na darowaniu, puszczeniu w niepamięć oraz umorzeniu postępowania. Akt łaski jest nieodwracalny i pozostaje w mocy prawnej. Kategoryczne stanowisko prezydent przedstawił Marszałkowi Sejmu.

Marszałek Hołownia był innego zdania?

Marszałek je zbagatelizował. Zastanawiające jest tempo podjęcia przez niego decyzji. Głosy nawołujące do szybkiego działania, m.in. posła Giertycha, najwidoczniej przeważyły. Można zachęcać pana marszałka do większego szacunku wobec własnego urzędu. Decyzja zapadła 21 grudnia, w bardzo szczególnym okresie w roku . A ministrowie mają trzydniowy termin na złożenie środka zaskarżenia, w tak szczególnym czasie. Liczę, że ministrowie Kamiński i Wąsik odwołają się od tej decyzji. Stanowisko prezydenta jest w tej sprawie absolutnie kategoryczne.

Marszałek Hołownia powoływał się na prawomocne orzeczenie sądu, w tle jest wyrok Sądu Najwyższego w tej sprawie.

W tym miejscu należy postawić kluczowe pytanie o podstawę prawną działania Sądu Najwyższego w zakresie badania dopuszczalności prezydenckiej prerogatywy? Mamy wspomnianą linię orzeczniczą Trybunału Konstytucyjnego, ale także Naczelnego Sądu Administracyjnego, na kanwie spraw dotyczących prerogatywy powoływania sędziów. powołań sędziów przez prezydentów. Orzecznictwo jest zbieżne i potwierdza tezę o braku w polskim systemie prawnym organu władnego do stwierdzania prawidłowości czy określania granic prezydenckiej prerogatywy. W konstytucji jest tylko jedno ograniczenie, czyli zakaz ułaskawiania od orzeczeń Trybunału Stanu.

Nie zmienia to jednak faktu, że mamy teraz dwie przeciwstawne rzeczywistości prawne, w których funkcjonują Kamiński i Wąsik. Mamy wyroki sądów, na podstawie których obaj byli ministrowie mogą wkrótce trafić do zakładu karnego.

Wszystkie argumenty trzeba będzie ponownie zważyć. Prezydent bardzo kategorycznie powiedział, że gdyby doszło do sytuacji, w której osoby od lat zwalczające w Polsce korupcję i odnoszące na tym polu znaczne sukcesy trafią za tę działalność do więzienia, to będziemy mieć do czynienia z pierwszymi więźniami politycznymi od 1989 r.

Ale jeżeli tak się stanie, to może tak się zdarzyć, że prezydent ponownie zastosuje prawo łaski?

Nie umiem przewidzieć, co przyniesie przyszłość. Obowiązuje kategoryczne stanowisko prezydenta - prawo łaski zostało wykonane i to postanowienie pozostaje w mocy, nie może być kwestionowane. Warto też pamiętać, że ministrom przysługują środki odwoławcze do Sądu Najwyższego. Jeżeli zdecydują się z nich skorzystać SN będzie musiał ponownie odnieść się do zaistniałej sytuacji prawnej i faktycznej.

Czytaj więcej

Kamiński i Wąsik bez mandatów i z szansą na kryminał

Zapytam o media publiczne. Jak kancelaria prezydenta ocenia ich przejmowanie przez nową ekipę rządzącą?

Kancelaria prezydenta nie ma wątpliwości, że doszło do złamania prawa i to w sposób rażący.

Dlaczego?

Uchwała Sejmu, która nie jest źródłem prawa powszechnie obowiązującego, nie jest podstawą do działania innych organów państwa, mającego skutki wobec obywateli. Nie może być też środkiem do złamania lub obejścia Konstytucji i ustaw. Dzisiaj jedynym podmiotem uprawnionym do powoływania składów osobowych zarządów i rad nadzorczych spółek publicznych medialnych – – jest Rada Mediów Narodowych. Doszło więc do obejścia porządku prawnego i nie ma przy tym żadnego znaczenia, że uchwała jest aktem Sejmu. Zmiany przepisów są możliwe, ale i tryb i materia muszą być zgodne z Konstytucją. Jedyną drogą dla zmian w mediach publicznych jest przyjęcie przez parlament ustawy, która przejdzie przez wszystkie etapy legislacyjne i zostanie podpisana przez prezydenta. Innego trybu nie ma.

Minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz powoływał się nie tylko na uchwałę Sejmu, ale też na wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 2016 roku oraz na zapisy kodeksu spółek handlowych.

Zalecam ministrowi Sienkiewiczowi i jego doradcom przeczytanie wyroku TK, na który się powołują. Wyrok Trybunału, że uprawnienie do powoływania organów zarządczych spółek mediów publicznych powinno wrócić do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, nie budzi zastrzeżeń prawnych. Natomiast wykonanie wyroku musi nastąpić w formule przewidzianej przez Konstytucję, czyli przez zmianę ustawy. Proszę zauważyć, że ten wyrok TK nie odnosi się wprost do Rady Mediów Narodowych, ona nie została wprost zakwestionowana, jej działania były legalne. W tym orzeczeniu teza jest taka, że należy przeciwdziałać sytuacji, kiedy to minister czy inny organ władzy wykonawczej dokonuje wyboru zarządów i rad nadzorczych takich spółek, a dokładnie z taką sytuacją mamy do czynienia obecnie.

Dlaczego minister tak zrobił, skoro jest to takie oczywiste?

Nie wiem, jakie były motywacje, natomiast ocena tego faktu prawna jest absolutnie jednoznaczna, doszło do rażącego naruszenia prawa.

Minister powoływał się na kodeks spółek handlowych i uprawnienia zarządcze z niego wynikające.

Kodeks spółek handlowych reguluje ogólne zasady obsadzania rad nadzorczych i zarządów w spółkach. Natomiast w odniesieniu do spółek mediów publicznych system prawny przewiduje regulację szczególną, mającą pierwszeństwo przed ksh, czyli ustawę o Radzie Mediów Narodowych. Nie ma podstaw, aby ją pominąć. Taką podstawą na pewno nie jest uchwała Sejmu. Można zapytać przewrotnie – czy gdyby Sejm postanowił uchwałą wykonać np. wyrok dotyczący świadczeń dla osób niepełnosprawnych, to czy na tej podstawie rząd wypłaci miliony złotych Odpowiedź chyba jest oczywista.

Nie zmienia to faktu, że mamy kolejny spór prawny w państwie. Co z tym zrobić?

Nie ma żadnego sporu prawnego, sprawa jest oczywista: złamano prawo. Niestety, mówię to z wielką przykrością, ale nie ma cienia wątpliwości ani pola do interpretacji. W przypadku mediów publicznych zadziałał organ do tego nieuprawniony, z pominięciem organu, który ma ustawowe kompetencje do kształtowania organów mediów publicznych. Zmiany w porządku prawnym po zmianie władzy są absolutnie czymś naturalnym w demokratycznym państwie, nikt z tym nie polemizuje. Są jednak ramy konstytucyjne, w których należy się poruszać, a które w tym przypadku przekroczono. Do takich zmian potrzebne było uchwalenie ustawy przez Sejm i Senat, a następnie decyzja prezydenta, a tego zabrakło. W zamian wykorzystano kruczki prawne i nieadewatne uchwały sejmowe. To niedopuszczalna sytuacja. Nie przemawiają do mnie argumenty, że rzekomy brak demokracji można przywracać niedemokratycznymi metodami i z pogwałceniem konstytucji i ustaw. Demokracja w Polsce ma się bardzo dobrze, co pokazują ostatnia frekwencja wyborcza w wyborach prezydenckich, a teraz parlamentarnych. Mamy demokratyczne standardy stanowienia prawa, których nikt dotąd w taki sposób nie zdecydował się ominąć. Nie było sytuacji, w której uchwały Sejmu stworzyły rzekome podstawy do działania władzy wykonawczej wbrew ustawie. To absolutnie rzecz bez precedensu.

Jeśli doszło do złamania prawa i konstytucji, czy prezydent zamierza wykonać jakiś ruch, aby uzdrowić sytuację?

Prezydent bardzo stanowczo wyraził swoją ocenę sytuacji. Jak podkreślają eksperci, działania wobec mediów publicznych będą teraz podlegały ocenie sądu, ponieważ muszą być zarejestrowane w Krajowym Rejestrze Sądowym. Trzeba poczekać na decyzję sądu. Do Kancelarii docierają także informacje o różnych działaniach prawnych, np. zawiadomieniu skierowanym do prokuratury. . Wszystkie organy upoważnione do badania tej sprawy powinny wykonać swoje obowiązki.

Czytaj więcej

Prezydent Duda wetuje 3 mld zł na TVP. Wzywa Hołownię i Kidawę-Błońską

Kto rządzi teraz mediami publicznymi?

Patrząc chłodnym okiem prawniczym, nie doszło do skutecznego odwołania organów dotychczasowych, ani zgodne z prawem powołania nowych.

Czyli stare zarządy są legalne?

Z punktu widzenia prawnego Rada Mediów Narodowych nie podjęła w tym zakresie stosownych uchwał.

Czy w pałacu prezydenckim jest rozważana jakaś koncepcja zmian ustawowych, jeśli chodzi o media publiczne?

Media, w tym publiczne to nie jest dziedzina konstytucyjnie przypisana prezydentowi. Pan prezydent wnikliwie analizuje sytuację, dalsze kroki wokół mediów. Jest otwarty na rozmowy o zmianach legislacyjnych odnośnie mediów publicznych - mogę to zadeklarować z całą odpowiedzialnością, ale do tej pory żaden projekt nie został zaprezentowany. Wykonywanie wyroków TK jest też zadaniem Senatu. Taka inicjatywa z resztą w 2020 r. została przygotowana.

Czy ostatnie spotkanie prezydenta z premierem Tuskiem i marszałkiem Hołownią temu właśnie służyło?

To było spotkanie zamknięte, więc nie znam szczegółów rozmów, ale mogę potwierdzić, że ta kwestia została jasno przez prezydenta postawiona. Prezydent skierował także dostępne publicznie pisma do obu panów.

Jak prezydent ocenia blokowanie gmachu TVP przez PiS?

W demokracji rządzący i opozycja mają inne instrumenty, tego typu działania nie są niczym niezwykłym. Przypomina mi się w tym kontekście okupacja mównicy sejmowej sprzed kilku lat. Działania są wyrazem ostrego sprzeciwu wobec rażącego naruszenie prawa przez ministra Sienkiewicza.

Ale nie wygląda to najlepiej, trochę przypomina wydarzenia, jak w jakiejś republice zakaukaskiej.

Ale wobec kogo jest to zarzut? Według mnie do tego, kto na mocy sejmowej uchwały wykonuje skok na media publiczne. konstytucję. Prawdą jest, że media publiczne przez całe lata nie doczekały się regulacji, które faktycznie gwarantowałyby pluralizm i zabezpieczenie przed wpływami politycznymi. W interesie wszystkich jest, aby media publiczne poprawić, aby ich ocena nie była tak spolaryzowana. Media publiczne są wielką wartością w demokratycznym społeczeństwie.

Zapytam na koniec o uchwałę Sejmu w sprawie Krajowej Rady Sądownictwa, czy będzie on impulsem dla prezydenta do poparcie zmian?

Reforma KRS jest możliwa,, pod warunkiem, że wszelkie zasady konstytucyjne zostaną zachowane. Mam tu na myśli m.in. kadencję Rady. Najważniejszą granicą zmian prawa w tym zakresie zasada nieusuwalności sędziów. Sędzia po powołaniu i ślubowaniu jest sędzią. Nie ma miejsca na kwestionowanie statusu sędziów, to jest czerwona linia, której prezydent nie pozwoli nigdy przekroczyć.

Rozmawiał Tomasz Pietryga

Czytaj więcej

HFPC o zmianach w TVP: Sposób ich wprowadzenia budzi poważne wątpliwości prawne

Czy prezydent ponownie skorzysta z prawa łaski wobec ministrów Kamińskiego i Wąsika?

Prezydent wykonał prawo łaski w 2015 r. Fakt, że ułaskawienie mogło przybrać formę abolicji indywidualnej, wynika z Konstytucji i zostało trzykrotnie potwierdzone wyrokami Trybunału Konstytucyjnego. Zatem prezydent działał zgodnie z prawem, natomiast to, co się wydarzyło potem, budzi bardzo poważne wątpliwości, gdyż w polskim systemie prawnym nie ma żadnego organu, w tym sądu, który ma prawo oceniać prawidłowość wykonywania prerogatyw prezydenckich. Formuła ułaskawiania polegała na darowaniu, puszczeniu w niepamięć oraz umorzeniu postępowania. Akt łaski jest nieodwracalny i pozostaje w mocy prawnej. Kategoryczne stanowisko prezydent przedstawił Marszałkowi Sejmu.

Pozostało 94% artykułu
Podatki
Skarbówka zażądała 240 tys. zł podatku od odwołanej darowizny. Jest wyrok NSA
Prawo w Polsce
Jest apel do premiera Tuska o usunięcie "pomnika rządów populistycznej władzy"
Edukacja i wychowanie
Ferie zimowe 2025 później niż zazwyczaj. Oto terminy dla wszystkich województw
Praca, Emerytury i renty
Ile trzeba zarabiać, żeby na konto trafiło 5000 zł
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Prawo karne
Rząd zmniejsza liczbę więźniów. Będzie 20 tys. wakatów w celach