Podstawowym zadaniem funkcjonariuszy jest działanie prewencyjne. Policjanci sprawdzają m.in., czy dzieci jeżdżą w kaskach. Zgodnie z prawem osoby do 16. roku życia mają obowiązek chronienia głowy w czasie jazdy na nartach. Nie wolno też jeździć w stanie nietrzeźwości ani pod wpływem środków odurzających (policja może to sprawdzić). Osoba niestosująca się do tych przepisów może nie zostać wpuszczona na stok lub zostać z niego wyproszona przez zarządzającego. Od lat na stokach w Unii Europejskiej obowiązuje kodeks FIS. To kilkanaście punktów poświęconych bezpiecznej jeździe.
Zarządzający trasami muszą je odpowiednio oznakować i zabezpieczyć, zamykać trasy zagrożone zejściem lawiny, objaśnić zasady korzystania ze szlaków zjazdowych i wyciągów oraz informować narciarzy o aktualnych warunkach śniegowych i pogodowych na zjazdowych trasach.
Jeśli na stoku zrobi się zbyt ciasno, zarządzający musi zatrzymać wyciąg – nawet gdy wydłuży to kolejki. Jeżeli zbyt dużo narciarzy przebywa na nartostradzie (ustala się to na podstawie przepustowości wyciągu), właściciel ma dwa wyjścia: powiększy obszar trasy narciarskiej albo zmniejszy przepustowość kolejki wwożącej narciarzy na górę.
Czytaj więcej
Wypadek w czasie ferii może się skończyć poważnymi konsekwencjami. Dlatego warto zadbać o ubezpieczenie i dowody zdarzenia.
Trasy zjazdowe są podzielone na trzy kolory. Trasa oznaczona kolorem niebieskim teoretycznie jest najłatwiejsza i przeznaczona dla początkujących. Trudniejsze są trasy czerwone. Najtrudniejsze są trasy czarne. Odpowiedzialność za ustalenie stopnia trudności trasy ponosi właściciel terenu, na którym znajdują się stok i wyciąg.