- Daj kurze grzędę, a ona wyżej sięgnie. Trzeba było nie zgadzać się na warunkowość, KPO, trzeba było bronić polskiej suwerenności, tak jak chciała tego Solidarna Polska, tak Zbigniew Ziobro podsumował raport Komisji Europejskiej. W jego ocenie Komisja ma "wilczy apetyt" i swoje żądania będzie rozszerzać z biegiem czasu, zwiększając tym samym jej władzę w stosunku do Polski.
Jak powiedział Bruksela będzie dalej szantażować polski rząd, by osiągnąć swoje cele, ale Polska powinna już w grudniu 2020 roku powiedzieć twarde weto wobec tych działań, które były sprzeczne z traktatami europejskimi.
Partia ministra ostrzegała przed tym parlamentarzystów, ale miała za małą siłę przebicia i za mało członków by móc rozstrzygać o tych najważniejszych kwestiach - mogliśmy tylko ostrzegać i przekonywać, by scenariusz szantażu nie mógł się urzeczywistnić.
Prokuratora niepokoi również to, że zarówno Vera Jourova, wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej jak i Ursula von der Leyen wskazały, że ustawa o Sądzie Najwyższym w projekcie prezydenta Andrzeja Dudy nie jest dla Unii satysfakcjonująca i że środki mogą zostać niewypłacone. Jak powiedział jego zdaniem, w tym konflikcie nie chodzi ani o sądy i prokuraturę, ale o władzę.
- Chodzi o wywrócenie władzy, która ma demokratyczny mandat, chodzi o to by szeroko otworzyć furtkę dla Tuska i jego ekipy, bo oni gwarantują Komisji politykę pełnych ustępstw.