Jeden z najbliższych współpracowników byłego szefa resortu sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry prokurator Dariusz Barski otrzymał w piątek po południu pismo od prokuratora generalnego Adama Bodnara, w którym stwierdzono, że nie jest on już prokuratorem krajowym. Swoją decyzję minister Bodnar uzasadnił nieprawidłowym przywróceniem Barskiego do czynnej służby prokuratorskiej w 2022 r.
Decyzja ministra wywołała protesty zastępców Barskiego, którzy zarzucili Bodnarowi złamanie prawa. Ten zapowiada, że w poniedziałek znów pojawi się w prokuraturze.
Czytaj więcej
W prokuraturze źle się dzieje. Zastępcy prokuratora generalnego nie akceptują decyzji Adama Bodnara, uznając ją za bezprawną. Nowy p.o. Prokurator Krajowy może zostać dopuszczony do urzędowania. Prokurator Barski nie został w żaden sposób odwołany – uważa zastępca prokuratora generalnego Robert Hernand.
Przywrócenie wadliwe
Barski był w stanie spoczynku od czasu likwidacji Prokuratury Krajowej w 2010 r. i zastąpienia jej niezależną od rządu Prokuraturą Generalną. Rok później dostał się do Sejmu z listy PiS, nie zrzekł się jednak funkcji prokuratora i jego mandat poselski wygasł. Później Barski współpracował m.in. z prezydentem Andrzejem Dudą i doradzał ministrowi Ziobrze. Ten ostatni w lutym 2022 r. przywrócił go do czynnej służby prokuratorskiej. Miesiąc później Barski został prokuratorem krajowym. Zastąpił na tym stanowisku Bogdana Święczkowskiego, który trafił do Trybunału Konstytucyjnego. Jednak według obecnego prokuratora generalnego nominacja ta była nieskuteczna.
Zdaniem Bodnara prok. Barski nie spełniał wymogu pozostawania w stanie służby czynnej, ponieważ został przywrócony do niej bez odpowiedniej podstawy prawnej. Prokurator generalny powołał się przy tym na opinie trzech konstytucjonalistów.