Tusk szykuje Europę na Trumpa. Planuje reorganizację UE

Pomysł spotkania szefów dyplomacji Polski, Francji i Niemiec we wtorek w Warszawie miałby być wstępem do reorganizacji Unii w czasie polskiego przewodnictwa – dowiaduje się „Rzeczpospolita”.

Publikacja: 15.11.2024 11:19

Donald Tusk stawia przede wszystkim na kraje, które zaczęły podchodzić poważnie do kwestii obrony

Donald Tusk stawia przede wszystkim na kraje, które zaczęły podchodzić poważnie do kwestii obrony

Foto: AFP

– Wszystko jest bardzo płynne, Europa dopiero musi się oswoić z zupełnie nową sytuacją geopolityczną po ogromnym zwycięstwie Donalda Trumpa w USA – mówi naszej gazecie wysoki rangą dyplomata. 

Dlatego kalendarz spotkań przedstawicieli krajów UE dopiero się kształtuje. Z naszych informacji wynika jednak, że przyjazd do Warszawy 19 listopada – w tysięcznym dniu rosyjskiego najazdu na Ukrainę – wstępnie potwierdził już szef francuskiej dyplomacji Jean-Noël Barrot oraz jego niemiecka odpowiedniczka Annalena Baerbock.

Miałby do nich dołączyć także minister spraw zagranicznych Włoch Antonio Tajani. W spotkaniu zamierzają także uczestniczyć Brytyjczycy. Nie jest jednak pewne, czy nad Wisłą pojawi się szef MSZ David Lammy, czy też jego kolega odpowiedzialny za obronę John Healey. Miałby do nich dołączyć w dalszej części spotkania szef ukraińskiej dyplomacji Andrij Sybiha. Ale i w tym przypadku ostatecznego potwierdzenia jeszcze brak.

Czytaj więcej

Współpracownicy Donalda Trumpa u Rafała Trzaskowskiego. O czym rozmawiali?

Spotkanie jest częścią szerszej strategii Donalda Tuska przygotowania Europy na przejęcie władzy przez nowego prezydenta USA Donalda Trumpa. Zbiegiem okoliczności trzy tygodnie przed jego inauguracją szef polskiego rządu zacznie przewodzić pracom Unii, ponieważ wtedy rozpocznie się polska prezydencja w UE. Ale przejęciu inicjatywy przez Tuska służy także trudna sytuacja polityczna w dwóch głównych krajach Wspólnoty. W Niemczech właśnie ogłoszono przedterminowe wybory do Bundestagu 23 lutego, a we Francji przetrwanie mniejszościowego rządu Michela Barniera pozostaje na łasce Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen. Pozycja Tuska wzmocniła się także po tym, jak zdołał przekonać pozostałych przywódców UE do kontrowersyjnej propozycji odebrania prawa do azylu imigrantom forsującym polsko-białoruską granicę. – W ten sposób dał dowód, że potrafi skutecznie zmienić kierunek debaty w Brukseli – mówią nasi rozmówcy. 

Tusk nawiązał bliższy kontakt z przywódcami Francji i Wielkiej Brytanii, ale nie Niemiec

W czasie spotkania Europejskiej Wspólnoty Politycznej w Budapeszcie 8 listopada Tusk przez przeszło godzinę rozmawiał z Emmanuelem Macronem. Konsultował się także z Keirem Starmerem, premierem Wielkiej Brytanii. Obaj przywódcy, którzy stoją na czele jedynych potęg atomowych w zachodniej Europie, dali znak wyjątkowej jedności, przyjmując wspólnie defiladę na Polach Elizejskich 11 listopada. Teraz pojawiają się sygnały, że obaj mogliby przyjechać do Warszawy lub przyjąć polskiego premiera w Paryżu i Londynie. 

Tusk nawiązał też kontakt z przywódcami państw skandynawskich i krajów bałtyckich tworzących tzw. grupę Nordic-Baltic 8 (NB8). Jak wskazuje dziennik „Le Monde”, Polak stawia przede wszystkim na kraje, które przynajmniej ostatnio zaczęły podchodzić poważnie do kwestii obrony.

Czytaj więcej

Marco Rubio na czele dyplomacji USA. Ukraina schodzi na drugi plan

W tej dyplomatycznej ofensywie do tej pory zabrakło Niemiec. To sygnał zawodu Tuska reakcją Berlina na zwycięstwo demokratycznej koalicji 15 października zeszłego roku, ale także antyniemieckiej kampanii prowadzonej przez PiS. To ma do pewnego stopnia zmienić wtorkowe spotkanie Trójkąta Weimarskiego w Warszawie. Z naszych informacji wynika także, że w najbliższym czasie kontakt z Tuskiem mógłby nawiązać bezpośrednio Scholz. 

Szefowie dyplomacji Polski, Francji i Niemiec chcą razem spotkać się z przedstawicielami administracji Trumpa w USA

Spotkanie 19 listopada ma być poświęcone przede wszystkim wypracowaniu wspólnej odpowiedzi Europy na wybór Trumpa. Po naszej stronie Atlantyku żywe są obawy, że nowy prezydent USA będzie chciał porozumieć się z Władimirem Putinem w sprawie pokoju w Ukrainie bez konsultacji z Europejczykami. Skutki takiego dealu odczułaby bezpośrednio Unia i sama Polska. Układ tym bardziej nie do zaakceptowania, że to Europa przekazała największą część wsparcia finansowanego dla Ukrainy w walce z rosyjską inwazją blisko trzy lata temu.

– Musimy się policzyć, zewrzeć szyki, podsumować aktywa. Pokazać Trumpowi, że w wielobiegunowym świecie, jaki się rodzi, wchodzenie w otwarty konflikt z Europą nie jest w interesie Ameryki – tłumaczą nasi rozmówcy. 

Pierwszym testem, jak na to zareaguje Ameryka, ma być finał pomysłu wspólnego wyjazdu do USA szefów dyplomacji Polski, Francji i Niemiec. Taka idea od pewnego czasu krąży w Warszawie, Paryżu i Berlinie. Na razie jednak nie ma sygnałów, że weimarską trójkę, być może razem z nową przedstawicielką ds. zagranicznych UE Kają Kallas, byłby gotów przyjąć typowany na sekretarza stanu Marco Rubio czy tym bardziej sam Donald Trump. Pierwszym zagranicznym przywódcą, z którym się spotkał po zwycięskich wyborach, okazał się prezydent Argentyny Javier Milei. Jeszcze jeden znak spadającego znaczenia Europy dla nowej administracji USA. 

– Wszystko jest bardzo płynne, Europa dopiero musi się oswoić z zupełnie nową sytuacją geopolityczną po ogromnym zwycięstwie Donalda Trumpa w USA – mówi naszej gazecie wysoki rangą dyplomata. 

Dlatego kalendarz spotkań przedstawicieli krajów UE dopiero się kształtuje. Z naszych informacji wynika jednak, że przyjazd do Warszawy 19 listopada – w tysięcznym dniu rosyjskiego najazdu na Ukrainę – wstępnie potwierdził już szef francuskiej dyplomacji Jean-Noël Barrot oraz jego niemiecka odpowiedniczka Annalena Baerbock.

Pozostało 91% artykułu
Polityka
Abchazja: Protestujący wtargnęli na teren parlamentu
Polityka
Wybory prezydenta Ukrainy w przyszłym roku? Zełenski miałby z kim przegrać
Polityka
Donald Trump ogłosił, że zdrowiem Amerykanów zajmie się Robert F. Kennedy Jr.
Polityka
Marine Le Pen. W Pałacu Elizejskim czy w więzieniu?
Materiał Promocyjny
Fotowoltaika naturalnym partnerem auta elektrycznego
Polityka
Elon Musk wtrąca się w politykę Włoch. Zareagował prezydent