Nawalny zmarł w kolonii karnej, w której odsiadywał wieloletni wyrok pozbawienia wolności w lutym tego, roku. Prezydent Joe Biden stwierdził, że „nie ma wątpliwości”, iż to Władimir Putin odpowiada za śmierć opozycjonisty, ale Rosja zaprzecza, jakoby ktokolwiek doprowadził do śmierci Nawalnego.
Julia Nawalna: Przez ostatnie dwa lata nie mogłam porozmawiać z mężem
Teraz wdowa po najbardziej znanym rosyjskim opozycjoniście Julia Nawalna zapowiada, że zamierza wrócić do Rosji, „gdy czas będzie odpowiedni” i „uczestniczyć w wyborach (prezydenckich)... jako kandydatka”.
Czytaj więcej
Niezależni dziennikarze rosyjscy dostali dokumenty, z których wynika, że władze fałszują przyczynę zgonu opozycjonisty.
- Moim przeciwnikiem politycznym jest Władimir Putin. Zrobię wszystko, aby jego reżim upadł tak szybko, jak to możliwe – dodaje w rozmowie z BBC.
Jednocześnie Nawalna przyznaje, że dopóki Putin pozostanie u steru rządów, nie będzie mogła wrócić. Ale, zaznacza, dzień, w którym era Putina się skończy „w sposób nieuchronny nadejdzie”, a Rosja „ponownie się otworzy”. Wdowa po Nawalnym oświadcza, że gdy to się stanie, wówczas wróci do Rosji.