Przemówienie Joe Bidena trwało 11 minut. 81-letni polityk wygłosił orędzie z Gabinetu Owalnego w Białym Domu. - Darzę szacunkiem ten urząd, ale bardziej kocham swój kraj. Pełnienie funkcji prezydenta było dla mnie zaszczytem - mówił.
Joe Biden w orędziu: USA muszą wybrać między nadzieją a nienawiścią
Biden dodał, że obrona demokracji - w jego opinii zagrożonej - jest ważniejsza od tytułów. - Czerpię siłę i radość z pracy na rzecz amerykańskiego narodu, ale w tym wielkim zadaniu doskonalenia naszego kraju nie chodzi o mnie, a o was, wasze rodziny, waszą przyszłość - powiedział, zwracając się do Amerykanów.
Czytaj więcej
Donald Trump, republikański kandydat na prezydenta Stanów Zjednoczonych, powiedział, że może kilkukrotnie debatować z Kamalą Harris. - Właściwie byłbym skłonny przeprowadzić więcej niż jedną debatę - stwierdził.
Prezydent USA odwołał się do konstytucji Stanów Zjednoczonych, przypominając frazę "my, naród". - Wyraziłem się jasno, iż uważam, że Ameryka znajduje się w punkcie zwrotnym - powiedział dodając, że decyzje, które zostaną podjęte, zdecydują o losie kraju i świata na dekady, a USA muszą wybrać między "pójściem naprzód a pójściem wstecz, między nadzieją a nienawiścią, między jednością a podziałem".