Michaił Chodorkowski: W tym roku Ukraina straci Charków, w następnym - Odessę

Wieloletni krytyk Putina i były więzień polityczny, komentując sytuację nad Dnieprem, kreśli czarny scenariusz. Twierdzi, że pomoc Zachodu dla Ukrainy jest zbyt mała, by armia Zełenskiego mogła wygrać z armią Putina.

Publikacja: 20.05.2024 18:48

Michaił Chodorkowski

Michaił Chodorkowski

Foto: PAP/DPA

Mieszkający od wielu lat poza granicami Rosji Michaił Chodorkowski wystąpił w Berlinie podczas konferencji zorganizowanej przez Centrum Liberalnej Współczesności (Zentrum Liberale Moderne). Odniósł się do sytuacji nad Dnieprem w kontekście rosyjskiej ofensywy w obwodzie charkowskim, powolnych dostaw amerykańskiej pomocy do Ukrainy i deficytu pocisków, który odczuwa armia ukraińska. Przepraszał będących na sali „ukraińskich przyjaciół” i poprosił „by zatkali uszy”.

- Prawie przegraliśmy wojnę w Ukrainie – stwierdził.

„Lwów zostanie, jeżeli tam wejdą wojska NATO, jeżeli wejdzie Polska”. 

- Przy takim układzie sił Ukraina do końca roku straci Charków. Do połowy przyszłego roku – Odessę. Równowaga sił będzie na poziomie 10-15 do jednego do końca 2025 roku. Do połowy 2026 roku Ukraina już będzie kontynuowała już tylko wojnę partyzancką, a Lwów zachowa, jeżeli wejdą tam wojska NATO, jeżeli wejdzie Polska.

Do połowy 2026 roku Ukraina już będzie kontynuowała już tylko wojnę partyzancką, a Lwów zachowa jeżeli wejdą tam wojska NATO, jeżeli wejdzie Polska.

Michaił Chodorkowski, rosyjski opozycjonista, niegdyś najbogatszy Rosjanin

I to wszystko jest lepszym scenariuszem pod warunkiem, że ukraińska armia będzie dzielnie walczyć, nie zważając na beznadziejność sytuacji – oznajmił Chodorkowski, cytowany przez redakcję Bild.

Czytaj więcej

USA nie pozwolą upaść Ukrainie. Jaki był cel wizyty Blinkena w Kijowie?

Odwoływał się do liczb i stwierdził, że Władimir Putin rocznie wydaje na wojnę 120 mld dolarów, czyli około 5,4 proc. rosyjskiego PKB i wykorzystuje pociski artyleryjskie warte 500 dolarów. - Pomoc europejska dla Ukrainy w ciągu dwóch lat wojny wyniosła 88 miliardów dolarów czyli 0,25 proc. PKB (UE-red.). Przy tym cena jednego pocisku (wyprodukowanego na Zachodzie — red.) waha się od pięciu do ośmiu tysięcy dolarów – mówił.

- A może należy zdradzić Ukrainę? Może Putin ją zawłaszczy i się uspokoi? A może uda się utargować kilka obwodów, a może nawet Kijów. Może. Ale w takiej sytuacji trzeba uczciwie powiedzieć Ukraińcom: zdradziliśmy was, skończcie z tym bezsensownym oporem – mówił Chodorkowski, zwracając się do państw Zachodu.

Ukraina wzmacnia obronę Charkowa

Sztab generalny armii ukraińskiej informował, że tylko w poniedziałek nad ranem doszło do ponad 30 walk z Rosjanami. Rosjanie 533 razy ostrzelali ukraińskie pozycje i nacierają w kilku miejscach, m.in. w obwodzie charkowskim, masowo używając dronów bojowych. Siły zbrojne Ukrainy przekonują zaś, że sytuacja jest całkowicie pod kontrolą i nie ma obecnie zagrożenia, że armii Putina uda się dojść do Charkowa. Ukraina wzmacnia istniejące fortyfikacje obronne i w trybie przyśpieszonym buduje nowe. Do obwodu charkowskiego skierowano też siły rezerwowe.

Czytaj więcej

Rosyjska ofensywa ostatecznie utknęła. Eksperci jednak nie chcą uwierzyć, że to już jej koniec

- Okupanci nie osiągają swojego celu – rozciągnięcia naszych sił i tym samym osłabienia Ukrainy na całej linii frontu do Charkowszczyzny po obwód doniecki – zapewniał w swoim codziennym przemówieniu prezydent Wołodymyr Zełenski.

Michaił Chodorkowski zmienił zdanie, rok temu mówił inaczej

Michaił Chodorkowski na przełomie lat 1990. i 2000. był najbogatszym Rosjaninem, właścicielem jednej z największych w kraju korporacji naftowych „Jukos”. W 2003 został aresztowany i dekadę spędził za kratami. Putin ułaskawił go dopiero w 2013 roku i nakazał opuszczenie kraju. Wówczas Chodorkowski natychmiast wyleciał z Rosji do Niemiec. Od tamtej pory mieszka w Europie, jest autorem kilku książek i jednym z najgłośniejszych krytyków Putina. Po wybuchu rosyjskiej agresji na Ukrainę w lutym 2022 roku Chodorkowski wraz z innymi opozycjonistami rosyjskimi założył Antywojenny Komitet Rosji.

W marcu ubiegłego roku w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Chodorkowski przekonywał, że „Władimir Putin przegra tę wojnę” i uważał, że Kreml „nie utrzyma okupowanych terytoriów”. 

Mieszkający od wielu lat poza granicami Rosji Michaił Chodorkowski wystąpił w Berlinie podczas konferencji zorganizowanej przez Centrum Liberalnej Współczesności (Zentrum Liberale Moderne). Odniósł się do sytuacji nad Dnieprem w kontekście rosyjskiej ofensywy w obwodzie charkowskim, powolnych dostaw amerykańskiej pomocy do Ukrainy i deficytu pocisków, który odczuwa armia ukraińska. Przepraszał będących na sali „ukraińskich przyjaciół” i poprosił „by zatkali uszy”.

- Prawie przegraliśmy wojnę w Ukrainie – stwierdził.

Pozostało 89% artykułu
Polityka
Wybory prezydenckie w USA. Grupa republikanów: Trump nie nadaje się na prezydenta
Polityka
Izrael twierdzi, że Iran chciał dokonać zamachu na Beniamina Netanjahu
Polityka
Nietypowa próba rakietowa Korei Północnej. Pociski spadły na terytorium kraju
Polityka
Brandenburgia przed wyborami. Los kanclerza Scholza zależy od wyniku AfD?
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Polityka
Kontrole na granicy z Niemcami. Kto i czego powinien się spodziewać?