Donald Trump wycofuje się z prawyborczej debaty. Bo jest znany

Były prezydent USA, Donald Trump, oświadczył w niedzielę, że nie weźmie udziału w zbliżającej się debacie kandydatów do nominacji prezydenckiej Partii Republikańskiej, ponieważ "opinia publiczna wie kim jest i jak udana była jego prezydentura".

Publikacja: 21.08.2023 04:51

Donald Trump

Donald Trump

Foto: AFP

arb

Trump od miesięcy sugerował, że nie weźmie udziału w środowej debacie w Milwaukee (stan Wisconsin), ponieważ z jego punktu widzenia nie ma sensu dawać jego rywalom z Partii Republikańskiej okazji do atakowania go, biorąc pod uwagę przewagę, jaką ma nad nimi w sondażach.

Donald Trump: Jestem znany, nie będę brał udziału w debatach

Niedzielny sondaż opublikowany przez CBS wskazuje, że Trump jest preferowanym kandydatem na prezydenta dla 62 proc. wyborców Partii Republikańskiej. Jego najgroźniejszy rywal, gubernator Florydy Ron DeSantis uzyskał 16 proc. wskazań. Pozostali pretendenci do nominacji nie przekroczyli 10 proc. poparcia.

Czytaj więcej

Powrót córki i zięcia Trumpa. Są widywani u boku byłego prezydenta

"Opinia publiczna wie kim jestem i jak udana była moja prezydentura" - napisał Trump w stworzonym przez siebie serwisie społecznościowym Truth Social. "W związku z tym nie będą brał udziału w debatach" - dodał.

Reuters podkreśla, że sztab wyborczy Trumpa nie wyjaśnił na razie czy oznacza to, iż Trump nie weźmie udziału w żadnej debacie organizowanej przez Partię Republikańską w ramach prawyborów.

13 proc.

Tylu wyborców Partii Republikańskiej chciałoby DeSantisa jako kandydata na prezydenta.

Tak wynika z ostatniego sondażu Reuters/Ipsos.

"The New York Times" ujawnił, że Trump nagrał rozmowę z byłym dziennikarzem Fox News, Tuckerem Carlsonem, która ma być umieszczona w internecie w środę, w dniu debaty w Milwaukee.

Sondaż: Duża przewaga Donalda Trumpa nad Ronem DeSantisem

Nieobecność Trumpa w czasie środowej debaty może oznaczać, że głównym celem ataków pretendentów do prezydenckiej nominacji stanie się DeSantis - zauważa Reuters.

Zwycięzca prawyborów w Partii Republikańskiej zmierzy się w wyborach prezydenckich w 2024 roku z urzędującym prezydentem, Joe Bidenem.

Szef kampanii wyborczej DeSantisa, Andrew Romeo, zapowiedział, że gubernator Florydy weźmie udział w debacie w Milwaukee, by przedstawić swoją wizję prezydentury.

Romeo napisał na platformie X (dawny Twitter), że nominacja prezydencka nie jest nikomu przypisana, "w tym Donaldowi Trumpowi". "Trzeba się stawić i na nią zasłużyć" - dodał.

W ostatnim sondażu Reuters/Ipsos Donald Trump uzyskał wskazanie 47 proc. wyborców Partii Republikańskiej jako preferowany przez nich kandydat do prezydentury. DeSantis stracił w ciągu miesiąca 6 punktów procentowych poparcia i obecnie jako preferowanego kandydata wskazuje go 13 proc. wyborców Partii Republikańskiej.

Trump w ubiegłym tygodniu usłyszał kolejne zarzuty karne (w czwartej już sprawie) - tym razem w związku z działaniami mającymi na celu zmianę wyniku wyborów prezydenckich w 2020 roku.

Czytaj więcej

Trump oskarżony z tego samego paragrafu co mafiosi

Trump od miesięcy sugerował, że nie weźmie udziału w środowej debacie w Milwaukee (stan Wisconsin), ponieważ z jego punktu widzenia nie ma sensu dawać jego rywalom z Partii Republikańskiej okazji do atakowania go, biorąc pod uwagę przewagę, jaką ma nad nimi w sondażach.

Donald Trump: Jestem znany, nie będę brał udziału w debatach

Pozostało 88% artykułu
Polityka
Wybory prezydenckie w USA. Grupa republikanów: Trump nie nadaje się na prezydenta
Polityka
Izrael twierdzi, że Iran chciał dokonać zamachu na Beniamina Netanjahu
Polityka
Nietypowa próba rakietowa Korei Północnej. Pociski spadły na terytorium kraju
Polityka
Brandenburgia przed wyborami. Los kanclerza Scholza zależy od wyniku AfD?
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Polityka
Kontrole na granicy z Niemcami. Kto i czego powinien się spodziewać?