„TK” Julii Przyłębskiej nie istnieje

Julia Przyłębska w pismach do „buntowników” posługuje się nieuprawnionym skrótem TK. Prawnik: Nie ma czegoś takiego jak TK.

Publikacja: 15.04.2023 10:58

Julia Przyłębska

Julia Przyłębska

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Pismo Julii Przyłębskiej, prezes Trybunału Konstytucyjnego z 13 kwietnia do jednego z sędziów Trybunału opublikowała na Twitterze Krystyna Pawłowicz. List skierowany jest do jednego z sędziów. „Szanowny Panie Sędzio, wobec nieusprawiedliwionej nieobecności podczas narady w dniu 13 kwietnia, w której uczestniczyła większość sędziów TK zobowiązuję Pana Sędziego jako Prezes Trybunału Konstytucyjnego i przewodniczący składu orzekającego do niezwłocznego podjęcia obowiązków sędziego TK” - zaczyna się pismo. W liście tym Przyłębska posłużyła się skrótem „TK” w sumie czterokrotnie: „Nie uczestnicząc w pracach TK” i „nieuznawanie stanowiska większości sędziów TK”. - Skrót ten sugeruje „Trybunał Konstytucyjny”, ale na gruncie obowiązującego prawa tak nie jest - tłumaczy „Rzeczpospolitej” jeden z prawników prosząc o anonimowość. 

Czytaj więcej

Wojciech Tumidalski: Grożenie palcem buntownikom

Jak wskazuje, ustawa o Trybunale Konstytucyjnym jasno stanowi, jaki skrót dla nazwy instytucji „Trybunał Konstytucyjny” jest dopuszczalny i tym samym daje skutek materialny (co do praw i obowiązków) i formalny (co do skutków prawnych) dla pisma. Mówi o tym art. 1: Trybunał Konstytucyjny, zwany dalej „Trybunałem”, jest organem władzy sądowniczej powołanym w celu wykonywania kompetencji określonych w Konstytucji.

Konstytucja RP także nie posługuje się skrótem „TK”, a jedynie „Trybunał Konstytucyjny” albo „Trybunał”.

Dla porównania, w ustawie o Narodowym Banku Polski art. 1 mówi, że Narodowy Bank Polski, zwany dalej „NBP”, jest bankiem centralnym Rzeczypospolitej Polskiej. Ten skrót jest także w oficjalnej nazwie obok pełnej nazwy banku. Dla Trybunału takiego skrótu nie przewidziano.  - A więc napisanie „sędzia TK” nie wskazuje na sędziego Trybunału Konstytucyjnego. Tak samo jest ze zwrotem "w pracach TK", czyli w pracach czegoś o nazwie TK. To pismo to nie jest tylko dowód na niechlujność, ale na brak elementarnej wiedzy i brak szacunku dla instytucji której jest się członkiem - dodaje.

Julia Przyłębska nagminnie używa skrótu Trybunału, który nie ma umocowania w prawie - wynika to również z poprzednich pism-odpowiedzi do tzw. sędziów-buntowników, którzy uważają że jej kadencja na tym stanowisku skończyła się w grudniu ubiegłego roku.

Czytaj więcej

Przyłębska pisze do buntowników: wypełnijcie przysięgę

Sędziowie, którzy domagają się odwołania Julii Przyłębskiej z funkcji prezesa Trybunału takiego skrótu nie używają.

"W związku z zakończeniem Pani sześcioletniej kadencji na stanowisku Prezesa Trybunału Konstytucyjnego (art. 10 ust. 2 uotpTK) oraz upływem miesięcznego terminu od powstania wakatu, w którym Zgromadzenie Ogólne Sędziów Trybunału powinno przedstawić Prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej kandydatów na stanowisko Prezesa Trybunału (art. 11 ust. 1 uotpTK), ponawiamy wniosek, aby dopełniła Pani ustawowego obowiązku zwołania Zgromadzenia Ogólnego w sprawie przedstawienia kandydatów na stanowisko Prezesa Trybunału (art. 11 ust. 3 uotpTK)" - piszą sędziowie w liście z 28 lutego, który ujawnił portal dorzeczy.pl. W piśmie tym są sformułowania „sędziów Trybunału”czy „Prezesa Trybunału”.

Pismo Julii Przyłębskiej, prezes Trybunału Konstytucyjnego z 13 kwietnia do jednego z sędziów Trybunału opublikowała na Twitterze Krystyna Pawłowicz. List skierowany jest do jednego z sędziów. „Szanowny Panie Sędzio, wobec nieusprawiedliwionej nieobecności podczas narady w dniu 13 kwietnia, w której uczestniczyła większość sędziów TK zobowiązuję Pana Sędziego jako Prezes Trybunału Konstytucyjnego i przewodniczący składu orzekającego do niezwłocznego podjęcia obowiązków sędziego TK” - zaczyna się pismo. W liście tym Przyłębska posłużyła się skrótem „TK” w sumie czterokrotnie: „Nie uczestnicząc w pracach TK” i „nieuznawanie stanowiska większości sędziów TK”. - Skrót ten sugeruje „Trybunał Konstytucyjny”, ale na gruncie obowiązującego prawa tak nie jest - tłumaczy „Rzeczpospolitej” jeden z prawników prosząc o anonimowość. 

Polityka
Nieoficjalnie: Karol Nawrocki kandydatem PiS w wyborach. Rzecznik PiS: Decyzja nie zapadła
Polityka
List Mularczyka do Trumpa. Polityk PiS napisał m.in. o reparacjach od Niemiec
Polityka
Zatrzymanie byłego szefa ABW nie tak szybko. Sądowa batalia trwa
Polityka
Sikorski: Zapytałbym Błaszczaka, dlaczego nie znalazł rakiety, która spadła obok mojego domu
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
Sondaż: Przemysław Czarnek, Karol Nawrocki, Tobiasz Bocheński? Kto ma szansę na najlepszy wynik w wyborach?