Marihuana w roli przykładu

Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, za kilkanaście miesięcy konopie (cannabis) będą w Niemczech ogólnie dostępne w celach rekreacyjnych.

Publikacja: 28.10.2022 03:00

23. Hanfparade, tradycyjny ogólnoniemiecki marsz popierający legalizację konopi.

23. Hanfparade, tradycyjny ogólnoniemiecki marsz popierający legalizację konopi.

Foto: JOHN MACDOUGALL / AFP

Rząd Olafa Scholza ustalił właśnie zasady, na podstawie których ma zostać opracowany projekt ustawy. Zakłada, że posiadanie do 30 gr marihuany będzie legalne, jak i hodowla jej niewielkiej ilości, czyli trzech roślin. Tylko dla dorosłych. Nie wiadomo jeszcze, czy handlować nią będą apteki czy specjalne sklepy. Ustawa ma być nie tylko najbardziej liberalna w Europie, ale też regulować w sposób najbardziej restrykcyjny obrót tym towarem na naszym kontynencie.

– Może to być modelowe rozwiązanie dla Europy – ogłosił minister zdrowia Karl Lauterbach (SPD). Między innymi dlatego, że ma zlikwidować czarny rynek.

Nikt w Niemczech nie neguje, że marihuana jest powszechnie akceptowana

Już raz Niemcy chciały być przykładem dla Europy. Dwie dekady temu rząd SPD i Zielonych przeforsował ustawę traktującą prostytucję jako zawód jak wszystkie inne, a więc objęty ubezpieczeniami społecznymi, zasiłkami w czasie bezrobocia i świadczeniami emerytalnymi. Od samego początku brzmiało to jak fikcja. Po latach okazało się, że jedynie kilka procent zatrudnionych w tej branży zdecydowało się na zarejestrowanie swej działalności.

Zamiast modelowego rozwiązania i gotowego wzorca dla innych państw skończyło się na utrwaleniu pozycji Niemiec nazywanych nierzadko burdelem Europy. Za Niemcami nikt nie podążył. To doświadczenie nie podważyło wiary niemieckich decydentów w skuteczność prawnych regulacji w sprawach społecznych wymykających się jednoznacznym ocenom.

Nikt w Niemczech nie neguje, że marihuana jest powszechnie akceptowana. Jeden z ministrów rządu Scholza z ugrupowania Zielonych udzielił kiedyś wywiadu na balkonie, gdzie hodował konopie. Zdecydowana większość Niemców jest za swobodnym dostępem do konopi w celach rekreacyjnych. Tak jest w Kanadzie, kilkunastu stanach USA, gdzie rynek marihuany został zalegalizowany. W Holandii częściowo, a w Hiszpanii, Portugalii, Estonii czy Czechach za używanie czy kupno nie grożą żadne konsekwencje prawne.

Marihuana jest obecnie traktowana jako narkotyk, którego posiadanie i sprzedaż jest przestępstwem lub wykroczeniem

Niemcy zamierzają pójść dalej. Marihuana ma być w gruncie rzeczy towarem powszechnego użytku pod szczególnym nadzorem. Nie ma żadnych gwarancji, że tak będzie. Na przeszkodzie stoi prawo UE, na co wskazują eksperci Bundestagu. Chodzi o decyzję ramową UE z 2004 r. w sprawie handlu narkotykami. Zgodnie z nią każdy kraj unijny jest zobowiązany wprowadzić karalność produkcji, sprzedaży i obrotu narkotyków bez upoważnienia. Jak na razie dotyczy to także marihuany. Inne przepisy dotyczące obrotu zawarte są w porozumieniu Schengen, znoszącym kontrolę na granicach wewnętrznych UE.

Rząd w Berlinie jest dobrej myśli. Opozycja z CDU/CSU jest innego zdania. „Cannabis jest najwyraźniej spoiwem scalającym koalicję rządową” – czytamy na stronie frakcji obu partii w Bundestagu. Przeciw są prawicowi populiści z AfD. Postkomuniści z Die Linke są jak najbardziej za. Marihuana jest obecnie traktowana jako narkotyk, którego posiadanie i sprzedaż jest przestępstwem lub wykroczeniem. Policja notuje rocznie 200 tys. spraw tego rodzaju. Ocenia się, że egzekwowanie prawa w tym zakresie kosztuje rocznie miliard euro. Sama konsumpcja nie jest karalna.

Rząd Olafa Scholza ustalił właśnie zasady, na podstawie których ma zostać opracowany projekt ustawy. Zakłada, że posiadanie do 30 gr marihuany będzie legalne, jak i hodowla jej niewielkiej ilości, czyli trzech roślin. Tylko dla dorosłych. Nie wiadomo jeszcze, czy handlować nią będą apteki czy specjalne sklepy. Ustawa ma być nie tylko najbardziej liberalna w Europie, ale też regulować w sposób najbardziej restrykcyjny obrót tym towarem na naszym kontynencie.

Pozostało 85% artykułu
Polityka
Wskazany przez Trumpa kandydat na prokuratora generalnego rezygnuje
Polityka
Anna Słojewska: Europejski nurt skręca w prawo
Polityka
Dlaczego Donald Trump jest syjonistą? „Za wsparciem USA dla Izraela stoi lobby, ale nie żydowskie”
Polityka
Międzynarodowy Trybunał Karny wydał nakaz aresztowania Beniamina Netanjahu
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
Szef WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus prosto ze szczytu G20 trafił do szpitala