Ławrow twierdzi, że brak barier dla eksportu zboża z Ukrainy

Szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow oświadczył, że po tym, jak w ubiegłym tygodniu Ukraina i Rosja podpisały umowę w sprawie odblokowaniu dostaw zboża przez Morze Czarne, nie ma barier w eksporcie zboża z ukraińskich portów.

Publikacja: 25.07.2022 16:00

Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow

Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow

Foto: PAP/EPA/MOHAMED HOSSAM

zew

W piątek doszło do zawarcia czterostronnego porozumienia ws. umożliwienia transportu zboża i żywności szlakiem przez Morze Czarne (jego stronami są Rosja, Turcja, Ukraina i ONZ). Dzień później Rosja ostrzelała port w Odessie. W poniedziałek rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow oświadczył, że - w ocenie Moskwy - ostrzał nie wpływa na realizację porozumienia, ponieważ ostrzelana została wyłącznie infrastruktura wojskowa.

Również minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow wyraził stanowisko, że uderzenie było wymierzone w infrastrukturę wojskową w porcie. Szef rosyjskiego MSZ mówił na konferencji prasowej, że w podpisanej przez Rosję umowie dotyczącej transportu zboża nie ma zapisów uniemożliwiających Federacji Rosyjskiej kontynuowanie ataków na cele wojskowe na Ukrainie.

Czytaj więcej

Kreml o ataku na Odessę: Był, ale nie zakłóca realizacji porozumienia ws. zboża

- Jeżeli mówimy o zdarzeniu, które miało miejsce w Odessie, to w zobowiązaniach, które podjęła Rosja - w tym w ramach porozumień podpisanych 22 lipca w Stambule - nie ma niczego, co zabraniałoby nam kontynuowania specjalnej operacji wojskowej (tak Kreml nazywa inwazję - red.), niszczenia infrastruktury wojskowej i innych celów wojskowych - mówił Ławrow na konferencji prasowej w Kongo.

Zadeklarował, że Rosja uderzyła tylko w cele wojskowe. - Jeśli chodzi o cele tych precyzyjnych uderzeń, to znajdują się one w oddzielnej części portu w Odessie, tzw. części wojskowej - dodał szef MSZ Rosji. Kontynuował, że celami były łódź bojowa ukraińskiej marynarki wojennej oraz skład amunicji, w którym przechowywano niedawno dostarczone pociski przeciwokrętowe Harpoon.

Wcześniej rzecznik władz Odessy Serhij Bratczuk powiedział, że odblokowanie portu w Odessie w celu transportu ukraińskiego zboża drogą morską i stworzenie tzw. korytarza zbożowego dla eksportu żywności z Ukrainy nie będzie oznaczać całkowitego rozminowania wód wokół portu.

W poniedziałek przedstawiciele Ukrainy wyrazili nadzieję, że umowa zbożowa zacznie być realizowana w tym tygodniu. Jak mówili na konferencji prasowej w Kijowie, pierwszy transport mógłby wypłynąć z portu w Czarnomorsku (obwód odeski).

Minister infrastruktury Ukrainy Ołeksandr Kubrakow zaznaczył, że w ramach podpisanej w piątek umowy nie ma ograniczeń co do ilości eksportowanego zboża. - Uważamy, że w ciągu 24 godzin będziemy gotowi do pracy nad wznowieniem eksportu z naszych portów - mówił zastępca Kubrakowa, Jurij Waskow, wspominając w tym kontekście, że w pierwszej kolejności wznowione zostanie wysyłanie zboża z portów w Czarnomorsku i Odessie.

W piątek doszło do zawarcia czterostronnego porozumienia ws. umożliwienia transportu zboża i żywności szlakiem przez Morze Czarne (jego stronami są Rosja, Turcja, Ukraina i ONZ). Dzień później Rosja ostrzelała port w Odessie. W poniedziałek rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow oświadczył, że - w ocenie Moskwy - ostrzał nie wpływa na realizację porozumienia, ponieważ ostrzelana została wyłącznie infrastruktura wojskowa.

Również minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow wyraził stanowisko, że uderzenie było wymierzone w infrastrukturę wojskową w porcie. Szef rosyjskiego MSZ mówił na konferencji prasowej, że w podpisanej przez Rosję umowie dotyczącej transportu zboża nie ma zapisów uniemożliwiających Federacji Rosyjskiej kontynuowanie ataków na cele wojskowe na Ukrainie.

Polityka
Wybory prezydenckie w USA: Donald Trump i Kamala Harris na remis
Polityka
Koalicja skrajnych partii na wschodzie Niemiec? AfD mówi o zdradzie ideałów
Polityka
Von der Leyen i wąski krąg władzy
Polityka
Donald Trump zmienia plany. Nie dojdzie do spotkania z Andrzejem Dudą
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Polityka
Wybory prezydenckie w USA. Grupa republikanów: Trump nie nadaje się na prezydenta