W najbliższy wtorek przed południem po raz kolejny zbiera się sejmowa Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Czy przyniesie przełom, który utoruje drogę do przyjęcia ustawy i do likwidacji Izby Dyscyplinarnej? Podstawą prac jest projekt prezydenta Andrzeja Dudy, który PiS w Sejmie uznało za podstawę dalszych prac. Do projektu liczne poprawki zamierza zgłosić Solidarna Polska, której politycy nie akceptują projektu prezydenckiego w obecnym kształcie. I zapowiadają poprawki. To zaś powoduje, że do ostatnich chwil w Sejmie może być nerwowo. Projekt to obecnie jedyna szansa na likwidację Izby Dyscyplinarnej. A w kuluarach zwraca się uwagę, że tego samego dnia – we wtorek wieczorem – planowane jest posiedzenie tej samej komisji, które ma dotyczyć opiniowania kandydatów do KRS. Informatorzy „Rzeczpospolitej” twierdzą, że wynik wcześniejszego posiedzenia i ewentualne porozumienie w ramach koalicji rządzącej będzie miało wpływ na kolejne – dotyczące obsady KRS.
Czytaj więcej
Poprzez kilkadziesiąt spotkań musieliśmy odkłamywać fake newsy na temat tego, co się w Polsce dzieje - mówił w Polsat News minister rozwoju i technologii Waldemar Buda, w kontekście negocjacji polskiego rządu z UE ws. akceptacji Krajowego Planu Odbudowy.
Z naszych rozmów wynika, że porozumienie na linii PiS–SP nie zostało jeszcze osiągnięte, chociaż nie jest wykluczone. Dotyczy poprawek, które Solidarna Polska – najpewniej we wtorek – zgłosi do prezydenckiej ustawy i które – jak twierdzą nasi rozmówcy z okolic SP – mają zapobiec „paraliżowi wymiaru sprawiedliwości”.
Rozgrywka toczy się między różnymi ośrodkami władzy. Bo zbyt duże ingerencje w projekt prezydencki mogą spowodować, że prezydent ustawę zawetuje. – Chciałbym tutaj ostudzić zapędy niektórych osób co do jakiejś zmiany głębokiej tej ustawy, bo na koniec dnia, całego procesu legislacyjnego, to pan prezydent zdecyduje, czy podpisać ten projekt, czy nie podpisywać – mówił w ubiegłym tygodniu rzecznik rządu Piotr Müller. Rozgrywka będzie toczyć się do ostatnich chwil.
Jest plan B
Co ciekawe, do projektu może zostać dołączona specjalna preambuła. Rozstrzygnie o tym komisja we wtorek. – To zabieg propagandowy. Ma na celu zabetonowanie i utrwalenie wszystkiego, co Solidarna Polski głosi od lat, czyli absolutnej wyższości prawa krajowego nad unijnym. To propozycja nacjonalistycznego spojrzenia na prawodawstwo, z utrwaleniem też orzecznictwa TK Julii Przyłębskiej – mówi nam Krzyszof Śmiszek z Lewicy. – Preambułę dodaje się do ustaw regulujących niezwykle istotne obszary życia społecznego. A tu mamy do czynienia ze zwykłą nowelizacją. Preambuła nie ma mocy wiążącej, niemniej jednak często służy w interpretacji aktów prawnych – dodaje Śmiszek.