Tak wynika z odpowiedzi resortu finansów na zapytanie „Rzeczpospolitej” o preferencyjne rozliczenie PIT dla osób samotnie wychowujących dzieci. Niestety twierdzi, że jeśli rodzice potencjalnie są uprawnieni do 800+ i dzielą się opieką, to żadne z niego nie skorzysta.
Ulga dla samotnych rodziców
Rozliczenie dla samotnych rodziców to jedna z korzystniejszych opcji w PIT. Wątpliwości budzi jednak wykładnia jednego z warunków wprowadzonych w reakcji na korzystne dla podatników orzecznictwo Naczelnego Sądu Administracyjnego. Od 2017 r. zaczął on bowiem uznawać, że gdy rozwiedzeni rodzice na przemian wychowują wspólne dzieci, to każdemu z nich przysługuje prawo do preferencji (np. II FSK 573/15).
Ustawodawca uznał, że to prowadzi do nadużyć. I tak, od 1 lipca 2022 r., z mocą od 1 stycznia 2022 r., w ustawie o PIT znalazło się zastrzeżenie, że preferencja nie ma zastosowania do osoby, która wychowuje wspólnie z drugim rodzicem albo opiekunem co najmniej jedno dziecko, również gdy jest ono pod opieką naprzemienną, w związku z którą obojgu rodzicom zostało ustalone świadczenie wychowawcze – obecne 800+. Niestety okazuje się, że to, co miało zapobiegać dublowaniu korzyści podatkowych, w ogóle pozbawia preferencji sporą grupę rodziców.
Definicja samotnego rodzica a prawo do świadczenia 800+
Ministerstwo Finansów twierdzi, że każdy rodzic – niezależnie od tego, czy rozwiedziony, żyjący w separacji, czy w rozłączeniu – jeżeli sprawuje naprzemienną opiekę nad dzieckiem, z racji której zostało mu ustalone świadczenie wychowawcze, czyli w wysokości połowy kwoty przysługującego za dany miesiąc, na gruncie ustawy o PIT jest traktowany jako osoba, która wychowuje wspólnie z drugim rodzicem co najmniej jedno dziecko. W konsekwencji taki rodzic nie może opodatkować swoich dochodów na zasadach przewidzianych dla osoby samotnie wychowującej dzieci.
W ocenie resortu zwrot „zostało ustalone świadczenie wychowawcze zgodnie z art. 5 ust. 2a ustawy z dnia 11 lutego 2016 r. o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci” nie odnosi się do tego, czy rodzic faktycznie je pobiera, lecz czy ma do niego prawo, tj. zostało mu przyznane.