Rząd nie rezygnuje z opodatkowania tych, którzy kupują dużo mieszkań. W „Rzeczpospolitej” z 22 grudnia ub.r. pisaliśmy, że koncepcje są dwie: dodatkowy PCC (podatek od czynności cywilnoprawnych) przy zakupach albo wyższy podatek od nieruchomości. Z ostatnich wypowiedzi premiera oraz ministrów wynika, że większe szanse ma pierwszy wariant. Dodatkowy PCC ma być nakładany na tych, którzy kupują powyżej pięciu mieszkań za jednym zamachem albo mają już pięć i nabywają kolejne.
– Obecnie PCC płacą kupujący mieszkania na rynku wtórnym. Jego stawka wynosi 2 proc. wartości lokalu. Ci, którzy nabywają nowe mieszkanie od dewelopera (do 150 mkw.) płacą 8 proc. VAT. PCC nie odprowadzają – tłumaczy Mirosława Zugaj, doradca podatkowy w kancelarii Chojnacka & Łagowski.
Czytaj więcej
Właściciele nieużywanych mieszkań mają płacić większe podatki – wynika z planów rządu, o których mówi wiceminister finansów Artur Soboń.
Będą się bronić przed nową daniną
Z rządowych planów wynika, że na transakcje na rynku wtórnym stawka PCC zostanie podwyższona. Natomiast przy zakupach od deweloperów byłby to dodatkowy podatek, oprócz 8 proc. VAT.
– Podniesienie stawki czy ograniczenie wyłączenia z PCC da się łatwo wpisać do ustawy, nie jest to jakaś prawnicza łamigłówka. Problemy mogą się jednak pojawić w praktyce, podatnicy na pewno będą się bowiem bronić przed nową daniną – mówi Mirosława Zugaj.