Plus Minus: Czemu ma służyć polityka historyczna?
Wszyscy przechowujemy w pamięci pewien depozyt wiedzy o postaciach i wydarzeniach z przeszłości – i on właśnie kształtuje naszą świadomość. Polityka historyczna ma służyć temu, byśmy przekazywali sobie nawzajem i następnym pokoleniom całą prawdę o naszym dziedzictwie. A przez polską historię przewija się widoczna w każdej generacji jedna nić – zmaganie o wolność. Staje się to doskonale widoczne w tak ważnych momentach, jak obchody setnej rocznicy odzyskania niepodległości. Po ponad wiekowej niewoli odzyskaliśmy państwo na dwie dekady, aby ponownie je utracić w czasie II wojny światowej i pod komunistycznymi rządami.
Nie zapominajmy, że zaledwie przez połowę ostatnich stu lat mogliśmy cieszyć się wolnością, a pół wieku fizycznej likwidacji elit bądź zastępowania ich innymi dokonało potężnej wyrwy w naszej świadomości. Mimo takich doświadczeń znajdujemy siły, aby się ponownie odradzać.
Nasza opowieść o wolności jednak nie dla wszystkich jest zrozumiała.
Jeżeli niezrozumiała jest opowieść o pragnieniu wolności – o tym, iż Polacy nie chcą być poddanymi i niewolnikami – to co jest zrozumiałe? Przecież to jeden z fundamentów naszego kręgu cywilizacyjnego. Gdy spotykam się z gośćmi z zagranicy, widzę, że dla nich niezwykła jest właśnie nasza zdolność odradzania. Cóż może być piękniejszego do opowiedzenia światu o Polsce i Polakach? Czyżby czasy tak się zmieniły, iż ludzie odrzucili własną wolność i chcą, aby ktoś za nich decydował?