Robert Mazurek: Groby pobielane

To nowatorski i wcale niegłupi zabieg piarowski: masz kłopoty, stawiają ci poważne zarzuty? Zostań bohaterem skandalu głośnego, ale o mniejszym ciężarze gatunkowym. Piszą, że zaniedbujesz dzieci, szlajasz się po knajpach i bijesz męża? Droga gwiazdko, daj się sfotografować topless na plaży – od dziś wszystkich interesują już tylko twoje cycki! Jesteś biskupem, udowodniono ci, że chronisz pedofilów i promujesz homoseksualistów? Nie, nie, twoje cycki nie wystarczą. Ty puść w świat informację, że miesiąc temu zmierzyli ci 3,44 promila. Trzy – bo Boh trojcu lubit. I jeszcze to czterdzieści cztery – czyż może być bardziej polski wynik? Cieszę się, że mogłem pomóc.

Aktualizacja: 26.06.2020 23:33 Publikacja: 26.06.2020 00:01

Robert Mazurek: Groby pobielane

Foto: Fotorzepa/ Piotr Guzik

Nie, nie podejrzewam biskupa Janiaka o tak diaboliczne pomysły, ale nie dlatego, że sądzę, iż sumienie by go ruszyło. Skądże, on po prostu by na to nie wpadł. Skądinąd gdyby nie było Janiaka, to należałoby go wymyślić. W końcu on tak pięknie i integralnie uosabia wszystkie grzechy polskich hierarchów, jeszcze tylko pazerności mu nie zarzucano. Aha, pragnę przestrzec PT Czytelników, iż na tym kończy się w miarę krotochwilna część felietonu, a zaczyna ciężka antyklerykalna jazda.

Bo problem polskiego Kościoła nie nazywa się Edward Janiak. I to wcale nie dlatego, że w mobbingu prześciga go abp Głódź, a w ukrywaniu pedofilów nie gorszy jest cały legion innych purpuratów, że bpa Tyrawę wspomnę. Nie, problemem nie jest jeden upadły biskup, choć i ten pogrąża się koncertowo. Kiedy wydawało się, że oskarżenia z filmu Sekielskich są największym problemem biskupa kaliskiego, pojawił się artykuł w „Więzi". Dowiadujemy się z niego, że Edward Janiak nie tylko chronił księdza pedofila, ale za wszelką cenę promował seminarzystę homoseksualistę. Alumn miast uczyć religii, umawiał się z chłopakami na nocne schadzki i gromadził pornografię gejowską. Co zrobił biskup? Upokorzył i wyrzucił. Kogo? Jak to kogo, rektora seminarium, który chciał z tym walczyć. Rektor napisał raport do nuncjusza. I co? I pstro, dwa i pół roku ciszy, Watykan milczy.

Watykan może i tak, ale rozzuchwalony bp Janiak milczeć nie zamierza. O oszustwo i łgarstwo oskarżył publicznie cały Episkopat, o sprzymierzenie się z wrogami Kościoła i ataki na jego osobę (następny uczeń madame Kempy!) – prymasa Polski. Konfratrom biskupom zarzucił przy okazji, że wcale nie chcą walczyć z pedofilami, tylko ściemniają, żeby się publika nie buntowała. To ostatnie akurat nie powinno go boleć, ale zostawmy wszelkie bóle Janiaka i jego osoby.

Tym bardziej że problemem nie jest, jako się rzekło, jeden biskup, ale stu pozostałych. Poza wezwanymi do tablicy z urzędu nikt się nie odezwał. Śluby milczenia im się zamarzyły?! Milczą literalnie wszyscy, od przewodniczącego konferencji i kardynałów po biskupów pomocniczych w najmniejszych diecezjach. Nie wychylił się żaden, zero, nul. Drodzy purpuraci, gdyby tę mentalność prezentowali apostołowie, to do dziś żaden nie potępiłby Judasza. W końcu cały czas był z nami, a sąd prawomocnym wyrokiem go nie potępił. Zresztą to nie my, to Jezus. W końcu to on go powołał.

Biskupi kompromitują się detalicznie i hurtowo, ale cóż, widocznie sakra odbiera ostrość widzenia, odwagę lub rozum. Albo wszystko naraz. Powie ktoś, nie ma się czym przejmować, w końcu to ślepi przewodnicy ślepych, a jeśli ślepy prowadzi ślepego, to wiadomo – obaj w dole skończą. Nie do końca, bo o ile ślepota hierarchii jest niepodważalna, o tyle świeccy, bez względu na poglądy polityczne i stopień religijnego zaangażowania, nie mają w tej sprawie wątpliwości. Tu zaangażowana politycznie „Więź", organ katolewicy, mówi jednym głosem z katotalibem Tomaszem Terlikowskim.

I mówi rzeczy oczywiste, tak proste, że wstyd przytaczać. Mówi, że to wy, biskupi, siejecie zgorszenie. Że nie możecie pozwolić sobie dłużej na korporacyjną lojalność, bo tu o sprawy poważniejsze niż wasze posady chodzi. Cóż mamy mówić dzieciom, gdy o to spytają? Ja poczytam im Pismo Święte. Akurat na Mateuszu się mnie otworzyło. 

„Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy! Bo podobni jesteście do grobów pobielanych, które z zewnątrz wyglądają pięknie, lecz wewnątrz pełne są kości trupich i wszelkiego plugastwa. Tak i wy z zewnątrz wydajecie się ludziom sprawiedliwi, lecz wewnątrz pełni jesteście obłudy i nieprawości".

Nie, nie podejrzewam biskupa Janiaka o tak diaboliczne pomysły, ale nie dlatego, że sądzę, iż sumienie by go ruszyło. Skądże, on po prostu by na to nie wpadł. Skądinąd gdyby nie było Janiaka, to należałoby go wymyślić. W końcu on tak pięknie i integralnie uosabia wszystkie grzechy polskich hierarchów, jeszcze tylko pazerności mu nie zarzucano. Aha, pragnę przestrzec PT Czytelników, iż na tym kończy się w miarę krotochwilna część felietonu, a zaczyna ciężka antyklerykalna jazda.

Pozostało 86% artykułu
Plus Minus
Bogusław Chrabota: Dlaczego broń jądrowa nie zostanie użyta
Plus Minus
„Empire of the Ants”: 103 683 zwiedza okolicę
Plus Minus
„Chłopi”: Chłopki według Reymonta
Plus Minus
„Największe idee we Wszechświecie”: Ruch jest wszystkim!
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Plus Minus
„Nieumarli”: Noc żywych bliskich