Mariusz Cieślik & Robert Górski: Kraśnik jest hetero

Ziobro Janosika, futro Magdy, paprotka Lecha, a dubler myli się tylko raz.

Publikacja: 25.09.2020 18:00

Mariusz Cieślik & Robert Górski: Kraśnik jest hetero

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Tak się zastanawiamy. Jak ktoś się nazywa Kaczyński, to musi dbać o prawa zwierząt, ale jak ktoś się nazywa Ziobro, to czyje prawa są dla niego najważniejsze? I nie mówcie, że obchodzą go prawa ludzi, bo przecież wszyscy go trochę znamy!

Już nam się przypomniało. Za ziobro, czyli żebro, powiesili Janosika w słynnym serialu. No tak, Marek Perepeczko to dopiero był przystojniak! Prawie jak pan minister!

W sporze o piątkę dla zwierząt musimy zdecydowanie stanąć po stronie Prezesa. Żeberko najbardziej lubimy z grilla. Ziobro też.

Jeszcze nie do końca wiadomo, jak się zakończy to grillowanie. Trzeba zaznaczyć, że Ziobro podpadł Prezesowi już po raz drugi. Poprzednio jak zakładał Solidarną Polskę. Lekarze ostrzegają: trzeci zawał najczęściej jest śmiertelny. I zalecają ograniczyć ambicje oraz konferencje prasowe. Wtedy pacjent będzie mógł dłużej cieszyć się życiem w polityce. Czyli w ogóle życiem.

Sondaże wskazują, że ani Ziobro, ani Gowin samodzielnie do Sejmu się nie dostaną. Tak, że jakby co, dzięki przyspieszonym wyborom Giertych i Marcinkiewicz zyskają nowych kolegów.

Bo Prezes nie lubi, gdy psy są na łańcuchach, ale jeszcze bardziej nie lubi, jak ktoś próbuje się z łańcucha zerwać. Wie o tym Jadwiga Emilewicz i potulnie głosuje za tym, żeby psy miały lepiej niż ona.

Prezes i Ziobro rozdarli swoim wyborcom serca. Bo przecież oni kochają ich obu. To tak, jakby nasz Papież pokłócił się z naszym Ojcem Dyrektorem. Pozostaje modlitwa o zgodę. Zwłaszcza prezesom spółek Skarbu Państwa.

No właśnie. Spółki są pokrzywdzone w porównaniu z taką np. skarbówką. Każdy urząd skarbowy ma swojego etatowego kapelana, któremu państwo płaci za opiekę duchową nad pracownikami nawet kilka tysięcy miesięcznie. A potem jadą na kontrolę, jak na pielgrzymkę. Alleluja i do przodu.

No i jak już się wydawało, że przyszłość Ziobry wisi na włosku, to koło ratunkowe rzuciła mu opozycja. Wniosek o jego odwołanie złożył Borys Budka. No tak, Budka rymuje się z wygódka.

Wyjaśniło się, dlaczego Krzysztof Bosak jest przeciwnikiem „piątki dla zwierząt". Widzieliśmy zdjęcia z jego ślubu. Gość ma żonę w branży futerkowej.

Taka np. Magdalena Ogórek kiedyś nosiła futra, a teraz już nie będzie. Rozumiemy, że można zmienić upodobania. Jako starsi ludzie pamiętamy, że kiedyś zadawała się z Leszkiem Millerem, a teraz woli Prezesa.

Wbrew temu, co mówią w TVP, nigdy nie widzieliśmy natomiast, żeby Rafał Ziemkiewicz chodził w futrze. Zdjęli go nawet z tego powodu z anteny. No chyba, że Ziemkiewicz ubiera się w futro w sytuacjach nieoficjalnych. Ale o to by trzeba zapytać jego żonę.

Tymczasem Lech Wałęsa wybrał się do sanatorium w Kotlinie Kłodzkiej. Szkoda, że tego nie widzieliście. Sceny jak z „Misia". Są nawet paprotki! A czego nie ma? Nie ma takiego miasta Londyn! Jest tylko Lądek. Lądek-Zdrój!

Przedtem Końskie, a teraz na ustach wszystkich jest Kraśnik. Wszystko dlatego, że włodarze miasta podjęli uchwałę o powstrzymaniu na swoim terenie ideologii LGBT. W związku z tym nie dostaną kasy z funduszy norweskich. Czyli są jakieś 10 baniek w plecy. I to w euro. Bardzo dobrze. Kraśnik może być biedny, ale musi być heteroseksualny.

Poruszyła nas informacja, że w Kaliszu z salonu skradziono ponad 100 sukien ślubnych. No i teraz się zastanawiamy, kto mógł coś takiego zrobić. Jeśli kobieta, to pewnie jakaś bigamistka. Jeśli mężczyzna, to niechybnie LGBT.

A jakby już te przyspieszone wybory miały być, to może by je zrobić korespondencyjnie? W maju się nie udało, to może teraz? Niech się wreszcie Jacek Sasin sprawdzi! Zwłaszcza że zostało coś koło 30 milionów kopert śmierci!

Zapomnieliśmy na amen, że poza futrami pretekstem do awantury między Prezesem a prezesem (Solidarnej Polski) była ustawa znana jako Bezkarność+. Przypomniało nam się, jak wymieniliśmy nazwisko Sasin. Niby że jest to ustawa pisana pod pana wicepremiera. Sensu to nie ma żadnego. Po co to PiS-owi, skoro w polskiej polityce bezkarność+ obowiązuje od 30 lat.

Niby że trzy litery dopadły właśnie Sławomira N.? Kiedyś znanego jako minister Nowak? Nie dość, że dopadły, to jeszcze mu wygarnęły kasę ze schowków w meblach! No tak, to się zgadza. Ale to nie nasi się za niego wzięli, tylko Ukraińcy! A od czasu Chmielnickiego i Bohuna wszyscy wiedzą, jacy oni są.

A skoro już o cechach narodowych, to zawsze uważaliśmy, że Chińczycy są bardzo cwani. I upewnia nas w tym historia z Tarnowa. Otóż miejscowi Chińczycy, bo są tam tacy, wysyłali regularnie zastępstwo na egzaminy na prawo jazdy. Ale w końcu ktoś dopadł jednego dublera. I tak się zastanawiamy, czy to nie jest rasizm? Sędziom dublerom żadna krzywda się przecież nie dzieje.

Robert Górski, Kabaret Moralnego Niepokoju, autor serialu „Ucho Prezesa"

Mariusz Cieślik, publicysta, scenarzysta, satyryk

Tak się zastanawiamy. Jak ktoś się nazywa Kaczyński, to musi dbać o prawa zwierząt, ale jak ktoś się nazywa Ziobro, to czyje prawa są dla niego najważniejsze? I nie mówcie, że obchodzą go prawa ludzi, bo przecież wszyscy go trochę znamy!

Już nam się przypomniało. Za ziobro, czyli żebro, powiesili Janosika w słynnym serialu. No tak, Marek Perepeczko to dopiero był przystojniak! Prawie jak pan minister!

Pozostało 92% artykułu
Plus Minus
Bogusław Chrabota: Dlaczego broń jądrowa nie zostanie użyta
Plus Minus
„Empire of the Ants”: 103 683 zwiedza okolicę
Plus Minus
„Chłopi”: Chłopki według Reymonta
Plus Minus
„Największe idee we Wszechświecie”: Ruch jest wszystkim!
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Plus Minus
„Nieumarli”: Noc żywych bliskich