Kim była Sybilla?

Inaczej niż w przypadku jej ojca, króla Jerozolimy Amalryka, młodszego brata Baldwina IV czy kuzyna, króla Anglii Henryka II, żaden ze współczesnych, którzy widzieli Sybillę, nie opisał jej wyglądu.

Publikacja: 29.03.2024 17:00

Koronacja Gwidona Lusignan z rąk Sybilli na króla Jerozolimy. Fragment ilustracji ze średniowieczneg

Koronacja Gwidona Lusignan z rąk Sybilli na króla Jerozolimy. Fragment ilustracji ze średniowiecznego manuskryptu pt. „Kronika Królestwa Jerozolimskiego Wilhelma z Tyru” przechowywanego we francuskiej Bibliotece Narodowej

Foto: Biblioteka Narodowa Francji

Sybilla była królową Jerozolimy przez niecałe cztery lata. Koronowana w 1186 roku, zapewne między 13 września a 17 października, zmarła późnym latem albo wczesną jesienią 1190 roku, podczas oblężenia Akki w czasie trzeciej krucjaty, być może przed 21 października. Urodzona między 1157 a 1161 rokiem miała nie więcej niż 29 lat, gdy została królową, i nie więcej niż 33 lata w chwili śmierci. Została koronowana na królową jako najstarsza córka i najstarsze żyjące dziecko króla Amalryka Jerozolimskiego.

Niewiele źródeł mówi o Sybilli Jerozolimskiej jako o osobie. Nie wiemy, kiedy dokładnie się urodziła ani kiedy zmarła, ani jak wyglądała. Nie jest jasne, ile miała dzieci: z pewnością jednego syna i dwie, a może cztery córki. Wiemy, gdzie się kształciła, ale nie mamy pojęcia, czego ją uczono. Zagadką pozostaje, gdzie mieszkała przez większość życia, kim byli jej doradcy i towarzysze, a nawet to, jak spędzała czas. Zachował się jeden napisany przez nią list – i to tylko w kopii zamieszczonej w pracy współczesnego niemieckiego pisarza. Nie mamy odcisku jej królewskiej pieczęci. Nie wiemy, gdzie ją pochowano i czy zostawiła testament. Niewiele zachowało się informacji o tym, jak postrzegała siebie i swoją rolę jako hrabina, dziedziczka korony, matka, żona i królowa. (…)

Mimo to zachowało się wystarczająco dużo informacji, by prześledzić życie Sybilli, łącząc wiadomości z wielu różnych źródeł – narracyjnych, dokumentowych i archeologicznych. Współcześni dobrze opisali kilka wydarzeń z jej życia, dzięki czemu wiemy, jak była postrzegana, możemy też zastanowić się nad tym, co nią kierowało.

Dzięki współczesnym opisom kariery Sybilli możemy poznać ówczesne poglądy na kobiety u władzy, na bycie królową i samą władzę. Szczególnie że córka Amalryka zasiadała na tronie Jerozolimy w jednym z najważniejszych okresów w dziejach państw krzyżowych, a jako królowa była symbolicznym przywódcą łacinników w walce z Saladynem i odegrała znaczącą rolę w położeniu podwalin pod odnowione królestwo, które miało trwać przez następne stulecie.

Czytaj więcej

Czy w nowej powieści Dariusza Bitnera wydarzył się cud?

Pochodzenie rodzinne i zaplecze kulturowe Sybilli

Kiedy w 1186 roku Sybilla objęła tron Jerozolimy, państwa krzyżowe istniały niemal od dziewięćdziesięciu lat; zostały założone podczas i w następstwie pierwszej krucjaty. Władztwa Antiochii, Edessy, Jerozolimy i Trypolisu zamieszkiwali katoliccy osadnicy z Europy, którzy niekiedy nazywali siebie łacinnikami, a część z nich używała miana Franków. Autorzy greccy zwali ich „frangoi”, arabscy zaś „al-Franj”. Oprócz nich w państwach krzyżowych żyli lokalni mieszkańcy – Arabowie, Turcy, Żydzi, Syryjczycy, Grecy, Ormianie i Gruzini. Wyznawano tam wiele religii: europejscy przybysze byli rzymskimi katolikami, Grecy należeli do bizantyńskiego Kościoła prawosławnego, a Ormianie, Etiopczycy, Gruzini, Hindusi i Syryjczycy tworzyli różne odłamy chrześcijaństwa. Wśród muzułmanów oprócz sunnitów i szyitów byli też alawici, druzowie i nizaryci. Funkcjonowała również liczna społeczność żydowska.

Chociaż większość mieszkańców tych państewek nie była krzyżowcami w tym sensie, że nigdy nie przyjęli krzyża w ramach przysięgi krzyżowej, to same władztwa powstały w konsekwencji krucjat i miały umocowanie w ideałach krucjatowych, więc historycy od dawna nazywają je państwami krzyżowymi. Chociaż termin ten jest nieprecyzyjny, będzie on wykorzystywany jako wygodne określenie hrabstw Edessy i Trypolisu, Księstwa Antiochii i Królestwa Jerozolimy.

Nowo powstałe państwa krzyżowe zostały wplecione w istniejące już sieci powiązań między greckimi i ormiańskimi chrześcijanami oraz sunnitami i szyitami. Założone w okresie politycznego rozdrobnienia na Bliskim Wschodzie, za sojuszników i stronników miały początkowo zarówno chrześcijan, jak i muzułmanów, a ich przywódcy żenili się z miejscowymi szlachciankami, chrześcijankami szlacheckiego pochodzenia. Pierwszą wyprawę krzyżową z lat 1096–1099 zorganizowano w odpowiedzi na apel cesarza Bizancjum Aleksego Komnena do Zachodu o pomoc w odzyskaniu kontroli nad ziemiami niedawno utraconymi na rzecz Turków: Nikei, która przeszła pod kontrolę turecką około 1081 roku, oraz Antiochii, zdobytej przez Turków seldżuckich w 1085 roku.

W 1097 roku krzyżowcy odbili Nikeę i przekazali cesarzowi, rok później odmówili jednak oddania mu Antiochii, argumentując to tym, że nie przyszedł im z pomocą podczas oblężenia. Bizancjum nie zrezygnowało z roszczeń do tego miasta: w 1108 roku władca Księstwa Antiochii Boemund zawarł z Aleksym porozumienie, na którego mocy rządził miastem jako poddany cesarza. W 1137 roku łacińscy władcy Edessy, Antiochii i Trypolisu złożyli hołd synowi i dziedzicowi Aleksego Janowi. W 1158 roku syn i następca Jana Manuel Komnen zyskał pełnię władzy nad miastem, a potem poślubił antiocheńską księżniczkę Marię, córkę księżnej Konstancji i jej pierwszego męża Rajmunda z Poitiers oraz siostrę księcia Boemunda III.

Po zdobyciu Antiochii w 1098 roku krzyżowcy ruszyli na Jerozolimę, zagarniętą w 638 roku przez kalifa Umara, w 1073 roku odebraną szyickim władcom Egiptu z dynastii Fatymidów przez sunnickich Seldżuków i odzyskaną przez nich w 1098 roku, gdy Turcy zajęli się krzyżowcami. Również w 1098 roku jeden z dowódców krucjaty, Baldwin z Boulogne, zdobył kontrolę nad rządzoną przez chrześcijańskich Ormian Edessą – założył tam krzyżowe Hrabstwo Edessy i zamierzał poślubić ormiańską szlachciankę.

Gdy w 1100 roku Baldwin został królem Jerozolimy jako spadkobierca starszego brata, Gotfryda z Bouillon, na swojego następcę w Edessie wybrał niejakiego Baldwina z Le Bourg, krewnego Baldwina z Boulogne, chociaż dokładny stopień ich pokrewieństwa nie jest znany. Zostawszy hrabią Edessy, Baldwin pojął za żonę Morfię, córkę ormiańskiego szlachcica Gabriela, który – według arcybiskupa Wilhelma z Tyru, piszącego pokolenie później – był wyznawcą greckiego prawosławia.

W 1118 roku Baldwin z Le Bourg zastąpił Baldwina z Boulogne na tronie Jerozolimy, a Melisanda, jego starsza córka ze związku z Morfią, miała przejąć koronę po nim w 1131 roku. Młodszy syn Melisandy Amalryk był ojcem Sybilli. W latach pięćdziesiątych XII wieku królestwo nawiązało bliższe stosunki z Bizantyńczykami. Obaj synowie Melisandy poślubili bizantyńskie księżniczki i uznali zwierzchność Bizancjum nad swoim królestwem, w 1169 roku zaś król Amalryk Jerozolimski poprowadził wspólnie z flotą bizantyńską wyprawę na Egipt.

Po kądzieli zarówno Sybilla, jak i Baldwin byli spokrewnieni z najmożniejszymi rodzinami państw krzyżowych i Francji. Ich matka Agnieszka z Courtenay była córką Joscelina II z Courtenay, hrabiego Edessy przed zdobyciem miasta w 1144 roku przez Zankiego, atabega (namiestnika) Mosulu i Aleppo. Matką Joscelina II była ormiańska szlachcianka, siostra księcia Armenii Leona (Lewona) I.

Tak więc Sybilla i Baldwin wywodzili się z chrześcijańskiej szlachty ormiańskiej zarówno ze strony ojca, jak i matki. Ojciec Joscelina II, hrabia Joscelin I z Edessy, był synem Joscelina, pana Courtenay we Francji, oraz jego żony Izabeli (lub Elżbiety), córki Gwidona z Montlhéry; jej siostra Melisanda była matką Baldwina z le Bourg, późniejszego Baldwina II, króla Jerozolimy, tak więc hrabia Joscelin I i król Baldwin II byli kuzynami. Miles, inny syn Joscelina i Izabeli z Montlhéry, był ojcem lub dziadkiem Izabeli (Elżbiety) z Courtenay, która około 1150 roku poślubiła Piotra, młodszego brata króla Francji Ludwika VII, co dało początek kapetyńskiej gałęzi Courtenayów – jej przedstawiciele w XIII stuleciu zostali łacińskimi cesarzami Konstantynopola.

Jednak korzenie i powiązania Sybilli oraz Baldwina były przede wszystkim zachodnioeuropejskie. Chociaż ich dokładne pokrewieństwo z bohaterami pierwszej krucjaty jest niejasne, mogli się szczycić – przez swego prapradziadka – związkami z Gotfrydem i Baldwinem z Bouillon. Ich dziadek po mieczu, mąż Melisandy, hrabia Fulko V Andegaweński, był – przez swą pierwszą żonę Eremburgę z Maine – także dziadkiem pierwszego z andegaweńskich królów Anglii Henryka II (1154–1189) oraz Filipa Alzackiego, hrabiego Flandrii (1168–1191).

Tym samym Sybilla i Baldwin byli spokrewnieni z dwiema wpływowymi i świetnymi rodzinami władców łacińskiego chrześcijaństwa. Współcześni nie podkreślali jednak ich pochodzenia od hrabiów Andegawenii, lecz uważali za dziedziców rodu Gotfryda z Bouillon. Za ich życia zaczął on być czczony jako świecki święty, człowiek wielkiej pobożności. Jego matka hrabina Ida z Boulogne jakoby przewidziała, że syn zostanie królem. Powszechnie był uważany za potomka Łabędziej Panny – chociaż arcybiskup Wilhelm z Tyru odrzuca to ostatnie przekonanie jako „fabula”, czyli bajkę.

Osobowość, wygląd

Inaczej niż w przypadku jej ojca, króla Jerozolimy Amalryka, młodszego brata Baldwina IV czy kuzyna, króla Anglii Henryka II, żaden ze współczesnych, którzy widzieli Sybillę, nie opisał jej wyglądu. Nie mamy więc pojęcia, czy była tak jak ojciec – wysoka, tęga, z przystojną twarzą, jasnymi oczami, orlim nosem i blond włosami, czy jak młodszy brat – po prostu atrakcyjna jak na swój wiek, czy jak kuzyn – wzrostu powyżej średniego, silnej budowy, z piegami i niebieskozielonymi oczami. Nie wiemy też, czy dzieliła z ojcem lub bratem jakiekolwiek cechy: czy (jak ojciec) lekko się zacinała przy mówieniu („linguam aliquantulum impeditioris”), miała bystry umysł i potrafiła dokładnie powtórzyć to, co usłyszała, lubiła słuchać o historii i była zawsze gotowa do dyskusji, czy (jak brat) świetnie jeździła konno, miała doskonałą pamięć i bystry umysł, uwielbiała rozmawiać, odzywała się powściągliwie, ale jąkając się („verbi impeditioris”).

Współcześni rzadko przypisywali jej jakiekolwiek emocje: tylko łzy uległości, gdy upokarzała się przed Saladynem, domagając się uwolnienia męża po kapitulacji Jerozolimy na początku października 1187 roku, i łzy radości, kiedy wczesnym latem 1188 roku spotkała się ze zwolnionym Gwidonem. Takie zachowanie przystoi kochającej żonie.

Chociaż nie zachowały się żadne wizerunki Sybilli z czasów, w których żyła, to malowali je późniejsi artyści, co pokazuje, jak ją i jej działania postrzegały następne pokolenia. W XIII i początku XIV wieku w zasadzie przedstawiano ją w jednym momencie: w dniu drugiego ślubu z Gwidonem z Lusignan; małżeństwo to skojarzył jej brat Baldwin IV. Miniatury pokazują, że artyści nie znali opisu uroczystości i odmalowywali po prostu królewski ślub. Niekiedy Sybilla stoi po prawicy brata (w miejscu honorowym), niekiedy po lewicy, z Gwidonem po prawej stronie króla; zwykle ma długie, rozpuszczone i niczym nieprzykryte włosy, jakby była niezamężną panną, a nie wdową.

W jednym rękopisie – MS Fr. 2754, przechowywanym w Bibliothèque Nationale de France i powstałym w północnej Francji około 1300 roku – Sybillę przedstawiono z włosami związanymi i okrytymi, jak przystało wdowie, stojącą po prawicy brata. Postać po lewicy króla – przypuszczalnie Gwido – zdaje się mieć tonsurę jak mnich. Analogiczna miniatura MS 142 z Walters Art Gallery, datowana na pierwszą ćwierć XIV stulecia, jest mocno rozmazana, ale prawdopodobnie również ukazuje Sybillę z włosami związanymi i osłoniętymi, stojącą po prawej stronie, a Gwidona z lewej – tym razem jako świeckiego. Centralną postacią jest biskup w mitrze.

Tylko niewielu artystów ilustrowało inne sceny. Flamandzki rękopis kroniki Ernoula z drugiej ćwierci XIV wieku ukazuje Sybillę jako królową: miniatury przedstawiają możnych składających jej hołd, władczynię koronującą Gwidona z Lusignan oraz Onufrego z Toronu (obecnie Tibnin w Libanie), który składa hołd królowej Sybilli i królowi Gwidonowi. Bogato iluminowany rękopis starofrancuskiego przekładu i kontynuacji kroniki Wilhelma z Tyru, datowany na lata osiemdziesiąte XV wieku, zawiera półstronicowe wizerunki spinające obie kolumny tekstu i mające pokazywać następstwo monarchów. Jest wśród nich scena śmierci króla – być może młodocianego Baldwina V – obok koronacji Sybilli i koronowania przez nią Gwidona z Lusignan. Tu Sybilla wyobrażona jest jako wysoka, szczupła młoda kobieta z bladą cerą i długimi rudoblond włosami – ówczesny europejski ideał kobiecego piękna. Nie tylko przyjmuje koronę z rąk patriarchy, lecz także przyznaje ją swojemu mężowi.

Czytaj więcej

Ludzie listy piszą (do władzy)

Wyobrażenie o sobie

A jak Sybilla przedstawiała samą siebie? W Europie w połowie XII wieku jednym z atrybutów władzy była pieczęć służąca do potwierdzania dokumentów, a wizerunek na niej umieszczony mógł wskazywać, jaki obraz siebie właściciel chciał prezentować lub na podstawie jakiego wyobrażenia rościł sobie prawo do władzy i autorytetu. Francuskie, niemieckie i hiszpańskie pieczęcie królewskie były okrągłe, jednostronne i pokazywały monarchę na tronie; dokoła biegła inskrypcja z jego imieniem.

Od początku XII stulecia władcy Jerozolimy używali dwustronnej okrągłej pieczęci przywieszanej, być może naśladującej pieczęcie bizantyńskie. Awers przedstawiał króla na tronie, jego imię i słowa „Dei gratia rex Hiemakrusalem” (z Bożej łaski król Jerozolimy), rewers zaś ukazywał trzy główne budowle Jerozolimy: bazylikę Grobu Świętego, Kopułę na Skale i Wieżę Dawida z inskrypcją „civitas regis regum omnium” (miasto króla wszystkich królów). Pieczęć królowej Melisandy odbiega od tego schematu: awers jest bez wizerunku, jedynie z łacińską inskrypcją nawiązującą do pieczęci jej matki, królowej Morfii, żony króla Baldwina II, która z kolei z jednej strony zawiera popiersie Marii Panny, Matki Bożej, a z drugiej grecki napis. Pieczęć królowej Teodory, żony starszego syna Melisandy, króla Baldwina III, naśladowała mężowską (i wcześniejszych władców Jerozolimy), na awersie widniało wyobrażenie króla na tronie, a na rewersie inskrypcja.

Niestety, pieczęć Sybilli się nie zachowała. Ponieważ we Francji w tamtym czasie pieczęcie królowych były wykorzystywane wyłącznie w sprawach prywatnych i domowych, a nie wydaje się, żeby Sybilla wydała jakiekolwiek dokumenty w swoim imieniu jako królowa, możliwe, że w ogóle nie miała własnej pieczęci królewskiej.

Przeczyłby temu jednak zachowany przerys pieczęci Sybilli jako hrabiny Jafy i Askalonu. Była ona przywieszona do aktu darowizny dla zakonu rycerskiego Mountjoy (Monte Gaudio) w 1177 roku. Według rysunku była okrągła, po obu jej stronach widniały wizerunki ufortyfikowanych miast: z jednej Jafy, z drugiej Askalonu, otoczone inskrypcjami: „Sigillum Amal. Regis Filie” na awersie i „Comtissa Iopp. et Ascale” na rewersie (Pieczęć córki króla Amalryka, hrabiny Jafy i Askalonu). Ogólnie przypomina ona pieczęcie innych świeckich możnych królestwa, ale tamte zwykle przedstawiały konnego rycerza po jednej stronie, a ufortyfikowane miasta po drugiej; być może Sybilla wolała uwypuklić istnienie dwóch ośrodków swej władzy i podkreślić to, że była córką zmarłego króla.

Inna arystokratka zaakcentowała rolę swego męża jako dowódcy wojskowego w połączeniu z własną władzą: pieczęć Juliany, pani Cezarei, z dokumentu z 1207 roku wystawionego dla zakonu joannitów ukazuje po jednej stronie umocnione miasto z napisem „Juliana domina Cesaree”, na drugiej zaś postać w zbroi na koniu, z włócznią w ręce, z długimi piórami na hełmie oraz imię jej męża Ademara z Leronu. Pieczęcie Sybilli i Juliany były okrągłe i dwustronne jak pieczęcie ich męskich odpowiedników, być może odzwierciedlały wpływy bizantyńskie.

Natomiast wiele pieczęci szlachcianek i królowych w ówczesnej Francji i Anglii miało formę jednostronnych mandorli lub rombów – tak jak pieczęcie urzędników kościelnych, z wyobrażeniami stojącej postaci kobiecej, trzymającej ptaka lub kwiat, podczas gdy na pieczęciach Sybilli i Juliany nie ma wizerunku właścicielki. A ponieważ nie zachowała się żadna inna pieczęć jerozolimskiej władczyni, nie można stwierdzić, czy zmieniła ją po ponownym wyjściu za mąż.

Fragment książki Helen J. Nicholson „Sybilla Jerozolimska” w przekładzie Katarzyny Bażyńskiej-Chojnackiej i Piotra Chojnackiego, która ukaże się 10 kwietnia nakładem wydawnictwa PIW

Sybilla była królową Jerozolimy przez niecałe cztery lata. Koronowana w 1186 roku, zapewne między 13 września a 17 października, zmarła późnym latem albo wczesną jesienią 1190 roku, podczas oblężenia Akki w czasie trzeciej krucjaty, być może przed 21 października. Urodzona między 1157 a 1161 rokiem miała nie więcej niż 29 lat, gdy została królową, i nie więcej niż 33 lata w chwili śmierci. Została koronowana na królową jako najstarsza córka i najstarsze żyjące dziecko króla Amalryka Jerozolimskiego.

Pozostało 97% artykułu
Plus Minus
Bogusław Chrabota: Dlaczego broń jądrowa nie zostanie użyta
Plus Minus
„Empire of the Ants”: 103 683 zwiedza okolicę
Plus Minus
„Chłopi”: Chłopki według Reymonta
Plus Minus
„Największe idee we Wszechświecie”: Ruch jest wszystkim!
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Plus Minus
„Nieumarli”: Noc żywych bliskich