Irena Lasota: Palestynę trzeba wyzwolić od Hamasu i filozofii nienawiści

Trzeba wyzwolić Palestynę – od Hamasu, Islamskiego Dżihadu, skorumpowanego rządu Autonomii Palestyńskiej, od filozofii nienawiści, od żądzy krwi.

Publikacja: 01.12.2023 17:00

Irena Lasota: Palestynę trzeba wyzwolić od Hamasu i filozofii nienawiści

Foto: AFP

Zwrot „Free Palestine” jest zazwyczaj interpretowany rzeczownikowo jako „Palestyna wolna” (od Żydów, czyli Izraelczyków, czyli syjonistów) lub czasownikowo: „Wyzwolić Palestynę” (od Żydów, czyli Izraelczyków, czyli syjonistów). Hasło jest krótkie i popularne od Paryża po Teheran i od Moskwy po Kuala Lumpur. Stało się superpopularne zwłaszcza po 7 października, kiedy pięć organizacji terrorystycznych pod przewodnictwem Hamasu przedarło się z Palestyny do Izraela, mordując i porywając ponad półtora tysiąca Żydów, czyli syjonistów – najmłodszy z nich miał niecały roczek, a najstarsza pani wróg wolnej Palestyny miała ponad 80 lat i przeżyła Holokaust, którego skądinąd, wedle wielu przyjaciół Hamasu, nigdy nie było.

Dzieci i młodzież w większości, jeśli nawet nie we wszystkich krajach arabskich (nie mylić z muzułmańskimi), uczy się historii innej niż my. Wedle podręczników opłacanych przez agendy ONZ takie jak UNESCO czy UNRWA Żydzi są od zawsze wrogami ludzkości, na Bliskim Wschodzie znaleźli się dopiero niedawno i tylko po to, by zniszczyć Arabów, a w Europie żadnego Holokaustu nie było, a jeśli był, to zorganizowali go sami Żydzi syjoniści, żeby mieć pretekst, by pojawić się na ziemiach od zawsze arabskich.

Czytaj więcej

Irena Lasota: Tłum wciąż chce złapać Żyda

Wszystkie agendy ONZ mają swoje przedstawicielstwa w Palestynie, choć raczej w Autonomii Palestyńskiej (czyli na tzw. Zachodnim Brzegu ze stolicą w Ramallah) niż w Gazie. Nie miejsce tu na wykład z historii sięgającej tysięcy lat, ale warto wiedzieć, że od dziesięciu lat istnieją praktycznie dwie – bardzo się nielubiące – Palestyny. ONZ nie współpracuje oficjalnie z organizacjami terrorystycznymi, ale nieoficjalnie – jak najbardziej, skoro w Gazie wszystko i wszyscy są kontrolowani przez Hamas i spokrewnione z nimi inne NGO-sy, takie jak ISIS czy Palestyński Dżihad.

W Gazie już dawno zamordowano niezależnych aktywistów czy grupy niepodporządkowane Hamasowi. Dlatego ONZ i inne organizacje międzynarodowe dają Gazie pieniądze, które idą na wydawanie hamasowych podręczników, na hamasowe szpitale, w których znajdują się więzienia i składy broni, na drogi i wodociągi, które prawie wcale nie są budowane, bo pieniądze idą na zakup broni i szkolenie bojowników.

Co ciekawe, wiadomo już, że niektórzy uwięzieni Palestyńczycy błagają, by nie wyrzucać ich z izraelskich więzień. Nic dziwnego, lincz potępiany przez światową lewicę (i nie tylko, bo przeze mnie też) wrócił do Palestyny i odbywa się ku radości patriotycznych tłumów.

Gazy nie można tak naprawdę obłożyć sankcjami, gdyż Hamas ma doskonały PR: wedle większości przekazów medialnych Strefę zamieszkują prawie wyłącznie kobiety, dzieci, starcy i kaleki. Uzbrojeni mężczyźni (mimo wieloletnich wysiłków organizacji międzynarodowych nie nastąpiło jeszcze zrównanie płci i kobiet w mundurach nie widać) występują ostatnio zazwyczaj w rolach spolegliwych opiekunów: z zatroskanymi minami wnoszą do karetek staruszki i dzieci – jak dotąd niecałe 20 proc. porwanych przez siebie dwa miesiące temu mieszkańców pacyfistycznych, o ironio, izraelskich kibuców przygranicznych – by odesłać ich do Izraela w zamian za uwięzionych za przestępstwa Palestyńczyków. Proporcje bardzo interesujące: jeden do trzech. Za trzyletnią osieroconą, zszokowaną dziewczynkę Izrael odsyła do Palestyny troje zamachowców.

Co ciekawe, wiadomo już, że niektórzy uwięzieni Palestyńczycy błagają, by nie wyrzucać ich z izraelskich więzień. Nic dziwnego, lincz potępiany przez światową lewicę (i nie tylko, bo przeze mnie też) wrócił do Palestyny i odbywa się ku radości patriotycznych tłumów. A bez niezależnego, sprawiedliwego sądu łatwo trafić na latarnię.

Czytaj więcej

Irena Lasota: Imigranci w Polsce, czyli integracja niewolników

Jestem zwolenniczką hasła „Free Palestine” i chcę do tego wszystkich namawiać. Wyzwolić nareszcie Palestynę od Hamasu, Islamskiego Dżihadu, skorumpowanego rządu Autonomii Palestyńskiej, od filozofii nienawiści, od żądzy krwi. To nie będzie łatwe. To będzie wymagało ofiar, ale to jest możliwe. Na gruzach Niemiec zbudowano (wbrew panującemu w Polsce obłędnemu myśleniu) demokratyczne państwo.

Państwa arabskie odrzuciły jak dotąd wszystkie propozycje pokojowe, a teraz głównym zagrożeniem dla pokoju na Bliskim Wschodzie jest Iran, który okrąża Izrael przez swych pośredników, czyli Hezbollah, Hamas i Islamski Dżihad (Liban, Syria, ruch Huti w Jemenie i Gaza). Można pomarzyć: Iran trzaśnie, Mahmud Abbas (88-letni „prezydent” Palestyny) wróci na łono Abrahama, a jakieś konsorcjum mądrzejszych państw (byle nie za pośrednictwem ONZ) zacznie od kroków pokojowych między Izraelem i Zachodnim Brzegiem i od demilitaryzacji oraz dehamasyzacji Gazy.

Cuda się zdarzają. Bardzo rzadko, ale jednak. Azerbejdżan i Armenia podpiszą niedługo (inszallah) umowę pokojową. Po 30 latach.

Zwrot „Free Palestine” jest zazwyczaj interpretowany rzeczownikowo jako „Palestyna wolna” (od Żydów, czyli Izraelczyków, czyli syjonistów) lub czasownikowo: „Wyzwolić Palestynę” (od Żydów, czyli Izraelczyków, czyli syjonistów). Hasło jest krótkie i popularne od Paryża po Teheran i od Moskwy po Kuala Lumpur. Stało się superpopularne zwłaszcza po 7 października, kiedy pięć organizacji terrorystycznych pod przewodnictwem Hamasu przedarło się z Palestyny do Izraela, mordując i porywając ponad półtora tysiąca Żydów, czyli syjonistów – najmłodszy z nich miał niecały roczek, a najstarsza pani wróg wolnej Palestyny miała ponad 80 lat i przeżyła Holokaust, którego skądinąd, wedle wielu przyjaciół Hamasu, nigdy nie było.

Pozostało 87% artykułu
Plus Minus
Trwa powódź. A gdzie jest prezydent Andrzej Duda?
Plus Minus
Liga mistrzów zarabiania
Plus Minus
Jack Lohman: W muzeum modlono się przed ołtarzem
Plus Minus
Irena Lasota: Nokaut koni
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Plus Minus
Mariusz Cieślik: Wszyscy jesteśmy wyjątkowi