Konflikt ogólnoeuropejski, który miał przejść do historii pod nazwą „wojny napoleońskie”, zaczął się jako konfrontacja między Francją i Wielką Brytanią, czyli znajomy spektakl, w którym wielkie mocarstwo lądowe mierzy się z wielkim mocarstwem morskim – słoń kontra wieloryb.
Nie ulegało wątpliwości, że Wielka Brytania, dysponująca największą i najpotężniejszą marynarką wojenną na świecie, panuje na morzu. Tymczasem Francja posiadała imponującą armię lądową dowodzoną przez zapobiegliwego dowódcę. Żadna ze stron nie była w stanie wkroczyć na teren przeciwnika: flota francuska nadal starała się wydobyć z opłakanego stanu, w jakim się znalazła w epoce rewolucyjnej, armia brytyjska zaś nie mogła liczyć na pokonanie francuskich weteranów zahartowanych w wojnach z wrogimi koalicjami. Miało się dopiero okazać, jak w takiej sytuacji jedna ze stron zwycięży.
Czytaj więcej
Od 20 lat mamy w Tyńcu narastający przypływ odwiedzających, staliśmy się deptakiem Krakowa. Nie powiemy ludziom, żeby nie przychodzili. Nie zamkniemy przed nimi bramy. Zresztą wydaje mi się, że jeżeli chcą przyjść do klasztoru, zwłaszcza w tych czasach, to nie jest tak bardzo źle – mówi ojciec Szymon Hiżycki, opat benedyktynów w Tyńcu, w najstarszym klasztorze w Polsce.
Handel i kolonie
Wczasie krótkiego pokoju, jaki nastał po zawarciu traktatu w Amiens, francuskie przedsiębiorstwa mocno inwestowały w budowę statków i okrętów, aby wykorzystać ponowne otwarcie handlu zamorskiego. Zerwanie pokoju przyniosło im ciężkie straty, gdy eskadry brytyjskie zaczęły zajmować wszelkie napotkane statki francuskie. To z kolei stwarzało zagrożenie dla francuskich banków, które udzieliły pożyczek wspomnianym przedsiębiorstwom lub same bezpośrednio zainwestowały w handel morski. W maju i czerwcu 1803 roku, gdy banki straciły miliony franków, kursy na giełdzie francuskiej się załamały. Chcąc ustabilizować sektor finansowy, Bonaparte zwrócił się do Banku Francji, który oficjalnie został założony w lutym 1800 roku, lecz nie dysponował jeszcze pełnym kapitałem. Pierwszy konsul szybko podniósł jego kapitał do 45 milionów franków, przyznał mu wyłączność na drukowanie papierowych pieniędzy i powierzył zadanie nadzorowania finansów kraju.
Na krótką metę Bank Francji z powodzeniem złagodził siłę uderzenia, jakie spadło na gospodarkę francuską, jednak niewiele mógł zdziałać w sprawie francuskiego handlu zamorskiego, który praktycznie ustał, po tym jak Brytyjczycy zaatakowali posiadłości kolonialne swego przeciwnika. Dla Wielkiej Brytanii ta wojna była przede wszystkim konfliktem morskim. Royal Navy miała dwa główne cele, a mianowicie zabezpieczenie wyspiarskiego kraju przed inwazją oraz ochronę imperialnych i morskich sieci handlowych, które otwierały perspektywę zdobycia bogactwa i budowy imperium.