Jeśli tak jak ja jesteście nieobyci ze sztuką nowoczesną, pewnie nie zauważyliście jednego z jej nurtów – waginizmu – którego gwiazdą jest pani Iwona Demko, której prace w całości poświęcone są kobiecym genitaliom, podobnie zresztą jak wszystkie wywiady, których udziela. Do niedawna artystka-waginistka, jak samą siebie określa, funkcjonowała w kulturalnej niszy, do której zaglądali wyłącznie prawdziwi koneserzy sztuki niepokornej oraz wielbiciele sprośności. Obawiam się nawet, że z przewagą tych drugich, co było powodem troski artystki. „Mężczyźni z kolei reagowali ślinieniem w kącikach ust i takimi rubasznymi uśmiechami” – mówiła zniesmaczona tym, że nie każdy umie się poważnie zachować w bliskości wystawionych na widok publiczny kobiecych genitaliów. Kolejna niezrozumiana przez współczesnych artystka, czyli nic nowego.
Czytaj więcej
Przemysław Czarnek: „Agresja i hejt niebywały ze strony wszystkich tych potomków ubeków, dzieci resortowych, które w rozmaitych mediach są tzw. dziennikarzami”.
Choć pani Demko genitalia pokazuje od kilkunastu lat, nie przebiła się z nimi do mainstreamu aż do czasu, kiedy to warszawski Teatr Dramatyczny postanowił przywitać swoją nowo wybraną dyrektor uroczystą procesją z wielką złotą waginą, która od teraz będzie witać widzów w foyer teatru. A ponieważ za promocję dzieła pani Demko wzięło się właśnie Ordo Iuris dopatrujące się w instalacji nie tylko pornografii, ale i obrazy uczuć religijnych, prędko o nowo odkrytej dla publiki artystce-waginistce nie pozwolą nam zapomnieć. Co z kolei gwarantuje liczne naśladownictwo osób, które skandalami maskują niedostatki talentu, doczekamy się więc zapewne kolejnych waginistek, a w ślad za nimi – penisistów, bo o męskich genitaliach z pewnością da się równie czule rozmawiać.
A ponieważ za promocję dzieła pani Demko wzięło się właśnie Ordo Iuris dopatrujące się w instalacji nie tylko pornografii, ale i obrazy uczuć religijnych, prędko o nowo odkrytej dla publiki artystce-waginistce nie pozwolą nam zapomnieć.
Oglądając zdjęcie, na którym poważna i dojrzała polityk Róża Thun ściska w ramionach sporej wielkości waginę, przypomniałam sobie, nie wiedzieć czemu, jak kiedyś internetowemu prowokatorowi udało się wmówić feministkom, że wrzucając do internetu swoje zdjęcia w zasikanych spodniach, walczą o równość. Jak one wtedy walczyły! Mam wrażenie, że pani Demko też się trochę bawi publicznością, którą za iluzję bycia w awangardzie daje się namówić do paradowania z genitaliami.