Euroazjatyzm. Świecka wiara Rosji

Odkurzona po upadku ZSRR idea eurazjatyckiego państwa ma ogromny potencjał dostarczania Rosji antyzachodnich rozwiązań ustrojowych.

Publikacja: 20.05.2022 17:00

Euroazjatyzm. Świecka wiara Rosji

Foto: Mirosław Owczarek

Agresja na Ukrainę po raz kolejny wywołała dyskusje o naturze ustroju państwa rosyjskiego oraz tożsamości Rosji i Rosjan. Część tamtejszego środowiska eksperckiego oraz intelektualnego związanego z Kremlem uznała, że decyzja Władimira Putina doprowadziła do bezprecedensowego zerwania Rosji z Zachodem. Znany ekspert Dmitrij Trenin napisał o „rezygnacji z części spuścizny Piotra Wielkiego". Jego wystąpienie jest o tyle ważne, że do tej pory jako szef Carnegie Moscow pozycjonował siebie jako postać, która mimo napięć po 2014 r. zdolna jest do promowania dialogu między Zachodem a Rosją. Dawał jednocześnie świadectwo, że sam jest rosyjskim liberałem, choć o obliczu patrioty i państwowca.

W reakcji na pełnoskalową napaść Rosji na Ukrainę Trenin zdefiniował teraz Rosję jako „mocarstwo-cywilizację", którego korzenie sięgają Bizancjum, Azji, prawosławia, rosyjskich idei sprawiedliwości socjalnej oraz częściowo Europy Wschodniej, i to tam należy poszukiwać inspiracji w zakresie rozwoju państwowości, a nie na Zachodzie, który miał Rosję lekceważyć. Ten manifest o zerwaniu z Zachodem wpisał się w inne wystąpienia prokremlowskich intelektualistów, których istota sprowadza się do wezwań do poszukiwań własnej drogi rozwoju. Dlatego Fiodor Łukjanow napisał o nowej zimnej wojnie oraz o „twierdzy Rosja". Z kolei Timiofiej Bordaczow określił rosyjską inwazję na Ukrainę jako „zakończenie procesu nakreślania granic geopolitycznych w Europie Wschodniej".

Te oceny i opinie wywołują konstatację, że po raz kolejny w swoich dziejach Rosja obrała kurs na wybór odmiennej drogi ustrojowej. Jednym z tego argumentem są rzekome odmienności geograficzne, kulturowe oraz etniczne, które mają uniemożliwiać funkcjonowanie według wzorców zachodnioeuropejskich.

Czytaj więcej

Biali, bolszewicy i putinowska Rosja

Odrębna przestrzeń

Problem polega na tym, że powyższe oceny i opinie stanowią wypadkową koniunkturalizmu oraz odgórną próbę dobrania dróg ideologiczno-ustrojowych, które mają pasować do zbrodniczej decyzji Władimira Putina. A najciekawsze w tym jest to, że Trenin, a za nim inni eksperci oraz propagandyści kremlowscy, posłużył się teoriami eurazjatyckimi, w tym skonstruowaną na przełomie lat 20. i 30. XX wieku teorią państwa, której autorem jest filozof i prawnik Mikołaj Mikołajewicz Aleksiejew (1879–1964).

Aleksiejew karierę akademicką zaczął w końcu caratu, profesorem został w 1917 r., ale zaangażowanie w antybolszewicki „biały ruch" sprawiło, że od 1920 r. aż do śmierci przebywał na emigracji. Natomiast sam euroazjatyzm powstał w emigracyjnym środowisku rosyjskim w 1921 r., będącym pod wrażeniem klęski modernizacji Rosji na wzór zachodni. Jego przedmiotem były badania nad odrębnością i wyjątkowością podstaw rosyjskiej historii, kultury i państwowości na styku tzw. Zachodu i Wschodu. W związku z tym jego twórcy głosili, że istnieje odrębna od Europy i Azji przestrzeń geograficzna, którą nazwali Eurazją. W kwestiach ustrojowych, według polskiej badaczki Iwony Massaki, eurazjatyzm miał być „alternatywną dla komunizmu, odrzucał demokratyczną ideę państwa prawa, przeciwstawiając jej koncepcję ideokracji i ustrój korporacyjny". I takiej alternatywy, tyle że dla demokracji i konstytucjonalizmu, wykorzystując pomysły filozofa Aleksiejewa, poszukuje Trenin. Stąd warto przypomnieć, kim był rosyjski filozof, który również dążył do zerwania z europejską częścią dziedzictwa Piotra I i cóż takiego mogą czerpać z jego myśli kremlowscy eksperci.

Zachodnia geneza leninizmu

Pierwszą ważniejszą publikacją Aleksiejewa na emigracji, w której rozwija on tzw. euroazjatycką koncepcję państwa, była wydana w 1927 r. w Paryżu książka pt. „Na drogach ku przyszłej Rosji: ustrój radziecki i jego możliwości". Postawił w niej tezę, że rosyjska rewolucja 1917 r. oraz powstanie ZSRR rozwiązały wiele problemów dawnej Rosji, ale jednocześnie wywołały nowe – o wiele bardziej znaczące niż te pierwsze. Głównym z nich było stanięcie na czele rewolucji ludzi, dla których marksizm, wprowadzający do życia społecznego koncepcję walki klas i panowania klasowego, stał się naczelną ideą. Jednocześnie marksizm „wytruwał z ludzkich dusz" wartości, na których opierało się dotychczasowe życie społeczne, jak np. religia, moralność czy idea pokoju społecznego, a w zamian wtłaczał ideę interesu klasowego. Również zasada marksistowskiego internacjonalizmu w ramach federalizmu ZSRR miała doprowadzić w przyszłości do wrzenia i możliwości rozpadu państwa.

W ramach swoich badań Aleksiejew zbudował więc teorię, która potępiała bolszewików za ich przedkładanie marksizmu nad osiągnięcia rewolucji 1917 r. i ogólnie nad interesy państwa rosyjskiego. Ten antyleninizm jest i był bardzo widoczny u samego Putina. Gdy się analizuje prace Aleksiejewa, widać wyraźnie, skąd czerpało natchnienie wielu kremlowskich polittechnologów.

W swoich pracach Aleksiejew zwracał uwagę, że w istocie marksizm był ideą antysocjalną, chociaż ideologicznie na pierwszym miejscu propagował szczęśliwą przyszłość społeczeństwa. Filozof krytykował zwłaszcza założenie komunistów, wskazujące, że polepszenie bytu społecznego przyczyni się do automatycznego polepszenia sytuacji moralnej ludzi. Natomiast na sprawy polityczne marksiści mieli patrzeć nie przez pryzmat zasad, ale wyłącznie taktyki i dyplomacji, co oznaczało, że polityka służyć miała wyłącznie jako narzędzie do przebudowy stosunków społecznych. Związane z tym było dążenie do zniszczenia instytucji państwa, chociaż komuniści nie potrafili dać jasnej odpowiedzi, czy i jaka organizacja państwowa będzie istnieć w okresie przejściowym, tzn. po rewolucji.

W wyniku takiego wdrażania marksizmu w radzieckiej Rosji nastąpił według Aleksiejewa rozkład społeczeństwa, czego przejawem miał być upadek rodziny, moralności, chuligaństwo, rozwój uczuć zawiści i nienawiści. W pracy z 1936 r. wskazał, że rozwojowi marksizmu w Rosji sprzyjała okcydentalizacja „rosyjskiej warstwy wykształconych", co stanowiło charakterystyczne dla eurazjatów oskarżenie Zachodu o zainfekowanie rosyjskiej kultury szkodliwymi ideologiami. I dzisiaj Dmitrij Trenin pisze o „niemieckim komunizmie" oraz amerykańskim neoliberalizmie, które – jako ideologie Zachodu – zatruły dorobek rosyjskich pisarzy, historyków i filozofów.

Czytaj więcej

30 lat minęło. Elity Rosji o upadku ZSRR

Czwarta droga

Według Aleksiejewa lekarstwem na bolszewizm powinno być zastąpienie „marksistowskiej prawdy" „nową ideologią państwa rosyjskiego, nową ideą narodową". Punktem odniesienia nie powinny jednak być ani absolutyzm rosyjski, istniejący do 1906 r., ani zachodnia demokracja, ani też monarchia dualistyczna z lat 1906–1917. Co ciekawe, w kontekście krytyki modelu demokratycznego Aleksiejew przywoływał m.in. problemy polityczne II Rzeczypospolitej. Generalnie kultura zachodnia, oparta na gospodarce kapitalistycznej, była dla niego źródłem marksizmu, a z kolei sam marksizm odwróceniem kapitalizmu, gdyż kapitalistów miała zastąpić nomenklatura partyjna.

Według rosyjskiego prawnika nie istniał ustrój polityczny, który „zabezpieczałby dla człowieka absolutny dobrobyt i który odpowiadałby interesom absolutnej większości", a kwestia wyboru formy rządu jest sprawą wyboru mniejszego zła, a nie maksymalnego dobra. Te postulaty, pisząc o konieczności nowej „prawdy", powtórzył także Trenin.

Dlatego według Aleksiejewa punktem rozważań nad nowym ustrojem Rosji powinien być „współczesny rosyjski organizm państwowy", który należało dokładnie zbadać i oprzeć się na tej części społeczeństwa radzieckiego, która będzie chciała zmian. I również u związanego z Kremlem Trenina znajdujemy refleksje o koniecznym określeniu właściwości i warunków funkcjonowania danego państwa, a następnie wyboru pasującego do nich optymalnego ustroju. W swojej pracy z 1931 r. pt. „Teoria państwa: teoretyczne państwowoznawstwo. Ustrój państwowy. Ideał państwa" Aleksiejew wykorzystał pojęcie „miejsce rozwoju/terytorium rozwoju" (ros. miestorazwitje) autorstwa geografa i euroazjaty Piotra Sawickiego. Według tego pojęcia Rosja, w przeciwieństwie np. do Wielkiej Brytanii, jest państwem kontynentalnym. To powoduje, że siłę państwa musi budować w drodze rozwoju aparatu administracyjnego, centralizacji i reglamentacji. Z kolei graniczenie z kilkoma innymi podmiotami powoduje konieczność wzmocnienia władzy i sił zbrojnych.

Zgodnie z powyższym, w sensie kulturowym, Rosja miała być państwem-światem kontynentalnym, na terytorium którego żyją różne narodowości, co doprowadza do tego, że tworzą one jedną całość kulturową lub znajdują się na drodze do stworzenia tej całości. I również Trenin sugeruje, że ludność nierosyjska mogłaby zgodnie żyć z Rosjanami w „ruskim mirze".

Inaczej jest natomiast w Wielkiej Brytanii, czyli państwie oceanicznym, gdzie naród panujący narzuca innym narodom swoją kulturę, ustrój i styl życia. W związku z tym Aleksiejew stwierdził, że ustrój demokracji angielskiej to inaczej ustrój demokracji antycznej, dla nielicznej grupy. Natomiast państwo rosyjskie wprawdzie nie było demokratyczne, ale gwarantowało różnym narodom uczestnictwo w sprawowaniu władzy. Oczywiście rozumiał to w ten sposób, że po przyjęciu kultury i języka rosyjskiego każdy nie-Rosjanin mógł w Imperium Rosyjskim zostać urzędnikiem lub robić inną karierę. Aleksiejew widział Białorusinów, Ukraińców, narody Kaukazu Południowego czy Azji Centralnej jako część większej całości, czyli Rosji.

Lud już niesuwerenny

Aleksiejew konsekwentnie krytykował ówczesną ogólną teorię państwa oraz prawa konstytucyjnego. Napisał, że powstała w historycznym okresie dominacji Europy, a podstawowym tego wyrazem miała być utrata przez narody Europy tzw. realności państwa. Oznaczało to, że pod romańskim i anglo-saksońskim wpływem za niepodważalne twierdzenie przyjęto koncepcję prawa naturalnego, na mocy której naród (lud) nabył niezbywalne i wyłączne prawo do zawierania umowy o ustanowieniu władzy w państwie. Dlatego przez zachodnich uczonych za sprawiedliwe jest uznane tylko takie państwo, które jest ściśle zbudowane na takiej podstawie.

„Tym samym zachodnie narody utraciły ideę władzy. W miejsce władczego związku, państwa, które żądało podporządkowania i ofiary, była ustanowiona podmiotowość jednostki, wraz z jej interesami (...) Podmiotowość została oderwana od społeczeństwa i państwa, stała się niezależną, samodzielną, niepotrzebującą życia w społeczności, wielkością" – pisał rosyjski filozof.

Według Aleksiejewa państwa mogły być różne, więc pojęcie „ludu" według europejskiej teorii państwa jest pojęciem politycznym, a nie naukowym. Przejawiać się to miało tym, że naukę „o ludzie" w kontekście państwa złączono z koncepcją „suwerenności ludu", wskazując, że normalnym zjawiskiem jest tylko i wyłącznie takie, gdzie źródło i władza w państwie należy jedynie do ludu. Poza tym lud uznano za pewną grupę, która składa się z takich samych jednostek, wskazując, że każda z nich ma równy głos. Krytykował również negatywne odnoszenie się do państw wielonarodowych i uznanie, że każda narodowość jest rozpatrywana jako odrębny lud, który powinien mieć prawo do swojego państwa.

Co ważne, Aleksiejew stwierdził, że rosyjscy uczeni do 1917 r., wychowani w zachodnich szkołach, bez większych oporów i refleksji przyjęli „teorię państwa europejskiego". Wskazał, że nauki o państwie, które przed przewrotem bolszewickim w Rosji reprezentowali wybitni konstytucjonaliści Fiodor F. Kokoszkin (1871–1918) oraz Mikołaj I. Łazarewski (1868–1921) były w istocie „polityką europeizacji państwa rosyjskiego" i tym samym „pomieszaniem nauki z polityką". Dodał, że wprawdzie w Imperium Rosyjskim występowały „europejskie formy państwowe", np. w formie zachodniego absolutyzmu, a później „zachodniego umiarkowanego konstytucjonalizmu monarchicznego", ale stanowiło to „kopię, która odstawała od wzorca". W związku z tym celem rosyjskiej nauki o państwie nie było badanie zjawiska państwa jako takiego, ale zrobienie z kopii wiernego wzoru, do którego się ona odnosiła.

Taka percepcja rosyjskiego konstytucjonalizmu rosyjskiego do 1917 r. wynikała z ideologii euroazjatyckiej. Jej celem według Aleksiejewa było wykorzenienie „ducha Zachodu" z wnętrza ludu rosyjskiego.

Porzucenie przez Aleksiejewa zasady suwerenności ludu jako powszechnego prawa ludu do zarządzania sprawami w państwie doprowadziło do uznania, że naczelną rolę miała pełnić ponadklasowa elita. Według filozofa Aleksiejewa jej głównym celem było kulturowe oraz ideowe spajanie państwa.

Z kolei lud cieszyłby się nie prawem o charakterze suwerenności, ale „obowiązkiem służby społecznej", czyli uczestnictwa w sprawach zarządu państwem. W wymiarze ustrojowym wyrazem tego miał być system organów kolegialnych, np. rad, które stanowiłyby przedstawicielstwo nie o charakterze politycznym czy też partyjnym, ale ludzie do nich byliby wybierani wedle klucza zawodowego, społeczno-ekonomicznego lub narodowego. Tym samym, w przeciwieństwie do demokracji zachodnich, skonstruowano by sprawniejszy model selekcji przedstawicieli społeczeństwa w organach przedstawicielskich. Taki wybór nie miałby charakteru fikcyjnego, gdyż kandydatów do parlamentu nie wybierano by w warunkach populizmu i zupełnego upolitycznienia, co miało wyeliminować wyraźny rozdźwięk między hasłami wyborczymi a realnym sprawowaniem zarządu państwa.

Dość istotne jest to, że w swoim tekście Dmitrij Trenin napisał, że dla człowieka rosyjskiego formalna praworządność nie ma takiej wartości, jak sprawiedliwość. Stanowi to dość szokujące nawiązanie do XIX-wiecznej myśli słowianofilskiej. Zgodnie z nią wszelkie relacje między ludem a władzą powinny być oparte wyłącznie na tzw. prawdzie wewnętrznej, czyli religii i moralności. To miało być wartością najwyższą, w przeciwieństwie do zachodnich koncepcji oparcia relacji ludu i władzy na formalnych więzach.

Szokujące jest również to, że prokremlowski ekspert nie uwzględnił pełnej myśli Aleksiejewa, który wprawdzie uznawał wartość tzw. prawdy wewnętrznej, ale jednocześnie wskazywał na konieczność uzupełnienia jej tzw. prawdą zewnętrzną, czyli prawami ustanawianymi przez organy państwa. To prawo publiczne miałoby w sobie inkorporować sferę wartości, według której żyje lud, a władza byłaby zobowiązana do przyjęcia katalogu (deklaracji) obowiązków państwa. Stanowiłoby to podstawę funkcjonowania państwa gwarancyjnego. Dla Trenina te formalne „szczegóły" okazały się już nie tak istotne.

Czytaj więcej

Rewolucja lutowa wciąż przeraża elity Rosji

Potencjał niebezpiecznej utopii

Paradoksem historii jest to, że pod koniec lat 30. XX wieku Aleksiejew odszedł od euroazjatyzmu. Konsolidacja władzy przez Józefa Stalina, masowy terror, wymordowanie części elity bolszewickiej sprawiły, że totalitarny system ZSRR osiągał swoje apogeum. W tych warunkach nie było możliwości, żeby jakakolwiek grupa społeczna przejęła władzę i zaczęła przebudowywać rosyjską już rzeczywistość w kierunku rozwiązań eurazjatyckich.

Z drugiej strony tzw. eurazjatycka koncepcja państwa przetrwała w świadomości emigracji i po 1991 r. w Rosji zaczęto zapoznawać się z pracami Aleksiejewa. Współcześnie idee te zostały wykorzystane nie tylko przez Trenina, ale i wpływowego rosyjskiego propagandystę Aleksandra Dugina.

Główne niebezpieczeństwo ogniskuje się jednak w tym, że tzw. eurazjatycka koncepcja państwa zawiera w sobie liczne propozycje rozwiązań utopijnych, które mogły i mogą być wykorzystane do tworzenia państwa autorytarnego lub wręcz totalitarnego w nowym wydaniu. Mowa tu m.in. o krytycznym stosunku do zachodniego konstytucjonalizmu i demokracji (choć owa krytyka miała też elementy oryginalne i wartościowe), promowaniu rządów tzw. warstwy przewodniej czy też zastąpieniu systemu samorządowego i parlamentarnego swoistym modelem przedstawicielskim, gdzie miałaby zostać wyeliminowana wolna polityka, a władzę mogłaby uzurpować sobie wąska grupa osób.

Ważne miejsce zajmuje również teoria o wyjątkowości Rosjan jako narodu, który rzekomo nabył unikalną umiejętność zarządzania ogromnymi obszarami oraz ludami Europy i Azji. I to wszystko może odpowiadać nie tylko bieżącym potrzebom polityki Władimira Putina, ale w przypadku utrzymania obecnego systemu i wieloletniej izolacji Rosji – również potrzebom jego następców. Idea eurazjatyckiego państwa ma więc ogromny potencjał dostarczania antyzachodnich rozwiązań ustrojowych. I to w różnych wariatach rozwoju Rosji. Tym samym może ona serwować narzędzia posiadające ogromną siłę destrukcyjną w kontekście potencjalnej budowy nowej, innej, konstytucyjnej i demokratyczniejszej Rosji.

Dr Michał Patryk Sadłowski –

Historyk ustroju specjalizujący się w dziejach Imperium Rosyjskiego, Polski Ludowej oraz państw z obszaru poradzieckiego. Adiunkt na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego

Agresja na Ukrainę po raz kolejny wywołała dyskusje o naturze ustroju państwa rosyjskiego oraz tożsamości Rosji i Rosjan. Część tamtejszego środowiska eksperckiego oraz intelektualnego związanego z Kremlem uznała, że decyzja Władimira Putina doprowadziła do bezprecedensowego zerwania Rosji z Zachodem. Znany ekspert Dmitrij Trenin napisał o „rezygnacji z części spuścizny Piotra Wielkiego". Jego wystąpienie jest o tyle ważne, że do tej pory jako szef Carnegie Moscow pozycjonował siebie jako postać, która mimo napięć po 2014 r. zdolna jest do promowania dialogu między Zachodem a Rosją. Dawał jednocześnie świadectwo, że sam jest rosyjskim liberałem, choć o obliczu patrioty i państwowca.

Pozostało 96% artykułu
Plus Minus
Trwa powódź. A gdzie jest prezydent Andrzej Duda?
Plus Minus
Liga mistrzów zarabiania
Plus Minus
Jack Lohman: W muzeum modlono się przed ołtarzem
Plus Minus
Irena Lasota: Nokaut koni
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Plus Minus
Mariusz Cieślik: Wszyscy jesteśmy wyjątkowi