Jeszcze w ubiegłym tygodniu sędziowie Stowarzyszenia Iustitia zwrócili się do Komisji Europejskiej z dramatycznym listem w sprawie swojego kolegi Igora Tulei, któremu prokuratura chce uchylić immunitet i postawić zarzuty za wpuszczenie dziennikarzy na ogłoszenie krytycznego wobec władzy orzeczenia. Iustitia alarmowała, że mimo zabezpieczenia wydanego przez Trybunał w Luksemburgu Izba Dyscyplinarna SN ciągle działa, a w Polsce orzeczenie TSUE jest jawnie ignorowane. „Izba wciąż rozpoznaje sprawy z zakresu szeroko pojętego postępowania dyscyplinarnego, również wobec sędziów" – napisano.
Od samego początku na sprawę Igora Tulei inaczej patrzyły nowe władze Sądu Najwyższego. Już w sierpniu w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej" nowa I prezes prof. Małgorzata Manowska tłumaczyła, że jest to sprawa immunitetowa, traktowana jako karna, a zabezpieczenie TSUE dotyczy tylko i wyłącznie spraw dyscyplinarnych. A SN respektuje orzeczenia Trybunału.
Czytaj także: