Polski ustrojodawca świadomie wyróżnił wśród organów władzy sądowniczej sądy i trybunały i przypisał im odrębne role, zadania i kompetencje. Świadczy o tym to, że do określenia tych organów zastosowano odrębne nazwy, a w rozdziale VIII konstytucji zatytułowanym „Sądy i Trybunały" wskazano wspólne przepisy dla obu grup organów (art. 173–174) oraz przepisy szczególne odrębne dla sądów (art. 175–185), odrębne dla Trybunału Konstytucyjnego (art. 188–197) i dla Trybunału Stanu (art. 198–201). To znaczy, że Trybunału Konstytucyjnego nie można wprost utożsamiać z sądem, który realizuje prawo do sądu z art. 45 ust. 1 konstytucji. Racjonalny prawodawca, również prawodawca konstytucyjny, posługuje się bowiem tymi samymi pojęciami w tym samym rozumieniu, a pojęciami różnymi w różnym rozumieniu.
Zgoda powszechna
Taką ocenę potwierdza zarówno doktryna (zob. np. L. Garlicki, Polskie prawo konstytucyjne. Zarys wykładu, Warszawa 2004, s. 375; P. Gregorczyk, K. Weitz, Komentarz do art. 45, [w:] Konstytucja RP. Tom I. Komentarz do art. 1–86, red. M. Safjan, L. Bosek, Warszawa 2016, Legalis, Nb 66), jak i orzecznictwo TK. W uzasadnieniu orzeczenia K 35/15 (OTK ZU nr 11/A/2015, poz. 186), którego sprawozdawcą był P. Tuleja, czytamy: „Ustrojodawca wyraźnie bowiem rozróżnia sądy i trybunały (art. 10 i art. 173 Konstytucji), jak również enumeratywnie wymienia organy będące sądami, zaliczając do nich SN, sądy powszechne, sądy administracyjne, sądy wojskowe oraz sąd doraźny (art. 175 Konstytucji). To oznacza, że TK nie jest sądem w rozumieniu art. 175 Konstytucji, choć niewątpliwie jest organem władzy sądowniczej będącej władzą odrębną i niezależną od innych władz".
Dlatego m.in. z tego powodu gwarancje procesowe w postępowaniu przed TK są wywodzone z ogólnej zasady sprawiedliwości proceduralnej wynikającej z art. 2 Konstytucji RP, tj. z zasady demokratycznego państwa prawnego (zob. K. Wojtyczek, Prawo do wysłuchania w postępowaniu kontroli norm przed Trybunałem Konstytucyjnym. Wybrane zagadnienia, [w:] Państwo i prawo wobec współczesnych wyzwań. Zagadnienia prawa konstytucyjnego. Księga jubileuszowa Profesora Jerzego Jaskierni, t. 3, red. R.M. Czarny, K. Spryszak, Toruń 2012, s. 438 i n.). Ich źródłem nie jest natomiast standard prawa do sądu z art. 45 ust. 1 Konstytucji RP. Jak wyjaśnił TK w wyroku K 10/17 (OTK ZU A/2017, poz. 64), „kwestie ustrojowe nie mieszczą się w konstytucyjnym ujęciu prawa do sądu, rozumianego jako konstytucyjne prawo podmiotowe, którego funkcją jest ochrona praw i interesów przysługujących człowiekowi lub obywatelowi. Nie można się więc powoływać na prawo do sądu, by uzasadnić kognicję sądów w sprawach konstytucyjnych i ustrojowych".
Dodatkowym argumentem, który nie pozwala uznać TK za sąd w rozumieniu art. 45 ust. 1 konstytucji, są jego kompetencje. Nie będę ich wymieniał, bo zakładam, że chociaż to, RPO czy inni krytycy TK, umieją zdekodować. Przypomnę tylko, że wszystkie świadczą, iż TK jest organem rozpoznającym sprawy dotyczące hierarchicznej zgodności prawa i określone sprawy o charakterze ustrojowym. Nie można go uznać za sąd rozstrzygający spory indywidualnych podmiotów, ani traktować jako organu kolejnej lub najwyższej instancji, co ma miejsce np. w przypadku TK w Niemczech czy w Hiszpanii.
Wreszcie wyroki polskiego TK mają moc powszechnie obowiązującą i są ostateczne (art. 190 ust. 1 konstytucji), ale nie mają skutku kasatoryjnego. To znaczy, że nie uchylają orzeczeń i innych rozstrzygnięć wydanych na podstawie przepisów, które zostały następnie uznane przez Trybunał za niekonstytucyjne, nawet w sprawach skarg konstytucyjnych. Podkreśla to w swoim orzecznictwie sam TK (wyrok TK z 12 listopada 2002 r., sygn. SK 40/01, OTK ZU nr 6/A/2002, poz. 81, którego sprawozdawcą był M. Safjan).
Ocena norm prawnych
TK w trybie zainicjowanym skargą konstytucyjną może jedynie ocenić normy prawne (akty normatywne), na podstawie których zapadło ostateczne rozstrzygnięcie w sprawie skarżącego. Wyrok o niekonstytucyjności nie doprowadzi automatycznie do wzruszenia danego rozstrzygnięcia. Dopóki zainteresowany podmiot nie podejmie – na podstawie art. 190 ust. 4 konstytucji i rozwijających ten przepis norm ustawowych – działań wznawiających postępowanie lub uchylających wydaną wobec niego decyzję, ostateczne rozstrzygnięcie jest ciągle ważne, nawet jeśli norma ustawowa, na podstawie której je wydano, uznana została za niekonstytucyjną. Co więcej, nie znaczy to również, że samo ponowne rozpatrzenie sprawy spowoduje, że jego wynik będzie bardziej satysfakcjonujący dla skarżącego. W wielu wypadkach dopiero interwencja prawodawcy jest w stanie rozwiązać problemy konstytucyjne podniesione w skardze konstytucyjnej.