Wojciech Hermeliński: Tęczowa flaga na figurze równie zła jak białe róże?

Można mieć wątpliwości co do zamiaru znieważenia figury Chrystusa i innych pomników przez wieszających flagi.

Publikacja: 17.08.2020 20:06

Wojciech Hermeliński: Tęczowa flaga na figurze równie zła jak białe róże?

Foto: Adobe Stock

W nocy z 28 na 29 lipca 2020 r. kilka pomników warszawskich, w tym Chrystus przy bazylice św. Krzyża, przyozdobiono tęczowymi flagami. Z manifestów pozostawionych przez osoby, które tego dokonały, wynikało, iż akcja ta miała na celu walkę z homofobią. W sprawie tej wiceminister sprawiedliwości złożył zawiadomienie do prokuratury, uznając, że doszło do „oczywistego naruszenia prawa", a dopuścić się tego mieli „bojówkarze środowisk LGBT"(sic!). Zdaniem wiceministra udekorowanie pomników tęczowymi flagami wyczerpuje znamiona przestępstwa obrazy uczuć religijnych oraz znieważenia pomnika.

Co mówi kodeks...

Warto zapoznać się z treścią przepisów, które penalizują wyżej opisane działania. W myśl art. 196 kodeksu karnego „[k]to obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch". Zgodnie z art. 261 kodeksu karnego „[k]to znieważa pomnik lub inne miejsce publiczne urządzone w celu upamiętnienia zdarzenia historycznego lub uczczenia osoby, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności". Strona przedmiotowa obu czynów sprowadza się do czynności publicznego znieważenia zarówno uczuć religijnych, jak i pomnika. Znieważenie może nastąpić w dowolnej formie w wypowiedzi słownej, pisemnej, za pomocą gestów, obrazów, filmu, instalacji, happeningu itp. Obraza uczuć religijnych jest takim zachowaniem sprawcy, które w odczuciu konkretnej osoby lub grupy osób, ale i w ocenie obiektywnej odbierane jest jako obelżywe i poniżające ich uczucia religijne. Ów charakter zachowań należy oceniać obiektywnie, z uwzględnieniem przekonań panujących w kręgu kulturowym, z którego wywodzi się pokrzywdzony. Strona podmiotowa przestępstwa z art. 196 kodeksu karnego sprowadza się do tego, że znieważenia oraz obrażenia można dokonać wyłącznie zachowaniem intencjonalnym.

Czytaj także: Prokuratura: jest śledztwo ws. znieważenia pomników flagami LGBT

Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy na posiedzeniu 28 czerwca 2006 r. uchwaliło rezolucję 1510 (2006) wolność słowa i poszanowanie przekonań religijnych. Nie może istnieć demokratyczne społeczeństwo bez podstawowego prawa do wolności wypowiedzi – czytamy w niej. Wolność myśli, sumienia i wyznania należą do podstawowych elementów kultury i są chronione z mocy art. 9 europejskiej konwencji praw człowieka. Wolność ta musi zezwalać na otwartą debatę w kwestiach religii i przekonań z uwzględnieniem, że nowoczesne społeczeństwo składa się z osób różnych wyznań. W rezolucji podkreślono, że ataki na osoby ze względu na wyznawaną przez nie religię są niedopuszczalne, ale ewentualne bluźnierstwa nie mogą być wykorzystywane do ograniczenia wolności słowa i myśli. Różnorodność kulturowa Europy winna stać się źródłem wzajemnego wzbogacenia, a nie napięć. W myśl rezolucji w społeczeństwie demokratycznym wspólnoty religijne mają prawo bronić się przed krytyką czy kpinami zgodnie ze standardami praw człowieka, jednak satyra, humor i artystyczna wypowiedź winny korzystać z szerszej swobody, a przesada w tym względzie nie może być postrzegana jako prowokacja.

W myśl orzecznictwa SN wystąpienie skutku w postaci obrazy uczuć religijnych jest warunkiem koniecznym, ale niewystarczającym, trzeba też bowiem, by zostało wywołane przez znieważenie przedmiotu czci religijnej. W wyroku z 17 lutego 1993 r. (sygn. akt III KRN 24/92) SN uznał, że „termin »znieważa« ma takie samo znaczenie (i zakres) we wszystkich przepisach, w których określa on czyn zabroniony". Zachowanie znieważające sprawcy powinno charakteryzować się wyrażeniem pogardy, chęcią poniżenia lub wyszydzenia. Ocena, czy doszło do znieważenia, opiera się jednak na kryteriach obiektywnych, biorąc za miarę normy kulturowo-obyczajowe powszechnie przyjęte w społeczeństwie. Znieważenie to zatem zachowanie stanowiące w świetle norm obyczajowych i kulturowych wyraz pogardy.

Sądy powinny badać intencję wykorzystujących symbol, jak w sprawie znieważenia chronionego ustawowo symbolu Polski Walczącej (wyrok Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia, sygn. akt XI W 1413/17). Jeżeli intencją i wolą wykorzystujących symbol i odwołujących się do niego nie jest jego pohańbienie czy zamanifestowanie pogardy do niego i tego, co się z nim wiąże – używanie i przetwarzanie go powinno być dozwolone. Podobnie orzekł SN w sprawie Jana Kapeli, któremu zarzucono przerobienie treści hymnu polskiego, co miało naruszać art. 49 § 2 kodeksu wykroczeń. Sąd stwierdził, że Kapela nie sprofanował hymnu, tylko dodał „pewne słowa niezmieniające charakteru tego utworu, jakim jest podkreślanie otwartości narodu polskiego np. na uchodźców w odniesieniu do tego, co naród polski w przeszłości przeżywał". Sąd przyznał, że problem jest istotny i wymaga nagłaśniania, a cel, który przyświecał autorowi, zasługiwał na aprobatę i nie był szkodliwy społecznie.

...a co Strasburg

Problematyka naruszania symboli narodowych czy katolickich była przedmiotem orzecznictwa Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. W sprawie Murat Vural przeciw Turcji (skarga nr 9540/07) sądy tureckie skazały skarżącego za oblanie farbą kilku pomników Mustafy Kemala Atatürka stojących w miejscach publicznych. Trybunał, uznając, iż władze tureckie naruszyły art. 10 konwencji (wolność wypowiedzi), wskazał, że przy ocenie, czy doszło do naruszenia, trzeba wziąć pod uwagę charakter czynu, w szczególności jego obiektywny charakter ekspresji, a także cel i intencje występujących osób. Również w sprawie słynnego występu członkiń Pussy Riot w katedrze Objawienia Pańskiego w Moskwie (odśpiewania „Bogurodzico, przegoń Putina"), krytykującego prezydenta Rosji i Cerkiew, za które wymierzono im dwa lata łagru, Trybunał stwierdził, że doszło do naruszenia wolności słowa. Sądy rosyjskie nie oceniły, czy występ może być interpretowany jako nawoływanie do przemocy, nienawiści czy nietolerancji lub ich uzasadnienie ani też czy mógł wyrządzić szkodę (38004/12).

Nauka prawa karnego podnosi, że w wypadku znieważenia chodzi o rozmaite zachowania, których wspólną cechą jest to, że wyrażają pogardę dla godności drugiego człowieka. Środki wyrazu, jakich użył sprawca, są obojętne. Znieważyć można słowem (także wulgarnym), rysunkiem (np. karykaturą), symbolami (film, fotografia), stroną w internecie czy też gestem, który wyraża brak szacunku dla drugiej osoby. Obrazić uczucia religijne może zachowanie sprawcy, które w odczuciu konkretnej osoby lub członków wspólnoty religijnej odbierane jest jako pogardliwe, poniżające lub obelżywe wobec przedmiotu czci religijnej.

Można wątpić w zamiar znieważenia figury Chrystusa (a tym bardziej „cywilnych" pomników) przez zawieszenie na nim tęczowej flagi, zwłaszcza jeśli zważy się na treść pisma/manifestu tam zostawionego i rozpowszechnionego w internecie („To nasza manifestacja odmienności – ta tęcza. Tak długo, jak flaga będzie kogoś gorszyć i będzie »niestosowna«, tak długo uroczyście przyrzekamy prowokować").

Autor jest sędzią TK w stanie spoczynku, b. adwokatem

Wydarzenie to jest oczywiście dalszym ciągiem ideologicznego sporu władzy z osobami, które bronią godności gejów i lesbijek, jakkolwiek wybór sposobu manifestacji na przedmiocie czci religijnej może niektórym wydawać się wątpliwy. Prawo karne nakazuje rozpatrywać sprawy w sposób obiektywny, chłodny, pozbawiony niepotrzebnych emocji. Dlatego nerwowa reakcja władz połączona z czynami ekspiacyjnymi pod kościołem św. Krzyża wydaje się nieproporcjonalna, a już na pewno taką jest reakcja policji, bez wątpienia działającej na polecenie czynnika politycznego, zatrzymującej wprost na ulicach lub przewożącej z drugiego końca Polski osoby, które miały się dopuścić zawieszania flagi na pomniku.

W nocy z 28 na 29 lipca 2020 r. kilka pomników warszawskich, w tym Chrystus przy bazylice św. Krzyża, przyozdobiono tęczowymi flagami. Z manifestów pozostawionych przez osoby, które tego dokonały, wynikało, iż akcja ta miała na celu walkę z homofobią. W sprawie tej wiceminister sprawiedliwości złożył zawiadomienie do prokuratury, uznając, że doszło do „oczywistego naruszenia prawa", a dopuścić się tego mieli „bojówkarze środowisk LGBT"(sic!). Zdaniem wiceministra udekorowanie pomników tęczowymi flagami wyczerpuje znamiona przestępstwa obrazy uczuć religijnych oraz znieważenia pomnika.

Pozostało 93% artykułu
Opinie Prawne
Tomasz Siemiątkowski: Szkodliwa nadregulacja w sprawie cyberbezpieczeństwa
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Czy wolne w Wigilię ma sens? Biznes wcale nie musi na tym stracić
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Awantura o składki. Dlaczego Janusz zapłaci, a Johanes już nie?
Opinie Prawne
Łukasz Guza: Trzy wnioski po rządowych zmianach składki zdrowotnej
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Rząd wypuszcza więźniów. Czy to rozsądne?