Monika Gąsiorowska, Marcin Mrowicki: Adwokaci, czas na zmianę

Trzeba dać narzędzia przyszłym adwokatom do poruszania się w prawie.

Aktualizacja: 10.10.2020 17:31 Publikacja: 10.10.2020 00:01

Monika Gąsiorowska, Marcin Mrowicki: Adwokaci, czas na zmianę

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Prawa człowieka możemy porównać do straży pożarnej. Kiedy wszystko jest w porządku wydają się one niepotrzebne. Dopiero gdy iskra zamienia się w ogień i dom staje w płomieniach, wzywamy straż. Problem pojawia się, gdy straży nie ma albo jest za słaba, by przyjechać i nie ma nikogo kto mógłby nas uratować przed niszczycielskim żywiołem.

Zbliżające się wybory w Naczelnej Radzie Adwokackiej są dla nas pretekstem do analizy: w jakim miejscu jesteśmy gdy chodzi o edukację prawnoczłowieczą adwokatów i aplikantów adwokackich?

Czytaj także: Będą dwie listy obrońców z urzędu A i B

Obecnie w izbie warszawskiej zajęcia prawnoczłowiecze rozłożone są na trzy bloki. Na pierwszym roku omawiane jest orzecznictwo Trybunału strasburskiego w sprawach karnych, na drugim – w sprawach cywilnych, zaś na trzecim – kwestie dopuszczalności skargi i procedury przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka. Na drugim biegunie jest całkowity brak zajęć z tego przedmiotu w izbie łódzkiej. Mimo prób nie udało się go wprowadzić – aplikanci nie wzbogacą więc swoich narzędzi o prawnoczłowiecze spojrzenie na sprawę, czy poszukiwanie standardów konstytucyjnych i europejskich.

Czy temat nie jest ważny...

Zainteresowanie aplikantów omawianą tematyką słabnie wraz z kolejnym rokiem aplikacji. Na trzecim roku wszyscy w żyją karierą zawodową i egzaminem. Nikt więc nie chce tracić czasu na przedmiot, który jest jedynie dodatkowy i nie kończy się zaliczeniem. Brakuje tematu egzaminacyjnego z praw człowieka i Konstytucji. Program szkolenia zakłada egzaminy z bloku cywilnego, karnego i etyki. Rzutuje to na zainteresowanie aplikantów tematyką - skoro nie ma egzaminu ani kolokwium to znaczy, że temat nie jest ważny i nie wymaga czasu ani żmudnych przygotowań do zaliczenia. Niskie zainteresowanie przekłada się na wpływ szkolenia prawnoczłowieczego na myślenie aplikantów i przyszłych adwokatów. Pytanie, jakie się w tej sytuacji pojawia to, czy możemy zrobić coś więcej?

Nauka praw człowieka pociąga za sobą nauczanie innego modelu myślenia prawnika, oderwania się od jedynie napisanego prawa krajowego, narzuca konieczność poszukiwania na dalekim horyzoncie rozwiązania i myślenia wykładnią celowościową a nie literalną. Myślenie prawnoczłowiecze wymaga zadawania pytań nie tylko o ustawowe unormowanie danej kwestii, ale również czy jest ona konieczna w demokratycznym społeczeństwie i jakie interesy za tym przemawiają (bezpieczeństwo, ochrona porządku, zapobieganie przestępstwom, ochrona zdrowia, moralności, ochrona praw i wolności innych). Prawnoczłowiecze podejście nie zwalnia jednak od myślenia nawet w razie znalezienia takich interesów. Jeżeli zachodzi ich kolizja konieczne jest ich rozsądne wyważenie i proporcjonalne zastosowanie.

Klienci Strasburga

Weźmy również pod uwagę nieustannie zmieniające się przepisy prawa krajowego – kolejne nowelizacje, nowelizacje nowelizacji. Deterioracja prawa, instrumentalne tworzenie norm dla konkretnych kejsów, brak konsultacji społecznych oraz długotrwałego przemyślanego procesu legislacyjnego skutkuje tym, że czasem trudno się zorientować jaka norma w określonym czasie obowiązuje. Wśród aplikantów adwokackich krąży dowcip o wylosowaniu tego samego zestawu pytań, co rok wcześniej. Odpowiedzi jednak były inne.

Pospieszny proces tworzenia prawa bez namysłu nie służy powadze jego norm. Tymczasem Europejska Konwencja Praw Człowieka pozostaje niezmienna od kilkudziesięciu lat. Mimo że to żywy instrument – zmienia się jej interpretacja uwzględniając rozwój społeczeństwa. Konwencja nie jest martwa – możemy odnotować zmianę podejścia do pewnych niezwykle ważnych tematów społecznych – jak choćby kwestia unormowania związków par jednopłciowych. Siłą Konwencji jest to, że nie zależy od „widzimisię" ustawodawcy krajowego.

Europejski Trybunał Praw Człowieka poprzez swoje rozstrzygnięcia doprowadził do znaczących zmian naszego systemu prawnego i praktyki skutkujących podwyższeniem standardów prawnoczłowieczych. Klientami Strasburga byli nie tylko osadzeni, przewlekle aresztowani czy kobiety niedopuszczone do badań prenatalnych, ale i osoby takie jak Grzegorz Braun, Jacek Kurski, Dorota Kania czy prof. Andrzej Zybertowicz.

W swoich sprawach widzą

Kryzysy konstytucyjny i praworządności w Polsce zmusił adwokatów, ale też sędziów i prokuratorów do odwoływania się do standardów międzynarodowych, a co za tym idzie nie tylko do orzecznictwa sądów międzynarodowych, ale również bezpośrednio poprzez składanie skarg do Strasburga. Przegląd spraw zakomunikowanych w ciągu ostatniego roku Polsce wskazuje, że w Strasburgu rozpoznawane będą kwestie dotyczące systemowych problemów związanych z praworządnością: udziału w orzekaniu w Trybunale Konstytucyjnym osoby, co do której istnieją wątpliwości co do jej statusu sędziego, ustawowego przerwania konstytucyjnej kadencji członków KRS, licznych postępowań dyscyplinarnych przeciwko niepokornemu sędziemu, asesorów niepowołanych przez prezydenta mimo ich pozytywnego zaopiniowania przez KRS, masowej inwigilacji przez służby specjalne, a także dyskryminacji osób LGBT. Mamy z jednej strony cud w postaci postrzegania Konwencji przez sędziów jako narzędzia prawnego w swoich sprawach. Z drugiej wciąż niedostatek zrozumienia, że to każdy sąd powszechny jest sądem praw człowieka i powinien bezpośrednio stosować Konwencję.

Jak więc uczyć, by przyszli adwokaci, którzy mają nieść kaganiec oświaty i prawnoczłowiecze standardy byli skuteczni w swoich skargach? Jak uczyć, by sądy rozumiały wagę argumentacji prawnoczłowieczej i sięgały do standardow wypracowanych przez orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka?

Nauka prawnoczłowiecza na aplikacji adwokackiej (o ile występuje) wciąż nie jest holistyczna. Ogranicza się do samych przepisów, orzeczeń, a nie sposobu rozwiązania problemu. W najlepszym wypadku aplikant będzie wiedział, gdzie szukać wiedzy. Wciąż jednak nie dowie się jak od początku projektować litygację wykorzystującą prawnoczłowiecze podejście: niestandardowe, często bezprecedensowe. Należałoby więc skupić się na projektowaniu strategii już od początku z użyciem orzecznictwa ETPC, TSUE i standardów konstytucyjnych. Tylko takie podejście może doprowadzić do realnej zmiany: prawniczego myślenia uwzględniającego prawa człowieka, a także orzecznictwa sądowego wykraczającego poza wąską interpretację przepisów ustawowych. Nauka procedury karnej powinna się wiązać ze standardami dotyczącymi długości postępowania, aresztu czy dostępu do obrońcy. Nauka procedury cywilnej zaś gwarancji dostępu do sądu czy rzetelności postępowania. Oczywiście zmiana szkolenia aplikantów adwokackich i adwokatów nie wystarczy. Konieczne jest również odpowiednie szkolenie sędziów, prokuratorów czy radców prawnych.

Zbliżające się wybory w NRA to doskonały moment by usiąść i porozmawiać: jak szkolić, by dać przyszłym adwokatom narzędzia do poruszania się we wciąż rozwijającej się multicentryczności prawa.

Monika Gąsiorowska jest adwokatem, członkinią Komisji Praw Człowieka przy Naczelnej Radzie Adwokackiej,

Marcin Mrowicki jest adwokatem i doktorem nauk prawnych

Prawa człowieka możemy porównać do straży pożarnej. Kiedy wszystko jest w porządku wydają się one niepotrzebne. Dopiero gdy iskra zamienia się w ogień i dom staje w płomieniach, wzywamy straż. Problem pojawia się, gdy straży nie ma albo jest za słaba, by przyjechać i nie ma nikogo kto mógłby nas uratować przed niszczycielskim żywiołem.

Zbliżające się wybory w Naczelnej Radzie Adwokackiej są dla nas pretekstem do analizy: w jakim miejscu jesteśmy gdy chodzi o edukację prawnoczłowieczą adwokatów i aplikantów adwokackich?

Pozostało 92% artykułu
Opinie Prawne
Tomasz Siemiątkowski: Szkodliwa nadregulacja w sprawie cyberbezpieczeństwa
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Czy wolne w Wigilię ma sens? Biznes wcale nie musi na tym stracić
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Awantura o składki. Dlaczego Janusz zapłaci, a Johanes już nie?
Opinie Prawne
Łukasz Guza: Trzy wnioski po rządowych zmianach składki zdrowotnej
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Rząd wypuszcza więźniów. Czy to rozsądne?