Spór wywołany faktem prawomocnego skazania i wygaśnięcia mandatów poselskich M. Kamińskiego i M. Wąsika mimo ich uprzedniego ułaskawienia przez prezydenta przesłania zagrożenia, które pociąga za sobą uznanie skuteczności wydanego w 2015 r. aktu łaski.
Należy – po pierwsze – zauważyć, że opowiedzenie się za poglądem o wywołaniu przez ów akt skutków prawnych byłoby równoznaczne z zaaprobowaniem bezprzedmiotowości wyroków: 1) Sądu Najwyższego z 6 czerwca 2023 r. – zapadłego w wyniku rozpatrzenia kasacji pełnomocników pokrzywdzonych, uchylającego zaskarżony do niego wyrok i przekazującego sprawę do ponownego rozpoznania w postępowaniu odwoławczym Sądowi Okręgowemu w Warszawie, oraz 2) SO w Warszawie z 20 grudnia 2023 r. – wypełniającego procesową dyspozycję SN.
Czytaj więcej
Andrzej Duda zainicjował postępowanie ułaskawieniowe wobec Mariusza Kamińskiego i Maciej Wąsika, b. szefów CBA. – Odzyskać wolność mogą, ale mandatów poselskich już nie – eksperci są w tej sprawie jednomyślni.
Drugie z tych orzeczeń, posiadające przymiot prawomocności, wywołało konsekwencje w postaci utraty mandatów poselskich przez osoby skazane, co w sposób urzędowy stwierdził marszałek Sejmu 21 grudnia 2023 r. Co więcej, zostało ono wykonane przez osadzenie skazanych, z czego można wnosić, że jego moc nie wywołała zastrzeżeń prawnych. Czy po wyczerpaniu obowiązujących procedur i dopełnieniu przez właściwe organy spoczywających na nich obowiązków można jeszcze – w państwie praworządnym – kwestionować powstałą w następstwie ich działań sytuację prawną (wywodzić, że zachował moc akt prezydenta z 2015 r., wobec czego wydane później w toku postępowania karnego orzeczenia sądowe są nieważne albo dotknięte wadą materialną w postaci ingerencji w zakres prerogatywy prezydenckiej)?
Czy zaakceptowanie takiego poglądu nie pogłębiałoby tylko trwającego od dłuższego czasu stanu chaosu prawnego, stwarzając zarazem szkodzące interesom państwa wrażenie istnienia w Polsce dwuwładzy? Czy kontestowanie tego, co w majestacie prawa i przy zachowaniu wszelkich reguł poprawnej wykładni przepisów konstytucji, a przede wszystkim uwzględnieniu granic przysługującej prezydentowi władzy orzekły sądy, wyczerpuje znamiona odpowiedzialnego zachowania?