Witold Gwizdek: Rady nadzorcze na nowo

Dyskusja o nowelizacji k.s.h. skupiła się na prawie holdingowym. A okazało się, że praktyczne skutki ma reforma nadzoru.

Publikacja: 10.08.2023 08:18

Witold Gwizdek: Rady nadzorcze na nowo

Foto: Adobe Stock

Nie wszystkie zmiany w prawie cieszą się jednakowym zainteresowaniem. Czasem bowiem mają marginalne znaczenie, czasem dotyczą niewielu adresatów. Nowelizacja kodeksu spółek handlowych z października zeszłego roku była istotna i dotyczyła (choćby potencjalnie) dużej liczby podmiotów. Tyle że w istocie nowelizacje były dwie.

Reforma działania rad nadzorczych

Pierwsza, określana powszechnie jako prawo holdingowe, przykuła uwagę mediów branżowych i kancelarii prawnych. Druga, dotycząca reformy działania rad nadzorczych, chociaż nie mniej ważna, w natłoku publikacji o tej pierwszej przeszła praktycznie bez echa.

Kiedy już wiadomo, że wielkie grupy nie rejestrują sformalizowanych holdingów, a specjalnie im poświęcone prawo pozbawione jest praktycznego znaczenia, dobrze jest z większą uwagą przyjrzeć się reformie nadzoru. Bo ta istotnie przekłada się na funkcjonowanie organów wielu polskich spółek. Ze zmianami musiały się one zmierzyć właśnie teraz, przy okazji podsumowania roku obrotowego 2022.

Najbardziej uchwytne zmiany polegały na tym, że uszczegółowiono, w jaki sposób powinny odbywać się posiedzenia rad nadzorczych, treść zawiadomień o zwołaniu posiedzenia, a także wymuszono ich częstotliwość – minimum raz na kwartał. To wszystko dla niektórych podmiotów okazało się uciążliwe. W szczególności dla spółek zależnych od zagranicznych podmiotów, bo w ich radach nadzorczych zasiadają obcokrajowcy nieprzywykli do zajmowania się sprawami korporacyjnymi polskiej spółki zależnej częściej niż raz w roku.

Zasadnicza reforma nadzoru nie sprowadzała się jednak wyłącznie do zmian porządkowych. Przede wszystkim ustawodawca rozszerzył uprawnienia rady do kontrolowania części czynności prawnych (transakcji z podmiotami powiązanymi), wyposażył organ w uprawnienie do zbadania na koszt spółki określonej sprawy dotyczącej jej działalności lub majątku przez wybranego doradcę. Postanowił również, że w tym roku po raz pierwszy rady nadzorcze w spółkach z o.o. (w tych, w których je ustanowiono) zostały zobligowane do sporządzenia rocznego sprawozdania z działalności i wyników oceny sprawozdania finansowego.

Dodatkowo rada uzyskała prawo żądania przekazania dokumentów i informacji od osób samozatrudnionych w spółce, co wydaje się słusznym dostosowaniem już przysługującego uprawnienia rady względem członków zarządu i pracowników spółki do realiów prowadzenia działalności.

Ponadto we wszystkich spółkach kapitałowych, których sprawozdanie finansowe podlega badaniu przez biegłego rewidenta, rada nadzorcza (lub dyrektorzy niewykonawczy w niektórych prostych spółkach akcyjnych) zobowiązana jest zawiadomić i zapewnić udział biegłego rewidenta lub przedstawiciela firmy audytorskiej podczas swojego posiedzenia, na którym ocenia przedłożone jej przez zarząd sprawozdanie finansowe.

Posiedzenie rady nadzorczej musi się odbyć

W szczególności ta ostatnia zmiana wywołała niemało problemów. Wiele rad nadzorczych, które w ogóle nie miały praktyki odbywania posiedzeń, nagle zostało zaskoczonych tym, że posiedzenie musi się odbyć i  udział w nim weźmie biegły rewident, czyli osoba zupełnie spoza struktur i personelu samej spółki.

Całość zmian bez wątpienia urealnia nadzór rady nad działalnością spółki oraz wymusza jej większą aktywność i tworzy ślad w postaci odpowiedniego sprawozdania. Należy jednak pamiętać, że nowymi uprawnieniami członkowie rad nadzorczych nie zostali obdarowani. Zwiększone kompetencje implikują jednocześnie większą odpowiedzialność członków organu.

Jako że w ramach nowelizacji ustawodawca jedynie kosmetycznie poprawił przepisy określające miarę staranności wymaganej od członków rady nadzorczej (dodano obowiązek lojalności względem spółki), to tym samym pryzmatem, przez który należy oceniać działania jej członków, pozostał zawodowy charakter ich działalności. Ustawodawca oczekuje od rad nadzorczych profesjonalizmu. Ich członkom, wyposażonym wszak w dodatkowe uprawnienia i narzędzia służące nadzorowi, bez wątpienia trudniej będzie uchylić się od odpowiedzialności względem spółki w sytuacji, w której poniechają korzystania z nich.

Nie wszystkie zmiany w prawie cieszą się jednakowym zainteresowaniem. Czasem bowiem mają marginalne znaczenie, czasem dotyczą niewielu adresatów. Nowelizacja kodeksu spółek handlowych z października zeszłego roku była istotna i dotyczyła (choćby potencjalnie) dużej liczby podmiotów. Tyle że w istocie nowelizacje były dwie.

Reforma działania rad nadzorczych

Pozostało 92% artykułu
Opinie Prawne
Tomasz Siemiątkowski: Szkodliwa nadregulacja w sprawie cyberbezpieczeństwa
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Czy wolne w Wigilię ma sens? Biznes wcale nie musi na tym stracić
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Awantura o składki. Dlaczego Janusz zapłaci, a Johanes już nie?
Opinie Prawne
Łukasz Guza: Trzy wnioski po rządowych zmianach składki zdrowotnej
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Rząd wypuszcza więźniów. Czy to rozsądne?